[BLOG] zdrowo i sportowo - Nene87

Wiecie skąd takie mrowienie się pojawia? to jakaś reakcja obronna organizmu? raczej nie jest to normalne...

Ja wzięłam 3g i nie miałam żadnych mrowien, ani nic, ale na drugi dzień się źle czułam - tak jakbym dzień wcześniej zuzyla całą energię na następny dzień ...


Zmieniony przez - Nene87 w dniu 2018-09-16 20:04:46

A mi to mrowienie pojawiało się 15 min po wypiciu (tez chyba 2-3 g na początek) i przechodziło po 3 godzinach...

Ja wypijam 1/3 shota red shocka (ok 700 mg) - lekkie mrowienie jest po kilku minutach, przechodzi po kilkunastu, ale nie ziewam w trakcie cwiczen; caly red byl dla mnie za mocny - szum w glowie, jakies takie otepienie przez kilka gdzin
1/3 akurat

Kurczę, nie lubię takich "zmieniaczy" głowy...

Trening miałam jakoś 18.30 pamiętam i później usnąć nie mogłam do 23, a zawsze o 21.30 śpię jak dziecko. W ogole źle spałam wtedy, budził mnie jakiś strach co chwilę. Na prawdę dziwne to było. Może następnym razem wezmę 1g i zobaczę

Paatik

Kurczę, nie lubię takich "zmieniaczy" głowy...

no przy tej dawce nieciekawe uczucie

nightingal

2. Wyciskanie sztangi leżąc 9/7/5/5/5/7+/9+
11x25kg/ 9x30kg/ 7x35kg/ 5x40kg/ 5x42,5kg/ 10x35kg/ 14x30kg
9x25kg/ 7x30kg/ 5x35kg/ 5x40kg/ 4x42,5kg/ 12x30kg/ 20x25kg
9x25kg/ 7x30kg/ 5x35kg/ 5x40kg/ 4x42,5kg/ 14x30kg/ 20x25kg
9x25kg/ 7x30kg/ 5x35kg/ 5x35kg/ 5x40kg/ 12x30kg/ 15x25kg
9x25kg/ 7x30kg/ 5x35kg/ 5x35kg/ 5x37,5kg/ 10x30kg/ 13x25kg
troszkę zmieniłam ilość powtórzeń w seriach początkowych i dodatkowo robiłam to ćwiczenie po wiośle i ściąganiu drążka, bo ławka była zajęta i nie wiem czego to zasługa, ale wchodziło idealnie, aż żałowałam, że nie wzięłam 45kg. Może zmienię kolejność? czy to czysty przypadek, że tak dobrze poszło?

jak dla mnie to pokazuje że dopiero jak mocno zaktywowałaś mięśnie grzbietu to wyciskanie poszło ładnie. Czyli wcześnie słabo panowałaś nad ułożeniem łopatek - tego na filmach aż tak nie widać, ale jak je ustawisz odpowiednio i utrzymasz w czasie serii we właściwym położeniu (mięśniami grzbietu) - to wyciskasz optymalnie.

tak masz rację Night, te łopatki to przez pracę siedzącą tak mi się dziwnie nie chcą układać same, stąd też taki mostek u mnie spory, żeby je trzymać w ryzach. Póki co zostawię właśnie w takiej kolejności, że po plecach zajmę się klatką dopiero, a nóż widelec pchnę progress dzień później miałam całą górę w domsach, jak nigdy

W sobotę jeszcze zrobiłam trening core z Kasią Bigos, bo brzuch też zaniedbałam ostatnio, czuję jaki flak mi się robi + poskakałam na skakance i chyba sobie kupię i zacznę skakać, bo czegoś energicznego mi brakuje w treningu... a w niedzielę jak powiedziałam tak zrobiłam - 60 minut rozciągania zrobiłam z youtube, ale fajny kanał znalazłam, było rozciąganie całego ciała, potem samego szyjnego, a na koniec całej góry. Lepiej się czułam po tym, więc nic tylko regularnie powtarzać

jeszcze byłam na przymiarce sukni ślubnej.... dziewczyna w dniu ślubu ważyła jak się okazało 10kg mniej ode mnie, a ja się nie dopięłam w plecach tylko ale bary też mam duże, cisnęło postanowione, suknię muszę kupić w salonie

Kupno sukni to ciężka sprawa - taki wybór i z tego wszystkiego wybrać tę jedną jedyną nie jest łatwo.

Ciekawe, też spróbuję klatkę po plecach :D