Bardzo złe samopoczucie, podwyższone ciśnienie

Długo się zastanawiałem gdzie napisać temat, bo nie bardzo mogę znaleźć przyczynę tego stanu. Otóż mniej więcej od piątku czuję się źle. Rano strasznie boli mnie głowa, mam podwyższone ciśnienie dość wyraźnie. Przy okazji chce mi się rzygać i nie mogę za bardzo spożyć posiłków. Śniadanie wchodzi jeszcze jako tako. Do tego pojawiają się bóle wątroby. Nie wiem co to może oznaczać. Wyeliminowałbym raczej przetrenowanie bo trenuję 4 tydzień po tygodniowej przerwie. Aktualnie używam takie odżywki jak białka Nitro Tech i Elite Whey do uzupełnienia diety, Universal Uni-liver, który biorę do pracy i łykam do posiłków gdzie jest mało białka. Do tego jabłko rano i po treningu w dni treningowe, w nietreningowe rano. Przed treningiem Nitrox, a ostatnio NOX Pump od Doriana. Wszystko to uzupełnianie Omega-3 i witaminami Daily Formula. Aha, przed treningiem jeszcze Dymatize Dyma-Burn lub Jet Fuel. Wczoraj nie czułem się też za dobrze i nie zrobiłem treningu nóg, bo myślałem, że zejdę. Zawsze na treningu jest mi gorąco, a wczoraj jak się pociłem to było mi przeraźliwie zimno. Czy to może powodować jakiś składnik suplementacji?

http://www.sfd.pl/termogeneza_-_o_to_wszystkim_chodzi_art_-t334645.html 

odstaw jet-fuela, ja mialem tak samo, myslalem ze "zejde" po tym. Solidne ******lniecie cisnienia na banie, chodzilem roztrzesiony, serce kolatalo, ogolnie masakra.
pozdr

j/w tez sie czulem tak po jetfuel.

A tak w ogole to za duzo chyba bierzesz tych "dodatkow".

no fakt jak przeczytalem ile tego wszystkiego bierzesz to szok na poczatku jak czytalem to myslalem ze to od noxa bo koles tez kiedys cos wspominal ze mial tak. ale jak przeczytalem o jetfuel ze bierzesz to bylo jasne ja wzialem probke z forum jak dostalem 3 kapsle to na silowni nie bylo dobrze podobne objawy jak ty mialem

Za dużo ćpasz, odstaw przede wszystkim spalacze i dopalacze przedtreningowe. Później dodajesz POJEDYNCZO dane środki i sprawdzasz reakcję (NIE MIESZAJ NOX-PUMP ze spalaczami! .) Spalaczy nie polecam przed treningiem ani w kompozycji ze stackami. Jak połączyłem spalacz oparty o duże dawki koffy/efki - ze XS to też nieciekawie się czułem. Sam spalacz bez dodatków nie powodował żadnych problemów.

Zmieniony przez - _Knife_ w dniu 2008-08-13 11:10:40

To ze stackami i spalaczami rzeczywiście racja. Wcześniej zjadłem bardzo dużo Jet Fuela i nic się takiego nie działo. Natomiast po raz pierwszy próbuję Dyma Burn. Ale to przecież lajtowy środek. Po Dorianie czułem się też dobrze, a to złe samopoczucie złapało mnie nagle koło piatku. I tak utrzymuje się do dziś. Popołudniami jest znacznie lepiej, ale dziś znów nie czuję się dobrze. Byłem u lekarza to nie wie od czego. Taki cap.

Bo chodzi o interakcje. Z "lightowych" rzeczy w pewnych kombinacjach wychodzi bomba (kto kiedykolwiek mieszał szampana z dowolnym alkoholem ten wie ). To samo co dotyczy leków, niestety może mieszać również przy łączeniu subst. pobudzających itd.

Recepta jest jak pisałem - odstawiasz wszystko i ... stosujesz pojedynczo.



Zmieniony przez - _Knife_ w dniu 2008-08-13 15:44:45

...tym bardziej, ze czasami tak naprawde nie do końca wiadomo co jest w niektorych stakach- choćby ten Doriana na dobra sprawę nie powinien dzialac tak jak działa
podobnie było z xs, dodają więc coś co może jeszcze potegować fatalne samopoczucie po połaczeniu ze spalaczami- nawet tymi uważanymi za laitowe....ale niestety -takie czasy, robimy za kroliki doświadczalne

Odstawiłem wszystkie odżywki. Zrobiłem badania. Testy wątrobowe dały złe wyniki. Podwyższone ALAT i SPAT. Podwyższone także wyniki średniej objętości płytki krwi. Co to znaczy dowiem się u lekarza. Na razie na urlopie jest. Samopoczucie generalnie troszkę lepsze. Boli tylko głowa.
I dzisiejszy trening się nie odbył. Nie mam w ogóle siły. Sztanga 40 kg na ławce dziś to za dużo;/ Nie wiem co się dzieje.
Zmieniony przez - Martainn w dniu 2008-08-14 11:28:33

Zmieniony przez - Martainn w dniu 2008-08-14 12:19:04

Winowajca znaleziony. Dyma Burn Extreme sam spowodował bardzo złe samopoczucie i długi ból wątroby. Mocny ból. Trzeba sprzedać.