Wg mnie jest cos nie tak z jego psychika. Fakt wielu fighterow prowadzi rozrywkowy tryb zycia i dobrze walcza. Moze to tez kwestia koncentracji lub tego ze sie wychowal w sowieckiej komunie. Byc moze ma to jakis wplyw na to, choc z drugiej strony jest wielu sowieckich fajterow i sa mistrzami ( Fedor, Kliczko). Roznica jest taka ze oni maja rodziny i prowadza normalne zycie, a Andrei czegos takiego nie posiada i to moze byc przyczyna, ze nie ma w nikim oparcia, wiec jest rozkojarzony. Z drugiej strony sa rowniez zawodnicy co nie maja rodziny a odnosza sukcesy, jednak z tego co sie orientuje raczej nie pochodza z komuny. Moze to jakis slad zostawiac w psychice zawodnikow, a moze tylko w przypadku AA. To tylko czesc mojej teorii, co wcale nie musi byc prawda. Prawda jest ze Andrei chyba sie troche wypalil.
Mma, boks, moze jeszcze hollywood, dupy, imprezy, szpan to oczywiste. On chyba sam nie wie co ze soba poczac teraz.
Po przegranej z Fedorem zrobil male party u siebie, ze striptizerkami, potem sie zdecydowal na kariere bokserska, a po drodze postanowil powalczec w mma, kazdy wie z jakim skutkiem.
Co za duzo to niezdrowo. Chce byc mistrzem ,chce miec kase, chce boksowac i Bog wie co jeszcze. Przyda mu sie odpoczynek, moze sobie w glowie to pouklada. Moze zmiana teamu, trenerow, otoczenia, oczekiwan itp.
Jest to dobry zawodnik, wspaniale warunki fizyczne, ale ma glupie wpadki w swojej karierze - Datsik, Rogers, chyba jedna z walk z Silvia, no i z Fedorem. Chcac byc mistrzem nie mozna sobie na cos takiego pozwolic.
Andrei "
Latajace kolano" musi uporzadkowac sobie wszystko pod ta bujna czupryna, bo wage ciezka zaleja ci mistrzowe "nijakich sztuk walki"