Szacuny
0
Napisanych postów
8
Na forum
14 dni
Przeczytanych tematów
30
Co lepiej zrobić by jak najmniej stracić na formie a zbić 2 kg do zawodów?
Lepiej przez tydzień obniżyć drastycznie kalorie czy ostatniego dnia przed ważeniem zjesc jedynie śniadanie wartościowe?
Zauważyłem że jak robiłem ta pierwszą wersję to waga sie zbijała ale teraz już nie chce to tak fajnie zadziałać jak kiedyś że od razu. Chyba mój organizm się już do tego przyzwyczaił.
Jest liderem w tym dzialeSzacuny
15842
Napisanych postów
126618
Wiek
36 lat
Na forum
11 lat
Przeczytanych tematów
1431440
zalezy jakie zawody, czy potem masz czas by siędorbze nawodnić aa nie ze przez odwodnienie starcisz na sile, i w jakiej formie jesteś, bo moze już masz wyżyłowaną wagę, dobra kupa i odwodnienie delikatne powinny sprawę załatwić.
Gdyby ilość pieniędzy, jakie posiadamy, zależała od tego, jak traktujemy innych ludzi, bylibyśmy milionerami.
Szacuny
0
Napisanych postów
8
Na forum
14 dni
Przeczytanych tematów
30
Ok, dzięki za linki, zawody mam 25.04 więc trochę czasu jest :) Nie wiem czy mam co tracić z tłuszczu, minimalnie coś tam może tak ale ogólnie to ćwicze dużo i tłuszczu za dużo nie mam. Może nie jeść przed ważeniem dzień czy co?
Jest liderem w tym dzialeSzacuny
15842
Napisanych postów
126618
Wiek
36 lat
Na forum
11 lat
Przeczytanych tematów
1431440
jak nie masz z czego tracić za bardzo to jedynie deliaktne odwodnienie wchodzi w grę, mozesz np w ten weekend na sobie przetestować, mniej jedzenia, wypacanie i czy uda Ci się w limicie zmieścić, jak tak to już masz pewność że przed wagą też Ci się to uda
1
Gdyby ilość pieniędzy, jakie posiadamy, zależała od tego, jak traktujemy innych ludzi, bylibyśmy milionerami.
Jest liderem w tym dzialeSzacuny
4648
Napisanych postów
67538
Wiek
36 lat
Na forum
17 lat
Przeczytanych tematów
701652
Skoro do zawodów masz około trzy tygodnie i tylko dwa kilogramy do zrzucenia, to nie widzę żadnego problemu. Zmniejsz już teraz trochę ilość spożywanych kalorii i obserwuj reakcje organizmu. Problem może być ewentualnie wtedy, kiedy byłbyś już długo na redukcji i spożywał bardzo mało kalorii. Wtedy ciężko o sensowne rozwiązanie. Patrząc z praktyki, mi zawsze spada jeden kilogram między dniem wcześniejszym, a porannym ważeniem na zawodach. Solidna rozgrzewka plus lekki stresik i ubikacja robi swoje.