Wiek : prawie 20 :)
Waga : ok 80 kg
Wzrost :172
Obwód w biuście(1) :97 cm
Obwód pod biustem :83 cm
Obwód talii w najwęższym miejscu (2):78 cm
Obwód na wysokości pępka :97 cm (poniżej pępka)
Obwód bioder (3):109
Obwód uda w najszerszym miejscu:67
Obwód łydki :42
W którym miejscu najszybciej tyjesz :wszędzie równomiernie
W którym miejscu najszybciej chudniesz :biust, ręce, talia, nadgarstki (serio! Już po kilku dniach diety ta kosteczka jest bardzo odstająca)
Uprawiany sport lub inne formy aktywności: (jak często)przez ostatni miesiąc nic. Teraz siłownia 3xtydz
Co lubisz jeść na śniadanie:owsianka
Co lubisz jeść na obiad :mięso+ ryż/makaron/ziemniaki/kasza + warzywa
Co jako przekąskę :owoce
Co jako deser :tak serio to słodycze... ale nie jem od 3 miesięcy, więc tu też owoce
Ograniczenia żywieniowe :żadne
Stan zdrowia:wydaje mi się bez zastrzeżeń...
czy regularnie miesiączkujesz:Nie. Mam bardzo 'wrażliwy' okres. Wystarczy drobna zmiana w trybie życia a on już szaleje. Lubi się też dostosowywać do innych macic w domu (tak, żeby wszystkie krwawiły naraz)
czy bierzesz tabletki hormonalne:nie, nigdy nie brałam
czy przyjmujesz leki z przepisu lekarza:nie
czy rodziłaś:nie
Preferowane formy aktywności fizycznej: siłownia oraz ćwiczenia rozciągająco-odprężające
Stosowane aktualnie i wcześniej preparaty :wcześniej łykałam tran, bo miałam niski poziom WBC i lekarz tak zarządził. Teraz wracam do tranu. Po dokładnej lekturze całego działu Ladies planuję też łykać magnez, żeń-szeń, olej z wiesiołka oraz pić pokrzywę i skrzyp (ale to bardziej ze względów urodowych)
Stosowane wcześniej diety :Tu bym mogła pisać i pisać, niestety :( Zawsze byłam większa (wyższa, ale nie grubsza) i miałam zakrzywiony obraz siebie już w wieku 13 lat!!! Więc rezygnowałam z kolacji/II śniadania/słodyczy itd. W liceum przez pewien czas leciałam na bardzo niskich kaloriach, co dziś postrzegam jako głodówkę. Miałam też półroczny epizod z Dukanem. Wtedy osiągnęłam najniższą wagę 65 kg. Nie wyglądałam źle, ale czułam się wielka (problem z psychiką). Na I roku studiów przytyłam te 15 kg. Na wiosnę zaczęłam biegać i znów się „odchudzać”. Nic to nie dało, więc szukałam w internecie i trafiłam na sfd. Znałam już ten portal wcześniej, ale wtedy kłócił się z moim światopoglądem. Teraz postanowiłam dać mu szansę. W maju przez 4 tygodnie ćwiczyłam programem Martuccy dla początkujących. Niestety dieta kulała i efekty były, ale słabe. W czerwcu ogarnięta sesją i zaliczeniami nie robiłam nic i zajadałam się gorzką czekoladą, orzeszkami, energetykami i innymi świnstwami. W lipcu zaczęły się wakacje, przyjechałam do domu i przez 6 tygodni ćwiczyłam AB by Obliques. Potem były wyjazdy i we wrześniu moja aktywność ograniczyła się do (łącznie) 20 godzin Callaneticsu (co, swoją drogą, zrobiło wiele dobrego moim pośladkom). Niestety dieta była tak na 3 z plusem. Zrozumiałam, że bez odpowiedniego odżywiania nic nie zdziałam. Zaczęłam spisywać w dzienniku to co jem i wnioski są następujące:
-za dużo węglowodanów
-za mało białka
-za mało warzyw (zwłaszcza krzyżowych)
-ilość kalorii i tłuszczów w miarę ok
Znam już swoje błędy i wiem co muszę zmienić. Jakiś czas temu wyliczyłam mój BMR ale zapodziałam karteczkę. W każdym razie ustanowiłam sobie taki rozkład: 2000 kcal BWT 150/170/80. (jak widać lubię jeść i nie boję się kalorii)
Taka ilość białka jest dla mnie ilością kosmiczną. Do tej pory jadłam go średnio połowę mniej. Za to węglowodany zawsze przekraczały 200.
Poniżej zamieszczę miskę na poniedziałek i wtorek. Wiem, że brakuje białka w poniedziałek ale nie mam pojęcia jak go wcisnąć. Nie wiedziałam, że karkówka ma więcej tłuszczu niż białka!! A mam jej zrobione jakieś 5 słoików od mamy, żebym „nie głodowała”
Jeśli chodzi o trening. Nie jestem już taka zupełnie, zupełnie początkująca. Spodobał mi się trening jaki Akneraj kiedyś zaproponowała Yosis. link do strony Jednakże jutro pójdę na siłkę i sprawdzę czy da się go tam wykonać. Jak nie, poszukam czegoś bardziej „czysto siłowego”.
Oczywiście liczę na ocenę i propozycje co zmienić (zwłaszcza od Szefowych ). Najwięcej wątpliwości mam do diety, nie wiem czy nie przesadziłam
PS tam jest błąd w zrzutach- nie 29.09 a 30.09
PS2 Foty sylwetki wrzucę w następnym poście, jak już zobaczę jak to się robi
Wiem, że za mało białka, ale zupełnie nie mam pojęcia co tu mogę jeszcze dorzucić.
Zmieniony przez - Garfieldka w dniu 2013-09-29 15:15:59
Tryb: podglądacz ;)