Warzywa: ogórki małosolne, kalafior
Przyprawy: cynamon, sól, pieprz
Płyny: woda, czerwona herbata, mięta, pokrzywa
Dzisiaj coś mało apetytu, tj oprócz miski doszła mała porcja lodów (śmietankowe).. Te odżywki w misce to w ramach tego, że próbki dostałam ostatnio więc "korzystam" ;d
Trening:
1. Wiosłowanie sztangą nachwytem 5 x 12 x 12kg
2. Wyciskanie na maszynie siedząc 5 x 12 x 13,5kg
3. Przyciąganie wyciągu górnego siedząc 5 x 12 x 15kg
4. Odwodzenie ramion w bok w opadzie tułowia 5 x 12 x 4kg
5. Rozpiętki na maszynie siedząc 5 x 12 x 9kg
Poza tym cieszę się, bo zwiększyłam wczoraj ilość powtórzeń m.in. przy wykrokach i dzisiaj już odczułam, że "mam pośladki" :P a lubię czuć, że żyję (czyt. zakwasy hehe)
No i wydaje mi się, że faktycznie jak chcę przyczynić się do zrzucenia tłuszczyku to warto by dodać jakieś cardio.. Kurde - biegać nie lubię, a nie umiem się zebrać do robienia interwałów na rowerze, tj nawet nie wiem jak się za to zabrać. Ale myślę, że za tydzień będę miała okazję się trochę "wysuszyć" jak w końcu pojadę do swojego faceta i zacznę robić z nim treningi, on wie jak mnie wykończyć (crossfitami i takimi tam..;d) zresztą już się martwię jak tam z miską będzie.. Ale o tym więcej przed wyjazdem.
No i coś mi się wydaje, że mogę mieć problem z obroną w lipcu, boję się, że nie dokończę na czas pracy lub nie wyrobię się z dopełnieniem formalności...