SFD.pl - Sportowe Forum Dyskusyjne

2022 rokiem triathlonu? Nowe wyzwanie by Bzyk

temat działu:

Strength & Endurance

słowa kluczowe: , , , ,

Ilość wyświetleń tematu: 2920052

Nowy temat Wyślij odpowiedź
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 3328 Napisanych postów 8555 Wiek 35 lat Na forum 19 lat Przeczytanych tematów 321811
props dla orginazatorów za takie przygotowania :) ja na ME w Rzymie na zaowdahc nawet butelki wody od oragnizatorów nie miałam...
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 2435 Napisanych postów 3137 Wiek 32 lat Na forum 6 lat Przeczytanych tematów 173179
a na jakim swiecie Ty zyjesz? na 90% zawodow kulturystycznych nie dostajesz wiecej jak puchar jezeli wygrasz.
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 3328 Napisanych postów 8555 Wiek 35 lat Na forum 19 lat Przeczytanych tematów 321811
Lol. Chodziło o to że organizatorzy nie zapewnili wody zawodnikom co jednak jest jakimś minimum. Tak uważam i tyle
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 2435 Napisanych postów 3137 Wiek 32 lat Na forum 6 lat Przeczytanych tematów 173179
Lol. Nie pierwszy raz startowalas, to, ze raz na wpf o nas zadbali i na wygwizdowie WBBF gdzie do sklepu mieliscie 2h samochodem nie znaczy, ze na zawodach kulturystycznych bylo kiedykolwiek co kolwiek kolarstwo jest o wiele bardziej ciekawe, na przejazdach jezdzi po 1000 osob, a my wychodzimy na hali gimnastycznej
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 3328 Napisanych postów 8555 Wiek 35 lat Na forum 19 lat Przeczytanych tematów 321811
Ok. Choć 'na jakim świecie te żyjesz?' zabrzmiało dość agresywnie w moją stronę :/ Pa
1
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
BzykuDG Zawodnik IFBB
Ekspert
Szacuny 10621 Napisanych postów 16182 Wiek 36 lat Na forum 15 lat Przeczytanych tematów 272461
Cayek, w sumie więcej jeżdżę odkąd zmieniłem rower, czyli sierpień zeszłego roku. A tak na poważniej zacząłem trenować po urlopie, czyli pod koniec października 2018. Bardzo miło mi to słyszeć . Po prostu są też na świecie inne ciekawe sporty jak tylko siłka i jak dla kogoś, to jest coś nowego, to tym bardziej jest to ciekawe

natalijka, w relacji z Brevetu napiszę coś na temat organizacji
1

Kolarsko-gastronomiczny blog z elementami kulturystyki powered by SFD - http://www.sfd.pl/post-p18363444.html 

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 3328 Napisanych postów 8555 Wiek 35 lat Na forum 19 lat Przeczytanych tematów 321811
Na to liczę Bzyk. Nie mam pojęcia jak zawody w kolarstwie wyglądają od zaplecza. Czekam na relacje :)
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 4723 Napisanych postów 10989 Wiek 51 lat Na forum 9 lat Przeczytanych tematów 552700
Powodzenia Bzyk
Oby Ci zapałek nie zabrakło
1

When you have to shoot...Shoot! Don't talk
Strava - https://www.strava.com/athletes/11696370

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
BzykuDG Zawodnik IFBB
Ekspert
Szacuny 10621 Napisanych postów 16182 Wiek 36 lat Na forum 15 lat Przeczytanych tematów 272461
To dzisiaj, to akurat nie stricte zawody, bo Brevety są organizowane przez fundację non-profit, więc nie mają z tego, żadnych zysków.
Ale co do typowych zawodów, przynajmniej z cyklu VIA Dolny Śląsk, w których miałem okazje startować, to wyglądało tak, że wpisowe, to 80 zł i w tym, prócz startu i numeru z nośnikiem RFID do kontrolowania czasu, każdy dostaje pakiet startowy (głównie są to próbki smarów, 2 żele energetyczne, paczka wafli/pieczywa chrupkiego, bidon albo skarpetki i jakieś tam pierdoły) oraz talon na ciepły posiłek po wyścigu. Do tej pory była to albo kiełba z grilla, albo jakiś makaron z sosem. No i co odróżnia te zawody od kulturystycznych, że wiesz co do minuty, o której wystartuje Twój sektor i to się nie zmienia.

Natomiast w przypadku dzisiejszego Brevetu sytuacja wyglądała trochę inaczej.


