Szacuny
10621
Napisanych postów
16182
Wiek
36 lat
Na forum
15 lat
Przeczytanych tematów
272461
Taaaa, wielki brat patrzy
Jest w czwartek organizowana ustawka z Wrocka i są 2 trasy przewidziane. Krótsza z Luzersami i dłuższa, gdzie nie wiem czy podołam. Ale zarzuciłem temat i wyczekuję
Szacuny
10621
Napisanych postów
16182
Wiek
36 lat
Na forum
15 lat
Przeczytanych tematów
272461
Dampaz
Podjazdy umiarkowane więc na pewno dasz radę. Tyle można i ze świętokrzyskich wycisnąć
Na szczęście lubię wyzwania i katować się w każdy możliwy sposób na rowerze, więc liczę, że coś tam pokręcę w tym tygodniu
A jutro jeszcze, o ile będzie, trening z wariatami z Twomarku znów, więc tydzień zapowiada się ciekawie. Szczególnie, że ledwo chodzę po sobotnim treningu . A jeszcze dzisiaj mam rozpisane ćwiczenia ponad na 105% FTP. Dużo powtórzeń
Szacuny
338
Napisanych postów
7798
Wiek
33 lat
Na forum
15 lat
Przeczytanych tematów
225726
Ja po 4 dniach mocnych treningow, wczoraj pojechalam po gorkach pojezdzic ok 78km ponad 1800m w gore. Dawno mnie tak nogi nie bylaly. podziwiam za jedzenie w trasie. Ja co najwyzej banana przelkne. Nie umiem jesc I jezdzic. Niestety
Szacuny
10621
Napisanych postów
16182
Wiek
36 lat
Na forum
15 lat
Przeczytanych tematów
272461
Wiesz, jak jadę w tlenie, to mogę zjeść cokolwiek, dlatego wtedy lecą bułki czy na lajcie mogę się zatrzymać na lody i jechać lekko najedzony. Natomiast jak robię mocny trening, jak np. dzisiaj, to max co wejdzie, to banan ze stałego jedzenia, ale preferuje suszone owoce (dziś papaja) lub batony.
Szacuny
3330
Napisanych postów
4582
Wiek
34 lat
Na forum
8 lat
Przeczytanych tematów
69622
To sobie wyobraźcie wyścig 4h+ gdzie jest ściana deszczu, marzną palce że ich nie czuć, trzęsiesz się z zimna i jeszcze tętno takie że nie możesz oddechu złapać
W takich sytuacjach ciężko się zmusić do picia, a co dopiero jeść. W takich momentach ratuje żel/ suszone owoce, wrzucasz do ryja i niemalże połykasz
Jest liderem w tym dzialeSzacuny
24264
Napisanych postów
25218
Wiek
35 lat
Na forum
15 lat
Przeczytanych tematów
1020284
To jedziesz na rowerze poruszasz się szybciej niż z buta. A jazda jest jak każdy krok jesteś po kostki w topniejącym śniegu i z zimna schodzą Ci paznokcie
Szacuny
12965
Napisanych postów
20728
Wiek
41 lat
Na forum
12 lat
Przeczytanych tematów
607770
Dlatego nie biegam już jesiennych i zimowych OCRów Jak zaczęło mną kiedyś telepać, straciłam zdolność mówienia i ściągnęli mnie z trasy to stwierdziłam nigdy więcej. Przez kilka dni miałam temperaturę 34-35 stopni Raz jeszcze popełniłam podobny błąd, zimno, góry i ponad 20km, świadkowie mówili że wyglądałam jak zombi. Nie lubię zimna