Brak diety w dni nietreningowe

Hej mam pytanie, poniewaz zastanawiam sie nad sensem diety w dni nietreningowe. Ogółem ćwicze miesiac, mam 19lat,174cm wzrostu,waga 72kg. Problem polega na tym ze w dzien treningu jem:ryz,jaja,mieso,twarog,chlebek pelnoziarnisty,platki owsiane, czasami makaron z twarogiem ale to po treningu przed jem ciemny ryz :) a w dni nietreningowe jem to co mama ugotuje(rowniez z powodu narzekania ile jem jajek itd) i ogolem cwicze se na ciezarach wolnych i zaczalem cwiczyc jak mialem 33cm w obwodzie w reku po miesiecu mam 35cm czyli uroslo mi 2cm jak dla mnie efekt mega zadowalajacy i nie narzekam, moze nie jak u wielu osob ktore pisza ze po 4dniach po jakis odzywach im 2cm urosly no ale dla mnie git :D i wlasnie pytanie jaki dieta ma sens w dzien nietreningowy? oczywiscie wiem ze super kulturysta by mnie zjechal, ze wgl to nie do pomyslenia itd ze dieta jest i powinno jej sie przestzegac codziennie, ale ja lubie pic piwo,jesc czasami jakies gowna z budek itd i troche wedlug mojego odczucia wazniejsza dieta jest w dzien treningu bo czesto uzyskany efekt po silowni i po calej nocy spania zostaje, a w dzien nietreningowy czuje moze ze ten miesien odpoczywa itd ale jakby juz tak nie rosnie jak w tamten dzien, wiec pytanie czy dieta jest tak samo wazna w dzien nietreningowy i jakie sa skutki nie przestganie jej w te dni? bo jesli widza przyrost masy i zwiekszenie sily(bo podnosze wiecej) to jakby zaczynam dostrzegac glupoty zeby wlasnie ja az tak przestrzegac(ja oczywiscie pytam i chce uslyszec zdanie innych, :) )

Gorszej głupoty dawno nie czytałem. Właśnie w dzień nietreningowy mięsień się regeneruje i rośnie, w dzień treningu jest niszczony. Dietę powinno się trzymać cały czas, pzdr.

Napisalem, ze sie pytam, a nie ze cos tam twierdze. Tylko zastanawia mnie fakt czemu po treningu lapa mi rosnie odrazu w sensie pierw wiadomo, ze jest pompa i to sie utrzymyje jakis tam czas, ale po spadku tego calego napiecia nie raz widze ze reka troche urosla czy po obudzeniu sie rano i ten efekt sie utrzymuje, a nastepnego dnia nigdy nie zobaczylem przyrostu, albo po prostu caly czas sie na to na gapie no ale po calym miesiacu jednak efekt widze, wiec wychodziloby na to ze przybralem na masie od domowego spaghetti czy innych rzeczy ktore jem w dni nietreningowe.

Zmieniony przez - lajos94 w dniu 2014-01-11 11:21:33

1. nie widzisz jak miesien rosnie z dnia na dzien tylko widzisz 'pompe', miesnie niestety nie rosną w takim tempie zeby na drugi dzien po treningu widziec jak sie zwiekszyl...
2. dieta w dni nie treningowe jest tak samo wazna jak w dni treningowe, chodzi o ilosc skladnikow, jak masz za malo bialka danego dnia to miesien po prostu niebedzie mial z czego sie budowac... do utrzymania duzej masy potrzeba duzo bialka, jesli go nie dostarczysz to organizm zacznie zjadac powoli miesnie
3. na Twoim poziomie zaawansowania to nawet jak zjesz byle gowno to i tak bedziesz mial efekty, niestety im dluzej bedziesz cwiczyl to te efekty beda coraz mniejsze...

Zmieniony przez - __Kamil__ w dniu 2014-01-11 12:25:03

ooo dziekuje :)