Brevet 200 Niepołomice 20.07.2019

Więc dzisiaj nastąpił ten dzień, kiedy miałem, i to zrobiłem!, osiągnąć kolejny cel na ten sezon. A mianowicie 200 km w siodle.
Tak jak pisałem wczoraj w Krakowie było lekkie ładowanie, ale jednak zdecydowanie za lekkie, bo się obudziłem dzisiaj o 5 mega głodny. Dlatego prócz swojego makaronu z indykiem dojadłem jeszcze bułką i serkiem wiejskim.
Kto był chętny mógł skorzystać z noclegu na sali gimnastycznej w szkole, gdzie było biuro ultramaratonu (do dyspozycji były materace), zarówno przed, jak i po jeździe. Co było naprawdę wygodne, dlatego skorzystałem.

Rano na śniadanie do dyspozycji była kawa i herbata, Pepsi, woda i izotonik, świeże drożdżówki, banany i cała masa Góralków . Od razu można było zabrać sobie prowiant na drogę. Na 52. km był pierwszy punkt kontrolny, więc wystarczyło wziąć tyle, żeby wystarczyło do do PK1, bo tam znów było uzupełnianie zapasów.



Ja dodatkowo wziąłem jeszcze swoje batony i żele, bo nie wiedziałem czego się spodziewać.


Tutaj ekipa z innego forum rowerowego, z którymi jechałem. Zdjęcie z cyklu, co tu nie pasuje



Na pierwszym punkcie kontrolnym doszły jeszcze batony Nestle Musli oraz Sante Crunchy, rodzynki i żelki. Podbicie karty, uzupełnienie jedzenia i picia i dalej w trasę do kolejnego punktu kontrolnego, który był na 110. km.




Na kolejnym punkcie kontrolnym znów podbicie karty oraz pomidorówka, która była idealną opcją do przełamania ciągłego słodkiego smaku. Do tego dorzuciłem sobie jeszcze małe piwko oczywiście 0%.



Tutaj już trzeba było zrobić większe zapasy, bo trzeci punkt kontrolny był na 160. km i jego zaliczenie polegało na zrobieniu sobie zdjęcia z sanktuarium i nie było już tam auta organizatorów.

Całość udało mi się zrobić w 6:52:40h samej jazdy, a łącznie z postojami wyrobiliśmy się w 8:39:55h. Nie ukrywam, że grupa mocno spowalniała, ale i tak wyszło lepiej, niż zakładałem, bo w planie było odpowiednie 8 i 10h.


Co do samej trasy rewelacja. Mega widoki i 2 podjazdy, gdzie w szczycie było 17%. A tak 8-12%, to był standard. W moich rejonach jak jest 4-6%, to już jest grubo . Ale wszystko podjechałem i nie prowadziłem nigdzie roweru, bo i tak się zdarzało.


Chociaż widoki były znajdzie lepsze, ale wtedy nie było jak zrobić zdjęcia

Na koniec, czyli po 201 km czekał na każdego medal oraz ciepły gulasz.



A ja po drodze dojadłem sobie jeszcze lodem i w Katowicach stanąłem po... bułkę i serek wiejski w Biedrze


W domu wleciał jeszcze szejk lodowy z Allnutrition Whey Delicious na mleko, 2 wafle z serem i szynką i jeden browar dla lepszej regeneracji

W sumie w czasie jazdy poszło:
- 1 Góralek
- 2 żele energetyczne
- 2 batony energetyczne
- 5 dużych bananów
- 3,5 batona Sante Crunchy
- 1 baton Nestle Musli
- piwo bezalkoholowe 330 ml
- zupa pomidorowa.
Łącznie ok. 45g białka, 55g tłuszów i 425g węgli - 2350 kcal.

No i co do kosztów, wpisowe na tą imprezę wynosiło 60 zł
A teraz mogę iść spać!


Zmieniony przez - BzykuDG w dniu 2019-07-20 23:52:53
11

Kolarsko-gastronomiczny blog z elementami kulturystyki powered by SFD - http://www.sfd.pl/post-p18363444.html 

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 3330 Napisanych postów 4582 Wiek 34 lat Na forum 8 lat Przeczytanych tematów 69622
Nie był to stricte wyścig a taki "rajd" objazd. Na wyścigu by się to wciągneło z bufetami lotnymi i bez przerw itd. W każdym razie gratulaxje realizacji celów! Trzymam kciuki za kolejne!
1

Kolarz Ultra Na Osi - MyBike Team

Mój dziennik: https://www.sfd.pl/Kolarski_Damian__Road_to_Tatra_Road_Race_2020-t1191921.html 

Nowy temat Wyślij odpowiedź
Poprzedni temat

Pytanie o kettloebell 7-32

Następny temat

Crossfit na zwykłej siłowni?

WHEY premium