Szacuny
5
Napisanych postów
319
Na forum
18 lat
Przeczytanych tematów
2618
U mnie w mieście TKD trenował prawdziwy koreaniec :). Podobno lał tych adeptów jak się przed znaczkiem jakimś nie ukłonili. Nawiedzony był jak cholera, ale z ludzi których trenował zrobił maszyny do zabijania.
Co do capo to musze się zgodzić z MEXICiem. Do naszej sekcji niedawno zapisał się koleś który trenował wcześniej Capoeirę. Gnojek jest nie do za***ania. Nawet nie chodzi o technikę. Jest niesamowicie silny i zwinny, już nie wspomnę o kondycji. Poza tym jestem pewny że gdyby za***ał z buta czy piąchy solidnie to niejeden by odpadł.
Niech falga hipokryzji powiewa na każdym maszcie!!!
Szacuny
0
Napisanych postów
4
Na forum
18 lat
Przeczytanych tematów
11
UFFFFFF... ciężki temat...
Prześledziłem sobie uważnie wszystkie posty i tak na dobrą sprawę najbardziej jakoś przemawiają do mnie argumenty białego tygrysa SOG.
Mam przyjaciela, znamy się kupę lat on trenuję capoeira od 6,5 roku. Nigdy nie dałem się przeciągnąć na ten styl. Jednakże powiem, iż kilka razy widziałem go w akcji i powiem Wam, że jeżeli chodzi o całość capoeira to jak to jest z tą skutecznością nie mam pojęcia natomiast techniki capoeira (których się już trochę naoglądałem) są cholernie niebezpieczne. Zauważyłem, że masa z nich opiera się na ogromnej sile rozpędowej, wiele technik ofensywnych jest wykonywanych na bazie wprowadzenia w ruch 100% masy ciała w związku z tym siła ich uderzenia musi być straszna. Nie wiem jak wyglądałby człowiek gdyby oberwał niektórymi z tych kopnięć, a nie wiem bo nigdy nie widziałem capoeira w takim hardcore`owym wydaniu. Natomiast to co przez parę lat udało mi się zaobserwować to daje mi pewne pojęcie i podstawę do tego by twierdzić, że ODPOWIEDNIE zastosowanie capoeira może być tak samo niebezpieczne jak każdego innego stylu.
Szacuny
0
Napisanych postów
4
Na forum
18 lat
Przeczytanych tematów
11
hola hola PITTT - podkreśliłem wyraźnie, że oprócz widowiskowości Capoeira (czemu zaprzeczyć się nie da) istnieje w tej sztuce cała gama technik które SĄ NIEBEZPIECZNE. Nie twierdzę, że są one w 100% skuteczne, lecz że mogą siać terror. Być może nieco przekoloryzowuję ale tak jest, choć z drugiej strony nie sposób też nie zgodzić się z tym, że techniki takie jak parafuso (czy jakoś tak) lub "pół księżyc" są technikami jak ja to nazywam podwyższonego ryzyka co oznacza, że efektywne, skuteczne ich wykonanie jest bardzo trudne i niebezpieczne (ze względu na to, że można oberwać zanim się je wykona) to gdy już uda się je dokończyć mogą one dokonać niezłego przemeblowania pyska oponenta. Osobiście trenuję muay thai i jestem z tego systemu zadowolony ale nie wiem czy dałbym sobie radę z dobrze wyszkolonym capoeiristą. Nie wiem!!!!!! Ponadto GDYBYM trenował capoeirę to w życiu nie przyszło by mi do łba żeby przed bandą drechów wykonać jakieś salto czy gwiazdę bez rąk bo tym można komuś na treningu zaimponować ale pyska tym nie uratujesz i kropka. Stąd nie osądzaj mnie w ten sposób PITTT (z całym szacunkiem)....
POZDRO!!!!!!
Szacuny
56
Napisanych postów
10091
Na forum
21 lat
Przeczytanych tematów
53086
Van Fuurio, to nie bylo do Ciebie, tylko do wszystkich którzy po obejrzeniu kilkunastu filmów myślą właśnie o tym, że zrobią salto i grupa dresów ucieknie
Gory upajaja.Czlowiek uzalezniony od nich jest nie do wyleczenia.Mozna pokonac alkoholizm,narkomanie,slabosc do lekow.
Fascynacji gorami nie można.