
ARREOLA NA TYDZIEŃ PRZED WALKĄ
- Muszę napić się piwa - mówił po jednym z ostatnich, ciężkim sparingu Chris Arreola (29-2, 25 KO). - Jeszcze tydzień czasu i się napijesz - odpowiedział jego trener i przyjaciel Henry Ramirez.
"Koszmar" po porażce z Tomkiem Adamkiem stoczył jeszcze zwycięski pojedynek z Manuelem Quezadą, ale w tej konfrontacji doznał poważnej kontuzji dłoni i znów musiał pauzować. Po blisko półrocznej przerwie Chris powróci między liny walką z mocno bijącym Joeyem Abellem (27-4, 26 KO) już w najbliższy piątek, czyli 28 stycznia.
Po ostatnich niepowodzeniach Arreola zatrudnił w roli pierwszego szkoleniowca Ronnie Shieldsa, a także zmienił na czas przygotowań otoczenie na Houston. Ostatnie szlify zbiera trenując z cenionym bokserem kategorii cruiser Felixem Corą, z którym sparuje po siedem rund, a wszystko po to, by przyzwyczaić Chrisa do walki z bardziej ruchliwymi i szybszymi bokserami. A rezultaty tych zmian poznamy w piątek...
bokser.org
Pierwszą rzeczą, którą zrobiłbym w teamie Arreoli to zwolnienie pana Ramireza, który jest bardziej kumplem dla Chrisa niż trenerem. Pozwala mu na zbyt wiele, pewnie chleją też razem.
Ale chwali się zatrudnienie Shieldsa, tego człowieka brakuje mi w teamie Adamka. Szkoda, że team Tomka zrezygnował z jego pomocy.
Ronnie może wprowadzic coś ciekawego do boksu Chrisa.
Jeżeli Arreola porządnie przepracował przygotowania do walki to wygra przed czasem, ale ja i tak z typem wstrzymam się do ważenia

Zmieniony przez - jarzynek w dniu 2011-01-22 17:54:47
"I try to catch him right on the tip of the nose, because I try to push the bone into the brain." (M.Tyson)