DT Opalinho (prawie Weteran) - Wiosna 2022

forma zaj**ista, ale klatka bokiem to gorzej jak Przemo CYC DO GORY

12.06.18
Plecy
Ściąganie drążka do klatki chwytem neutralnym 2s 15, 12p i 2s 10p(robocze) – 3-0-1-1 - 45,50, 70,75
Wiosłowanie sztangą w opadzie tułowa,nachwyt 5s rampa na 6p – 55,%, 65%,75%,85%,95% CR - 70,85, 100,115,127.5
Wiosłowanie sztangielkami leżąc przodem na ławce skośnej 30-45st 2s 15, 15, i 2s robocze 12 i 10p - 15,15,20,25(12)
Ściaganie drążka szerokim nachwytem do klaki 1s 15p, 2s robocze 12, 10, – 3-0-1-0 - 50, 70,75
Sweeping deadlift 2s 15, 12p i 2s robocze 8-10p - 60,100,140,170(8)
Przyciaganie wyciągu poziomego do brzucha 1s 15p , 2s robocze 10p – 3-0-1-1 - 50,67.5,72.5

CARDIO - 30MIN
Kolejny trening z nowego planu, celowanie z ciezarem w niektorych i wioslowac z hantlami na skosie moge na nieco cieższych, wyciagi tez delikatnie bo w roboczych mam mieć mroczki przed oczami itp,hehe. Objetość niby dalej spora ale roboczych mniej serii, a te wstepne z naprawdę duża rezerwą 3-4 powt lecą. Sweeping deadlift pierwszy raz robilem ale nie mam grubych gum na silce i opór nieduży aczkolwiek odczuwalny przy wiekszym ciezarze.
Jutro DNT i dniówka

No, na zdjęciach już bardzo sucho

Czawaj dzięki, faktycznie dosyć już fajnie się zrobiło, szczególnie u góry. Teraz jednak powoli będę nieco tracił na ostrości ale trzeba mięsa dobudować. Oczywiscie bf pod kontrolą, cardio dalej leci. Na tą chwile 4 x 30 w tygodniu.
Wczoraj dnt, w pracy ciężki dzień bo i nowa funkcja dla mnie i sporo do ogarnięcia. Byłem mega wystrzelony po powrocie do domu, cardio 30 min jednak strzeliłem, potem szamka i do spania. Ponownie się jakoś budzilem mimo zmeczenia, spróbuję sobie GABA bo nigdy nie brałem a kosztuje niewiele. Do tego zamowilem dzisiaj takze enzymy, poki co tylko do potreningowego będę jadł gdzie idzie 200gr węgli. Spadam na trening klatki, bicepsó i brzucha. Dzisiaj nocka w pracy i znów niewiele pospane,ech...

15.06.18
Dwugłowe, pośladki, łydki
Odwodzenie na maszynie 1s 20 i 2s 15p(robocze) – 3-0-1-2 - 80, 95, 110
Uginanie podudzi siedząc stopy na szerokość ramion, palce zadarte w górę, lekko zrotowane na zewnątrz 1s wstępna 15p i 2s robocze 12, 8p – 3-0-1-1 - 70,95,110
Wyciskanie nogami na suwnicy, nogi szeroko i wysoko na platformie 2s wstępne 20, 16, 2s robocze 10-12p – 4-0-1-0 - 50,70, 90,100
Wyprosty na ławce rzymskiej, wersja na dwójki z trzymanym kettlem- 2s po 15-20p z cięzarem ciala i 2s robocze po 10-12p – 3-0-1-1 - 12,16kg
MC na prostych nogach ze sztangielkami 1s wstępna 15p i 2s robocze 12-15p – 3-0-1-0 - 25,35,47.5
„Glute Kick back” 1s 15-2p i 2s robocze 12-15p
Wspięcia na palce na platformie - 5 x 25,20,15,12, 30 - 3-2-1-1

Kolejny trening z nowego planu, tak więc celowanie z ciężarem i lekkie kombinacje z uwagi na bark o ktorym zaraz. I tak martwe zwykle będą szły ze sztangą ale dzisiaj ze sztangielkami czuem mniejszy ból w barku jak mialem lekko skręcone dłonie do środka. wyprosty mialy iść ze sztangą z ziemi ale moja rzymska na siłce jest nisko skontruowana, dodatkowo ma taką budowę że nie rozciągnąłbym mocno w dół. Z kettlem już dawało radę ale generalnie dużo lepiej czuję glutes hamraises i napiszę to w następnym raporcie. Wykopy niby babskie itd ale mega palił poślad. w uginaniach, wyciskach mozna nieco dołozyc next time.
A tak to dzień minął następująco. Przeje...ana nocka w robocie, było co robić. Tak jak śpię zwykle do 10 mac tak dzisiaj spalem do 11.40 i omal nie zaspalem do umówionego fizjo. Szybka szama, torba spakowana i pognałem. Tam mnie 1,5h maltretował, zrobił nawet usg i najprawdopodobniej jakiś stan zapalny więzadła barkowo-obojczykowego(czy jakos tak). Użył fali uderzeniowej, takich nakłuwań itd itd. Na koniec przykleił te plastry i zobaczymy. Jutro wypadają barki triceps ale odpuszczę i zrobię wyjątkowo ręce i cardio aby nie robić 2 dni dnt z rzędu bo w niedzielę dniówka.
Dzisiaj przysżły oleje w sprayu sfd, będą testowane. dodatkowo przyszła takze Gaba oraz enzymy z now foodsa. Gaba 2tabsy po ostatnim posilku, enzymy na razie tylko kaps do potreningowego.

Długa wizyta u tego fizjo, widać konkretnie.
Jakaś poprawa?

