Szacuny
0
Napisanych postów
10
Na forum
15 lat
Przeczytanych tematów
584
Witam,
zainteresowałem się Taiji i sprobowałem sobie jednego treningu w domu. Bardzo mi się spodobał ten styl ruchów i to że naprawdę poczułem się po tym taki odprężony ponieważ musiałem się na tym mocno skupić. Czytałem jednak sporo w temacie taiji i wiem, że ciężko znaleźć kogoś nauczającego tai chi chuan żeby nie było to wyniszczające kolana (jak pisał dacheng) i może kręgosłup (z którym już mam problem). Celem sztuki, której chciałbym się poświecić musi być lepsze samopoczucie poprzez sprawność, relaksację/medytację oraz zgłębienie wiedzy w temacie energi. Nie zależy mi natomiast na walce w kontakcie i im go mniej tym lepiej.
Ćwiczyłem też przez pół roku siłkę na masę i chociaż masy nie uświadczyłem to po raz pierwszy w życiu poczułem się lepiej bo w końcu jestem silniejszy i ruszyły mi mięśnie. Jednak czegoś mi w tych ćwiczeniach brakuje, coś co wydaje mi się jest w SW.
Czytałem też Yiquan ale po kilku filmikach stwierdzam, że nie podoba mi się ten styl bo jest taki jakiś szarpany.
Dlatego pytam kogoś obeznanego w temacie czy jest coś podobnego do Taiji Quan ale nie skomercjalizowanego i skrzywionego?
Ponieważ jestem w tym roku we Francji to pomyślałem, że może tu znajdę kogoś kto naucza prawdziwego Taiji quan ale nie wiem jak sprawdzić czy rzeczywiście tak jest. Jakie pytania ewentualnie zadać żeby to sprawdzić?
Trochę się rozpisałem ale mam nadzieję, że ktoś pomoże.
Pozdrawiam
Szacuny
9
Napisanych postów
1921
Wiek
48 lat
Na forum
15 lat
Przeczytanych tematów
14221
homzic - Yiquan nie jest szarpany, a to co widziałeś na filmikach z tym co tam jest ma niewiele wspólnego. Yiquan jest stylem walki więc i są w nim sparingi oraz ćwiczenia walki. Ku pewnie twojemu zaskoczeniu Taji też jest stylem walki i jest parę osób na swiecie co ćwiczą to w ten sposb. Piszesz tak bo nie masz pojęcia o taji i o Yiquan zielonego. W Polsce (nawet na swiecie trudno) nie znajdziesz nic co by przedstawiało obiektywnie wartość i bylo podobne w jakimś sensie do Taji.
Jeśli Taji w Polsce to tylko wersja Chen z przekazu Chen Xiaowanga - to pozwoli Ci trenować prawidłowo - natomiast na realne efekty nauki walki niebardzo bym liczył. W Yiquan są koncepcyjnie identyczne ćwiczenia (z wyjątkiem form - bo ich nie ma) co w taji.
Przejdź się na trening Yiquqan i się przekonaj, że to co widzialeś na filmiku ma się nijak do tego co tam było. Wszelkie szarpanie i nieciagłość ruchów jest błędem, i co za tym idzie nie ma go w Yiquan i na tych filmikach też go nie ma.
Szacuny
0
Napisanych postów
10
Na forum
15 lat
Przeczytanych tematów
584
oczywiście że pojęcia nie mam bo inaczej bym nie pytał. A piszę to co widzę i takie mam wrażenie ale oczywiście mogę się mylić i spróbowaniu tego na żywo może się okazać zupełnie inaczej. Jednakże chciałem się upewnić czy jest jeszcze jakaś alternatywa do Tai Chi Chuan.
Dzięki za odpowiedź. Na szczęście Yiquan jest w Chorzowie więc blisko z Będzina. Gorzej będzie to znaleźć we Francji.
Zmieniony przez - homzic w dniu 2008-12-27 23:38:25
Szacuny
0
Napisanych postów
52
Wiek
56 lat
Na forum
16 lat
Przeczytanych tematów
1014
Sprawą zasadniczą jest zdefiniowanie celów jakie chce się osiągnąć podejmując trening/nauką jakiejś dyscypliny, nie musi to być sztuka walki. Następnie istotny będzie dobór metody treningowej, która powinna odpowiadać danej osobie i pasować, przynajmniej w większości, do jej predyspozycji psychicznych i fizycznych. Dalej pozostaje już tylko znalezienie trenera/nauczyciela o odpowiednich umiejętnościach i kwalifikacjach. W tym miejscu często zapomina się, iż nie każdy trener musi odpowiadać wszystkim uczniom.
Szacuny
0
Napisanych postów
52
Wiek
56 lat
Na forum
16 lat
Przeczytanych tematów
1014
Moim zdaniem trening Taijiquan ma sens tylko wtedy, gdy system nauczany jest całościowo, czyli jako sztuka walki. Ponieważ tylko wtedy wiadomo do czego dany ruch służy i jak powinien być poprawnie wykonany, a co za tym idzie unika się pustego głaskania powietrza i potencjalnych zagrożeń związanych z błędnym wykonaniem ruchu/techniki/formy.
Oczywiście poszczególne osoby mają różne oczekiwania i możliwości więc narzucanie im czegoś wbrew ich woli jest bzdurne. Jadnak można prowadzić trening sztuk walki dla osób których walka nie interesuje. Pomija się wtedy trening walki, ale pozostałe metody odnosi się do sytuacji z walki więc rozumienie wykonywanych ćwiczeń powinno być pełniejsze.
