Mam 16 lat i moja aktualna waga to 65,5kg przy wzroście 177/178 cm (coś koło tego).
Mam do grupowiczów pytanie, a właściwie prośbę o doradzenie jak jeść żeby tyć (tak jak w temacie). Od razu zaznaczę, że liczę kalorie przy pomocy aplikacji fitatu (spożywam +/- 4000kcal), makroskładniki się zgadzają i niby wszystko "bangla". Lecz po 2 tygodniach żadnej zmiany w wadzę, nie widać żebym przytył ani nic. Nie mam pojęcia czy to przez szybki metabolizm, czy coś innego.
Ćwiczę regularnie 3 razy w tygodniu + zażywam kreatynę 5g dziennie.
Mógłbym uzyskać jakąś poradę co do odżywiania?
Z góry dziękuję,
Dobrych wyników na ławie!
