Mam pewne pytanie. Od dluzszego czasu zauwazam u siebie na twarzy (pod oczami - obie strony) w godzinach popoludniowych czerwone plamy oraz niewielka ilosc "krostek" lub "pryszczykow" ale pryszczami tego nazwac nie mozna. Wczoraj tj. 25.11.20010 , wrocilem z pracy i tak jakby sie to wszystko nasililo (zwykle po 1-2 godzin znikalo ,albo stawalo sie znacznie mniej widoczne) poprostu zrobily sie typowe plamiska (zazwyczaj byly to poprostu czerwone rejony tak jak opisalem wyzej) Dodam ze twarz w tych miejscach dosc ciepłą, aczkolwiek nie musi byc ciepla zeby plamy byly nadal widoczne. Chcialbym nadmienic, ze pracuje w miejscu gdzie jest chlodno i jestem przez pol dnia narazony na odzialowywanie niskiej temperatury (porownywalnej z temperatura na zewnatrz) Czy to moze miec wplyw, ze po powrocie do cieplego domu czy gdziekolwiek gdzie temperatura staje sie znacznie wieksza dostaje takich objawow? Jezeli tak to jak sie z tym uporac.
Prosze o rady i wskazowki co to moze byc. Wizyte u dermatologa konieczna?