Szacuny
0
Napisanych postów
52
Wiek
56 lat
Na forum
16 lat
Przeczytanych tematów
1014
Yiquan budzi kontrowersje od samego początku zarówno wśród osób, które praktykują sztuki walki jak i wśród laików, dla których jedyny kontakt z SW i walką wręcz zapewniają media. Więc i w tym wypadku wszystko jest ok
Ocena Yiquan na podstawie kilku filmików obejrzanych w sieci, to jak ocena samochodu oglądanego przez szybę salonu i to na dodatek w sytuacji gdy nie potrafi się jeździć. Ponad to np. na YouTube można znaleźć wiele różnych filmików o Yiquan i tych wartych obejrzenia i tych g..no wartych. Wrażenia po takim seansie mogą więc być różne.
Natomiast czy jakiś ruch jest szarpany czy płynny to zależy od sytuacji nad jaką pracuje się w danym momencie lub w jakiej znajduje się podczas sparingu, zależy od specyfiki wykonywanego ćwiczenia, itd.. Tylko jaki to ma związek z oceną tej czy innej SW? Moim zdaniem żaden.
Proponuję wybrać się na trening i przekonać się na własnej skórze jaki jest Yiquan.
Szacuny
77
Napisanych postów
3266
Wiek
58 lat
Na forum
21 lat
Przeczytanych tematów
23096
Mam wrażenie, że wiele osób, którym podoba się "taj czi", gdy mówią o ruchach "szarpanych" odnosi to do błędnego obrazu "ciągłości" taijiquan, opartego na podstawie kontaktu z samymi tylko podstawowymi formami treningu lub formami uproszczonymi. Te same osoby, gdyby zobaczą ćwiczenia fa jin (emisji siły) w zaawansowanym taijiquan, często upierają się, że to nie jest "taj czi", bo w taj czi ruchy są płynne a nie takie "szarpane" :) Albo wytwarzają sobie idealny obraz tui shou na podstawie układów podstawowych, albo demonstracji na współpracującym uczniu, a nie zdają sobie sprawy, jak "szarpane" jest realne swobodne (sparingowe) tui shou.
Generalnie jeśli ktoś szuka sztuki walki, w której im mniej treningu walki tym lepiej, to może jednak dać sobie spokój i zająć się czymś innym, zamiast wmawiać sobie i innym, że można się nauczyć walczyć, nie walcząc. Istnieje np. wiele chińskich form ćwiczeń, generalnie zaliczanych do qigong, gdzie sposób ćwiczenia jest podobny do taijiquan, ale bez związku z walką. Qigong (Ch'i Kung) - jest wiele odmian do wyboru, w tym rozmaite formy, gdzie ćwiczy się powoli, płynnie, jak w podstawowych formach taijiquan, ale dla zdrowia, dobrego samopoczucia, pracy z qi. Po co psuć taijquan, skoro są inne metody ćwiczeń, specjalnie po to stworzone.
Szacuny
0
Napisanych postów
10
Na forum
15 lat
Przeczytanych tematów
584
dzięki za zainteresowanie i odpowiedzi bo o to mi chodziło. W sumie to Dacheng trafił w sedno bo ja nie chce walczyć (po co to komuś) ale uprawiać coś mało kontuzyjnego a jednocześnie wymagającego pracy nad sobą w celu poprawy/utrzymania zdrowia. Być może z czasem dostrzegę, że jednak chciałbym iść w SW ale jeśli już to właśnie w tai chi w pełnym wydaniu, jeśli będzie możliwe znalezienie kogoś kto uczy tego w poprawny sposób i w całości.
Poczytam trochę o tym Qigong i może wrócę jeszcze z dalszymi pytaniami.
Szczęśliwego Nowego Roku :)
Szacuny
9
Napisanych postów
1921
Wiek
48 lat
Na forum
15 lat
Przeczytanych tematów
14221
o Qigong (Chi kung) już gdzieś tutaj pisałem. Większość styli Qigingu może kazdy bez większego problemu uprawiać. Mimo to nalezy znaleść dobrego nauczyciela jeśli się ma zamiar ćwiczyć jakiś konkretny styl (w Polsce np Żurawia) a nie 8 kawalków brokatu w standardowej wersji plus cwiczenia z innych styli. Qigong ma to do siebie ze faktycznie pomaga utrzymać i rozwijać zdrowie a nawet powodować wyzdrowienia (pomoc w wyzdrowieniu) z różnych chorób. Natomiast uczenie się go u niekompetentnego nauczyciela spowoduje nie poprawę zdrowia lecz może spowodować uwydatnienie się pewnych chorób, a takzespowodować "uszkodzenia" fizyczne i psychiczne. Qigong to nie jest do końca gimnastyka jak się niektorym wydaje i kompetentny nauczyciel jest konieczny.
Szacuny
0
Napisanych postów
10
Na forum
15 lat
Przeczytanych tematów
584
A możesz polecić kogoś sprawdzonego ze śląska?
Jak tak dalej pójdzie to chyba zostane przy ćwiczeniach siłowych. Przynajmniej poza uszkodzeniami fizycznymi (w przypadku nieumiejętnych ćwiczeń) nic więcej mi nie grozi :)