chciałbym załatwić sprawę szybkiego posiłku potreningowego.
Zastanawiam się nad jakimś BULKIEM.
Samo białko to mało, a gainer to za dużo (chciałbym się redukować).
Dlatego myślę o czymś 50/50 - B/WW.
1.) Czy bulk będzie dobrym rozwiązaniem?
2.) którego polecicie?
Trening mam 2-3xtyg i jedynie po treningu bym go spożywał.
Pytam, bo nie chcę wywalać kasy w błoto. Chcę nim uzupełnić braki, szybkie węgle itd, a nie masować.
Przy założeniu spożywania dziennie 2x75g - takie opakowanie 1300g styknie na niecałe 10dni - na co mnie "nie stać"..
3x75g/tyg - styknie na 5-6tygodni - co by mi pasowało..
Czy jednak inwestycja w białko (albo białko + carbo/dżem :) ) będzie lepsza??