Cheat day - będzie okej ?

Cześć mam dziś imprezę z okazji 18-stki. Wiadomo taki dzień zdarza się tylko raz, więc postanowiłam wynagrodzić sobie to wszystko i jeść dziś ile mi się tam zachce. Tylko jest problem. Redukuje, zeszłam 200-300 kcal z mojego zapotrzebowania, żeby zredukować tłuszcz. Boje się, że taki dzień wyjdzie na marne, ale w sumie redukuje od 1,5 tygodnia więc nie wiem sama :D. I tak. Dać sobie na luz od rana czy tylko wtedy jak goście przyjadą? Planuje zjeść wędlinę, jajka (ze 2), karkówkę duszoną z ryżem. Nie celuje w ciasta itp, bo ich nie jem. I jeśli wyjdzie mi nadwyżka w tym dniu 400-500 kcal to dużo? Jak się zachować po takim dniu na drugi dzień? Od razu treningi itp?

Na drugi dzień trzymasz normalnie dietę, 500kcal nadwyżki to tyle co nic, jakby było 5000kcal to jest dużo, jak będziesz bazować na takich produktach jak karkówka, ryż czy jajka a nie ciasta i słodycze to możesz jeść tak od rana, nic się nie stanie - tym bardziej że redukcja się jeszcze nie zaczęła.

Zakładałaś już taki temat wcześniej.

Wiem ale chcę się upewnić bo to mój pierwszy cheat i nie wiem jak postąpić :D

W tamtym temacie Ozz udzielił Ci odpowiedzi

Raz na jakiś czas wyskok nie jest zły, dobry dla psychiki, ale wiadomo, że j/w Ozz napisał ważne, byś też kierowała się mądrze w wyborach

Cheat meal/day właśnie na tym polega żeby zjeść coś co lubisz i dostarczyć przy okazji więcej kcal niż dostarczasz codziennie.