Badania genetycznych predyspozycji sportowych

Mam pytanie na temat dostępnych na rynku badań genetycznych predyspozycji sportowych. Czy ktoś wykonywał już takie badania?jak one wyglądają. Znalazłem firmę przeprowadzającą takie testy www.inagen.pl Mają trochę informacji jakie cechy mogą określić na podstawie DNA i wydają się one pożądane w sportach siłowych, sam zamierzam zacząć ćwiczyć ale najpierw chce poznać swoje możliwości. Co sądzicie?

Troche od złej strony podejście bo jeśli chcesz ćwiczyć to ćwicz.
Genetyka nie jest decydującym czynnikiem i nie determinuje efektów jakie uzyskasz, psychika i podejście jest ważne ;)

W pełni się z Tobą zgadzam, oczywiście badanie nie sprawi że nie będę chciał ćwiczyć tylko ewentualnie będę mógł się zainteresować inną dyscypliną w której się odnajdę lub będę miał na co zwalić w przypadku braku efektów na siłowni:P Chyba jednak jutro zadzwonię do tej firmy i się wypytam co i jak z tymi badaniami:)

... I wybierzesz dyscyplinę, którą zasugeruje Ci firma prowadząca badania? A co jeśli idealną dyscypliną dla ciebie - od strony genetycznej - będzie bieganie, podczas gdy ty zwyczajnie będziesz się nudził na joggingu?

Moim zdaniem zlecanie badań genetycznych predyspozycji sportowych to strata czasu i pieniędzy. Swoje predyspozycje sprawdzisz za darmo (no, jedynie za cenę karnetu) na siłowni, tylko zajmie Ci to trochę dłużej. Ale możesz wtedy przynajmniej dostosowywać trening/dietę do owych predyspozycji i starać się zwalczać przeciwności losu/natury. W sporcie nie chodzi o to, aby iść po najmniejszej linii oporu (a tak zrobisz, jeśli zasugerujesz się badaniami), tylko aby pokonywać własne ograniczenia.

Te badania i wybieranie dyscypliny na podstawie ich wyniku wygląda dla mnie jak "kupowanie" hobby: "Kupię sobie zaj**isty aparat, będę miał drogie i modne hobby i będę sobie fotografem". <= Zła droga.

Nie sądzę żeby było to zbędne wydawanie pieniędzy,te badania to zawsze dodatkowa informacja o nas. A czy nie sądzisz np że znając genetyczne predyspozycje mogę dobrać odpowiedni dla siebie trening ( oczywiście wcześniej ćwicząc i znając swój organizm) Nie chodzi mi o to żeby ślepo patrzeć na swoje DNA tylko żeby była to informacja uzupełniająca. Wiem że nie tylko geny wpływają na predyspozycje, ale wydaje mi się że dość duży udział w tym mają.

Hmmm... Moim zdaniem najłatwiej Ci będzie wszystko ocenić, jeśli będziesz porównywał efekty z kolegami, którzy też ćwiczą. Jeśli szybko przegonisz kumpla, który ma dłuższy od Ciebie staż na siłce, to znaczy, że z Twoimi genami jest dobrze.
Gdy ja zaczynałem, to mnie to wystarczało.

raczej to nie dzial na tego tego rozwazania