Ciosy a mózg

Witam, mam takie pytanie, dotyczace boksu. Cwicze sobie z kolegami w piwnicy, gdzie sei sparujemy, podczas takiej walki przyjmuje sporo ciosow na glowe. Moje pytanei dotyczy wlasnie tego, czy takei ciosy maja wplyw na mozg, czy pozniej moga wystapic problemy z koncentracja, cyz przez to bede glupszy, mniej inteligentny, czy bede mial wieksze problemy z przyswajaniem wiedzy. Z gory dziekuje za odp. pozdrawiam

heheh używacie kasków , rekawic itp ?? myśle też , że nie nawalacie sie na maxa ... Ja tez dostalem juz troche w glowe ale nie zauwazylem rzeby mnie to upośledziło

mi sie wydaje że troche te ciosy odkładają się a mnie samego czasem boli główka po sparingu a najleprzym chyba rozwiązaniem bedzie sparowanie troche delikatniej a nie młucka na maxa .A co do kasków to uważam że one nic niedają a w bani szumi jeszce bardziej

ekm..ekm..ekm...nie moge rozczytac co napisaliscie bo mi obraz skaczeee.eee..eeeee...

chyba..ekm...ekm...nie mam jakis problemow...po sparingach...ekm

Każde udezenie w głowe powoduje, że mózg najpierw uderza w przód czaszki (przyspieszenie), a nastepnie w tył (zwolnienie). Uderzenie może powodować mikrokrwawienia, które notabene są nieodczuwalne, ale z czasem, gdy tych uszkodzeń przybywa może tworzyc sie duzy krwiak, który juz bez znaczenia nie jest. Zatem używajcie kasków, nie walczcie na 100%, no i garda wysoko.

uuu, to niedobrze :-/ ale czy w praktyce dochodzi do takiego czegos?

dochodzi
ale jesli trwa to dluzszy czas (kariera boks.)
lub jesli masz predyspozycje psych. fiz. do takich problemow z czaszka i mozgiem
wiec na twoim miejscu ja bym sie nie martwil i poprostu zachowal umiar ;]

trenuje 3 lata boks i moge sie pochwalic faktem ze moja glowa wiele juz przyjela ciosow. Jendak nie odczuwam zadnych boli glowy ani brakku koncentracji. Moj trener trenuje boks 25 lat i mowi ze tez nic nie odczuwa. Jednak nie raz po sparinagch odczuwa sie bole glowy i napewno nie ma to poztywnych konsekwencji. Niekotrzy bokserzy na straosc odczuwaja czeste bole glowy. Nalezy stosowac do spraingow grube rekawice nnajlepiej 16stki oraz stosowac kaski wtedy konsekwencje przyteych ciosow beda najmniejsze.

Uderzenia w glowe szkodza.Moze to sie objawic najrozniejszymi zaburzeniami - mozg odpowiada za caly organizm. Widac to chociazby sluchajac wywiadow z bokserami-od uderzania w worek tak sie nie jakaja ;) Kask zawsz cos pomaga, ale nie na tyle, zeby mozna sie w nim bylo sparowac na maxa. Przystopujcie troche z tymi uderzeniami, bardziej skupcie sie na technice niz sile ciosow. Pamietaj tez ze jak bedziecie sie sparowac bez umiaru, zawsze moze nadejsc cios smiertelny!

Slyszalem juz rozne teorie ale o mikrokrwawieniach jeszcze nie slyszalem myslalem ze to tylko u kobiet

Moj tesc boksowal wiele lat w lekkiej wadze, znokautowany byl tylko raz. potem trenowal innych tez przez wiele lat i pewnego dnia podczas sparingu dostal strzal, po ktorym odkleila mu sie siatkowka. Operacja, dluga rekonwalescencja, zaleczyl to. Na swoje nieszczescie wrocil jednak do trenowania boksu i na ktoryms treningu trzymal worek jakiemus ciezkiemu, poszla bomba, worek uderzyl w glowe i powtorka z rozrywki - kilka operacji i teraz ma caly czas powazne klopoty z oczami - meka...
Co do mozgu - chyba u niego jest ok ale jak widac inne problemy tez sie zdarzaja...