Boks i stres - poczatko

Witam, mam problem, otóż od nie dawna zacząłem uczęszczać na lekcje boksu, 2 razy w tygodniu, dopiero jest mój 4 trening i ... kompletnie mi nic nie wychodzi, bardzo się stresuje jak trener mówi jak mam coś zrobić, np. Lewy prawy prosty (z krokami) to przy każdej p******e potrafię się pomylić zamiast lewego to prawy wale ... czy to normalne, ze się stresuje takimi rzeczami? Czy po prostu nie którzy nie powinni trenować sztuki walki :/

Na początku jest stres i wielu popełnia podstawowe błędy. Nie musisz być perfekcyjny w każdym kroku. To dopiero sam początek i zbytnio zarzucasz sobie zbyt wiele. Gdy wyrobisz sobie nawyk to będziesz wyprowadzał cios z automatu na zawołanie. Teraz dopiero się uczysz jak to robić, więc nie wymagaj że będziesz każdy cios robił na zawołanie. Do pewnego poziomu każdy się nadaje. Potrzebujesz to wyrobisz pewne nawyki i będziesz wymiatał.

4 trening dopiero, się nie przejmuj niczym tylko trenuj, wszystko rpzyjdzie z czasem

Pewnie, nie ma się czym przejmować. Komunikacja mózg-ręka na poczatku może nie przychodzic tak łatwo. Na spokojnie I bez stresu, z czasem samo przyjdzie. Ludziom po 4 miesiącach czasem wciąż sie mylą ręce.

ale masz problemy chłopaku
ja na początku zamiast lewego sierpa biłem prawego...jak z trenerem w parze byłem to dostawał w papę ale później samo przyszło, no te pierwsze szlify takie są
to minie