Szacuny
1
Napisanych postów
2607
Na forum
16 lat
Przeczytanych tematów
17835
Dwie rzeczy:
Crocop IMO tą walkę by przegrał, gdyby nie te kopy w jaja... Overeem zdominował go bardzo, Crocop nie miał pomysłu na walkę, poza walką w dystansie, w zwarciu i parterze Mirko jest bardzo słaby i wątpie by coś osiągniał szczerze mówiąc więcej w mma niestety...
Gegard wygrał moim zdaniem fuksem Na 10 walk Jacare by wygrał z 8, 9 przewagę w parterze miał ogromną i jakoś szczególnie dobrze przed obaleniami Jacare Gegard się nie obronił. Ale wszedł fartem kop z dołu i Jacare poległ...
Szacuny
0
Napisanych postów
19
Na forum
15 lat
Przeczytanych tematów
613
Zgodzę się z poprzednikiem.
Co do Mirko to powiem tyle że był i jest dobrym fighterem czy będzie jego ''wielki powrót'' czy nie ? Nie wiem ... ale moim zdaniem UFC to nie jest coś dla niego. Wolałem Mirko w ringu a nie w klatce ;/
Ale nie powiem wiek daje się we znaki ... Człowiek się spalił po prostu ... choć może coś jeszcze pokaże w dalekiej przyszłości.
Osobiście dla mnie Mirko jest i będzie najlepszy ... (On nie musi zawsze wygrywać!)
Szacuny
0
Napisanych postów
368
Wiek
39 lat
Na forum
18 lat
Przeczytanych tematów
8207
gerard wygral zasluzenie-jest lepszym zawodnikiem mma, bardziej wszechstronnym, ma dobra stojke, bardzo dobry parter i ma ogromne doswiadczenie mimo 23 lat tylko. jacare nie tak latwo poddalby musasiego, wczesniej nie poddal millera. jest tez swietny ale za malo wszechstronny by byc championem poki co. z musasiego beda ludzie-w tym wieku juz jest na szczycie
cro cop-wieli zawod, malo co pokazal, nie radzil sobie w klinczu, nie trafial, 1 middle kick mu wszedl tylko
cieszy wygrana w dobrym stylu kharitonova-znow dal lekcej boksu. ciekaw jestem z kim zawalczy fiodor na gali noworocznej bo to ze zawalczy jest chyba na 99% pewne.
BRING ON FEDOR
hit me as hard as you want to be hit
Szacuny
0
Napisanych postów
976
Na forum
17 lat
Przeczytanych tematów
12840
Crocop - Overeem
tak jak się spodziewałem, Mirek od dłuzszego czasu ma tendencje spadkową i jest cieniem samego siebie. Overeem miał walkę w kieszeni, a przez swoją głupotę N/C
Kharitonov - Ambriza
z takim wynalazkiem trudno, żeby nie wygrał.
Jacare - Manhoef
każdy widział ich w finale, a tu zonk.
Zdejmuje buty, sram w ich łazience i nalewam sobie szklankę wody.
Czuje się komfortowo w domach innych ludzi.
Szacuny
1
Napisanych postów
1447
Na forum
15 lat
Przeczytanych tematów
13029
właśnie jestem w trakcie oglądania walk... co do CC v Overeem - napisze tyle że Mirko Filipovic to już nie Cro Cop. Cro Cop którego znamy z Pride. Overeem mógł spokojnie to wygrać, a nie głupio doprowadzić do no contest...
Kharitonov - Ambriz
żadnej niespodzianki, Jimmi praktycznie nic nie zrobił, a rosjanin na luzie wygrał walke
Masakatsu Funaki - Ikuhisa Minowa
krótka walka na skętówki