Po miesięcznej przerwie od siłowni i stosowania kreatyny wróciłem od nowa do treningów i suplementacji. Wczoraj zrobiłem pierwszy trening, na którym między innymi robiłem przysiady ze sztangą,wyciskanie na ławce, martwy ciąg, podciąganie na drążku.. Po treningu zacząłem odczuwać lekki ból nad pośladkami na całej szerokości pleców. Dzisiaj ból zajmuje połowę pośladków i dolną część pleców na całej szerokości. Boli podczas schylania, podczas chodzenia i skręcania tułowiem. Myślicie, że to mogą być bóle związane z nerkami, czy raczej zwykłe domsy, które są dość silne po dłuższej przerwie. Dziennie pije około 3 litry wody. Normalnie się wypróżniam, mocz ma normalną barwę i nic nie boli podczas jego oddawania. Czy jest się czym obawiać? Z góry dziękuje za poświęcony czas i odpowiedzi.
PS: stosuje 5g kreatyny dziennie(nie przekraczam zalecanej dawki)