Czawaj, jakaś tam poprawa jest ale dalej czuję dyskomfort. Jesli to faktycznie jakis stan zapalny to trzeba chwili aby puściło zapewne. Plusem na bank, że czworoboczny i karczycho mocno rozbite, bo zwyczajnie czuję "lżejszą" głowę jak na boki daję czy góra dól.
Dzisiaj DNT, w pracy spokój więc po powrocie machnąłe sobie jeszcze nadprogramowe 20min rowerka do 1 polowy meczu i niebawem lecę w kimkę. Jutro w planie czwórki, a potem nocka.

No to miejmy nadzieję, że lada chwila odpuści

18.06.18
Czworogłowe
Przysiad bułgarski 2s wstępne 20, 15p i 2s robocze po 12powt – 3-0-1-0 - CC x 20, +5kg x 15, +17.5 x 12, +25 x 12
Przysiad ze sztangą, high bar 6x132.5, 132.5 , 8x120,120(7) 10x100
Wyciskanie nogami na suwnicy skośnej, nogi nisko na platformie 2s 20, 15p i 2 serie robocze 10-12p – 3-0-1-0 - 50,60,85,110
Wyprosty nóg 1s 20p i 2s 15p – 3-0-1-1
Przywodzenie nóg na maszynie 1s 20p i 2s 15p – 3-0-1-1
Wypychanie palcami stojąc 4s 25p 20p 15p 10p,12p– 3-2-1-1
wspiecia siedząc - 4 x 20-15, 3-2-1-0

Trening z wczoraj, mega dał w kość. Troche ciezko sie z tym barkiem robilo siady ale jakos poszło, za to prostownik zaczął boleć...Nosz kurva cos się sypię na poczatku tej masy. Zamiast progresowac to bede lecial w dół z obcązeniem jak tak dalej pójdzie. Pompa mocna, a dzisiaj czwórki mocno obolałe. Jedno cwiczenie na dwójki przelozylem na dzisiaj, bo szły plecy i m.in.ciagi, wioslo wiec wolalem te dwójki wsadzić dzisiaj.

19.06.18
Plecy
Ściąganie drążka do klatki chwytem neutralnym 2s 15, 12p i 2s 10p – 3-0-1-1 - 45, 55, 70,80
Wiosłowanie sztangą w opadzie tułowa ,nachwyt 5s rampa na 6p –70, 85,100, 115, 130
Wiosłowanie sztangielkami leżąc przodem na ławce skośnej 30-45st 2s 15, 15, i 2s robocze 12 i 10p - 12.5, 15, 25, 30
deadlift - 2s 15, 12p i 2s robocze 8-10p - 60,100,140,140(8,8)
Ściaganie drążka szerokim nachwytem do klatki, wersja na hammerze 1s 15p, 2s robocze 12, 10p – 3-0-1-0 - 40,60,80 na strone
Przyciaganie wyciągu poziomego do brzucha 1s 15p , 2s robocze 10p – 3-0-1-1 - 50, 67.5,82.5
uginanie siedząc - 2serie i 1 robocza x 10 powt, rest pauza i kolejne 10, rest pauza i max(wyszło 8) na tym samym ciezarze.

cardio 35min

Trening nawet spoko chociaz ciezko szły mi wiosła ze sztangą, z racji obolalych nóg i prostownika, ktory doskwiera od wczoraj. Dlatego tez mc tylko na 140.
Jutro klatka wypada ale bedzie kombinowane, aby bark nie dostał. dalej doskwiera. ech, co zrobić

Siemka, dzisiaj dnióweczka wpadła i dnt. Mega męczący dzień, uczucie cięzkich i zmęczonych całych nóg. Był w planie trening cardio w terenie ale leje na maksa, a na rowerku dzis pierdzielę - nie mam zwyczajnie mocy więc dzis regeneracja. Poroluję nieco te giry niebawem oraz piłką wbiję się w prostownik, tak żeby jutro móc potrenować dwójki, tyłek.
Wczoraj wpadł trening klatki, bicepsów i zrobilem 4 serie unoszeń bokiem bo barków ostatnio nie trenowałem wcale z powodu bólu w prawym barku. unoszenia bokiem z hantlami to jedyny ruch gdzie mi ten ból tak nie doskwiera. Od wczoraj wrzucam Olfen100, często mi pomagał w takich stanach zapalnych. Do tego podjadam structum 2 x 500mg dziennie.

20.06.18
Klatka, biceps, lekko barki
- ściaganie linek w bramie - 3-0-1-1 - 2s x 20,15, 2s x 15,12 - 15, 20,30,35
- WL - 110 x 6, 6 95 x 8,8, 90 x 10
- wyciskanie hantli w wysokim skosie - 3-0-1-0 - 20,25, 30 x 15,12,12
- hex presses+ rozpietki na plaskiej - 3s +3s
- rozpietki na maszynie - 3-0-1-0 - 3s x 15,15,12 + unoszenia bokiem stojąc - 3s x 20,15,15
- uginania ze sztangą stojąc- 4s x 15,15, 12, 8 - 20,30,40,45
- młotki naprzemienne siedząc - 3s x 15,12,10 - 15, 17.5, 22.5
- uginania w oparciu o udo - 3s x 15, 12, 8+2 - 10,15, 17.5

CARDIO - 30MIN

Jutro jak wspomnialem dwójeczki, na szczescie prostownik już nieco odpuścił ale bark dalej naparza dosyc mocno. 29.06 wyjezdzam na tygodniowy urlop i tam bedzie bardzo lajtowy tydzien jesli chodzi o trening, choć sprzet widzialem na osrodku podstawowy jest. Dlatego ten ostatni tydzien chcialbym jeszcze wykorzystac dobrze wiec bede kombinował z tym barkiem