Cwicze juz rok a efektow praktycznie nie ma :(

Witam. Mam 17 lat, 175 cm i 65 kg i ćwiczę już rok na własnej siłowni w domu(mam wszystkie najważniejsze przyrządy+atlas). Mój plan to: Poniedziałek: klatka, wtorek: przerwa, środa: plecy + biceps, czwartek: klatka, piątek: przerwa, sobota: triceps + barki, niedziela: biceps. Na początku ważyłem 60 kg, a teraz 65 kg ; wyciskałem 59kg a teraz 64kg(po roku ciężkich ćwiczeń!!!). Jestem sfrustrowany i powoli odechciewa mi się ćwiczyć po tych marnych wynikach. Odżywiam się normalnie, staram się jeść dużo białek(jogurty, sery, ryż, makaron, pierś z kurczaka itp.), przez pewien czas jadłem białko TREC i tak czy inaczej stałem w miejscu. Proszę o pomoc.....:( co mogę zrobić żeby w końcu zauważyć efekty i zacząć rosnąć.

Pozdrawiam
Binho

masz podobnie jak i ja... tez od zeszlego roku poszlo mi na sztandze tylko 5 kg i mam minimalną progresje masową

ale na bialka z ryzu i makaronu to bbym az tak nie liczyl

umiesz liczyc licz na siebie

no raczej srednie to zrodla bialek

plan treningowy tez raczej do bani - gdzie sa nogi bo nie widze?
udaj sie do dzialu trening po plan, a tutaj poczytaj o diecie na mase.

pzdr.

Vlad, ten drugi to Twoj mlodszy brat czy co, ze tak ciagle za Toba lazi

nie brat, ale skoro nie ma jeszcze bana.. to chyba go lubie

myslisz ze zasluzyl?

vlad zato daje ci soga

opisz dokladniej diete i trening

Moja rada - Ułóż diete, której ściśle przestrzegaj, a poza tym spróbuj HST(Dział - Alternatywna Droga).