Szacuny
10650
Napisanych postów
30004
Wiek
32 lat
Na forum
15 lat
Przeczytanych tematów
609903
ale szama
erwi nie wszyscy mają tak fajnie jak Ty, u mnie słodycze na porządku dziennym, lodówka spiżarnia szafka gdzie otworze tam się czają, ale juz przywykłem
Szacuny
3363
Napisanych postów
72175
Wiek
33 lat
Na forum
14 lat
Przeczytanych tematów
459095
Do Grzesia raczej prędzej dobijesz się na facebooku .
A co do jedzenia, u mnie też tego zawsze jest i nie twierdze że nie podjadam, mimo że zawody za pasem to a to chipsy jak dziś wpadną, a to ciastko , ale tak, żeby i tak był deficyt i tylko w DT. Ostatni tydzień przed zawodami wiadomo już nic nie ruszę ale tak to, słaby łeb
Zmieniony przez - gienus12 w dniu 2016-07-04 21:55:36
Szacuny
10621
Napisanych postów
16182
Wiek
36 lat
Na forum
15 lat
Przeczytanych tematów
272461
Pisałem najpierw na FB, ale nieodczytana nawet wiadomość...
U mnie kompletnie nie ma ciśnienia na podjadanie. Zawsze wychodziłem w każdej kwestii życiowej, że albo coś robi się na 150% albo nie robi się wcale . Poza tym takie skubnięcie czegoś trochę kompletnie mnie nie urządza, tylko szkoda smaku. Ja muszę nażreć się tak, żeby pękać, inaczej nawet nie ma co otwierać opakowania
Szacuny
10621
Napisanych postów
16182
Wiek
36 lat
Na forum
15 lat
Przeczytanych tematów
272461
Hehe dzięki wielkie MalyMati
04.07.16
Wypiska na szybko bez fot żarcia, prócz tych co powyżej, bo dopiero niedawno wrociłem do domu i ogarniałem michę na jutro, bo mam drugi dzień spotkania sprzedażowego. Za to jest podjarka, bo jutro odbieram nowe wozidło służbowe
5. Unoszenie sztangielek przed siebie - 12x8kg; 12x8kg; 12x8kg
6. Unoszenie sztangielek wzdłuż ciała - 12x15kg; 12x15kg; 12x15kg; 12x15kg
7. Wiosłowanie sztangielkami w opadzie - 15x7kg; 15x7kg; 15x7kg
8. Allachy - 4x MAX
9. Spięcia na maszynie - 4x MAX
Po treningu na koniec interwał 5min + 15min (20/40) + 10min.
Trening zrobiony raz dwa, duża objętość, ale to lubię. Na koniec udało mi się nawet interwały pocisnąć. Jutro po plecach rano też planuje interwał, ale w środę mam nogi i ostatnie cardio, więc już raczej pójdzie coś na spokojnie.
Prócz tego co było na zdjęciach, bo był to grill po całym dniu, to w czasie lunchu mieliśmy catering i do wyboru był łosoś pieczony, pierś drobiowa w sosie serowym, jakieś kluchy, ryż z warzywami, a do tego cały dzień w przerwach kanapeczki z łososiem, z szyneczkami, z serem pleśniowym, ciasta i takie tam. Co najlepsze? Zero wzruszenia
Zmieniony przez - BzykuDG w dniu 2016-07-04 22:30:22
Szacuny
3363
Napisanych postów
72175
Wiek
33 lat
Na forum
14 lat
Przeczytanych tematów
459095
Ja podjadam jak wiem ze moge. Jak wiem ze nie moge to nie rusze. Podjem a mimo to nieel zjem wiecej jak 2000-2200 kcal forma sie poprawia z dnia na dzien to zawsze uspokoje glowe. Ale po starcie juz robie liste knajp jakie musze odwiedzić
Zmieniony przez - gienus12 w dniu 2016-07-04 23:10:29
Szacuny
10650
Napisanych postów
30004
Wiek
32 lat
Na forum
15 lat
Przeczytanych tematów
609903
gienus12
Do Grzesia raczej prędzej dobijesz się na facebooku .
A co do jedzenia, u mnie też tego zawsze jest i nie twierdze że nie podjadam, mimo że zawody za pasem to a to chipsy jak dziś wpadną, a to ciastko , ale tak, żeby i tak był deficyt i tylko w DT. Ostatni tydzień przed zawodami wiadomo już nic nie ruszę ale tak to, słaby łeb
Zmieniony przez - gienus12 w dniu 2016-07-04 21:55:36
zazdroszcze z tym podjadaniem bez konsekwencji;d
Bzyku na FB pewno nie odczytał bo jak nier masz go w znajomych to wiadomosc zapisała się mu w innych...
Szacuny
3363
Napisanych postów
72175
Wiek
33 lat
Na forum
14 lat
Przeczytanych tematów
459095
U mnie to tak jest że przepalam troche więcej a jak jem 2000kalorii to nie ma opcji żeby cokolwiek podeszło ,nawet jak syfu dam. Ale odbija się również tym, że wyglądam jak kartka papieru , w przeciwieństwie do bzyka który jest nabity niemiłosiernie. I tego ja zazdroszcze