Szacuny
0
Napisanych postów
9
Na forum
13 lat
Przeczytanych tematów
126
Witam.
Mam pytanie, wiem, ze z dupy, ale moze jakis ogolnikowy zares daloby rade uzyskac.
Przyjmijmy, ze mamy pacjenta, chlopak. Od najmlodszych lat uprawial roznego rodzaju sporty. Biegi, pilka nozna, siatkowka(mimo niskiego wzrostu 169, naprawde nienajgorsza skocznosc). W wieku 15 lat, zaliczyl pol roku taekwondo po czym przerzucil sie na 2 lata na kickboxing. Po 2 letnim okresie kb, ogladnal ufc z Roycem i rozpoczal poszukiwania bjj w swoim miescie. Bjj z przerwami i nie ukrywajmy niskim poziomem jak na tamte czasy trenowal jakies 1,5 roku. Pozniej wyjazd z kraju na poltorej roku, pol roczna szkolka boksu w Anglii powrot do kraju i od 4 lat jak narazie zero sportow walki. Silownia, sterydy, rozwoj sily i sylwetki.
Do czego zmierzam. W momencie bycia w Anglii zrodziil sie w glowce pomysl wyjazdu do Brazylii na jakis rok. W tamym okresie pomysl nie wyszedl, ale temat wrocil wlasnie teraz. Jak myslicie. Jak duzo postepy mozna zrobic trenujac w szkolce w Brazylii Bjj powiedzmy schematem:
5-6 razy w tygodniu trening grupowy bjj
5-6 godzin w tygodniu trening indywidualny z czarnymi pasami bjj.
3 x w tygodniu silka(mozna by bylo w sumie zaniechac typowej silowni na rzecz treningow mma)
Mowimy o czasie jakis 22-24 miesiecy trenowania tym schematem.
Chlopak(w sumie juz nie chlopak, bo 26 lat) zdolnosci do sportu zawsze mial duze. Duza, naprawde duza wola walki, nieustepliwosc. Gdzie czegos nie trenowal, to zawsze wybijal sie na tle grupy(problem byl tylko taki, ze nigdzie nie zagrzal dluzej miejsca).
Czy taki wyjazd ma sens? Czy postepy znacznie przewyzsza tradycyjne trenowanie?
Pozdrawiam i nie zjedzcie mnie odrazu za dosyc glupie pytania ;)
Szacuny
9
Napisanych postów
1325
Wiek
49 lat
Na forum
17 lat
Przeczytanych tematów
7348
Przepraszam Rene ale musze się odnieść do tego punktu numer 2.
Piszecie BZDURA, ale napisałem "trzeba przekonać konsula", czasem zwracają oni uwagę na mało istotne rzeczy jak styl ubierania czy kierunek studiów.
Jest to oczywiście uznaniowe, ja na przykład pokazywałem chyba indeks z ocenami
Z kolei mojemu koledze nie dali wizy, bo powiedział że jedzie do narzeczonej, a narzeczona z pochodzenia Polka no i ...
Niemniej jednak z tego co wiem, zawsze konsul musi uzasadnić swoją decyzję w odmowie przyznania wizy, nie musi natomiast podzielić się tą informacją z wnioskującym.
Szacuny
0
Napisanych postów
11
Na forum
15 lat
Przeczytanych tematów
32
Moim zdaniem lepiej zainwestuje wyjeżdżając do miasta w Polsce gdzie jest klub z wysokim poziomem bjj i dużą liczbą kolorowych pasków.
Jak tam potrenuje i osiągnie pewien solidny poziom to wtedy jest sens wyjeżdżać.
Szacuny
0
Napisanych postów
9
Na forum
13 lat
Przeczytanych tematów
126
Jedź co masz do stracenia
Hmmm, jakies 200 tys zloty? Tyle mniej-wiecej wyniosa koszty zycia w brazylii przez 2 lata, nie pracujac a jedynie trenujac z taka intensywnoscia jak napiasalem.
Szacuny
0
Napisanych postów
142
Na forum
19 lat
Przeczytanych tematów
3016
Dokładnie ,raz koszta dwa ja osobiście bym nie jechał tylko żeby potrenować ,prędzej żeby pozwiedzać i potrenować .Brazylijczycy nie sprzedają Ci cudownych technik za małą część tej kasy smigasz po Polsce ze stażu na staż +zajęcia w klubie ,teraz w Polsce ma kto uczyć Bjj -ale jeśli miałbym jechać typowo treningowo wybrałbym Anglię .
Szacuny
15
Napisanych postów
11027
Wiek
39 lat
Na forum
16 lat
Przeczytanych tematów
72188
Jak masz $ to jedz ,tylko indywidualne treningi sobie odpuśc jak jestes taki "pojętny" w tym co robisz ,zreszta przy takiej ilości treningów to bardziej sie zajedziesz niż skorzystasz ,przynajmiej na poczatku.Moim zdaniem sto razy lepszym warjantem byłby jeden trening dzienni pluz znaleźienie sobie jakiejś pracy ,mój znajomy tak ogarniał temat i całkiem fajnie sie to ułozyło.
"Musisz świecić przykładem odwagi, honoru, żarliwej dla Narodu służby"
Szacuny
0
Napisanych postów
9
Na forum
13 lat
Przeczytanych tematów
126
Lub zblizenie sie do nich. Ewentualne starty w MMA w przyszlosc badz tez otworzenie wlasnej szkolki bjj w Polsce po powrocie(lub jedno i drugie).
Dziwi mnie troche pomysl zrezygnowania z treningow indywidualnych z czarnymi pasami. Przeciez to podobno na takich lekcjach jestesmy w stanie wyciagnac jak najwiecej. Dopracowac cwiczona technike do perfekcji(na tyle na ile dany pas potrafi przekazac ta technike). Przeciez to wyjdzie jakies 250-300 godzin indywidualnuych lekcji plus w mniejszym badz gorszym stopniu opanowywanie technik z lekcji grupowych. Mozna tez rozwazyc opcje dopracowwyania technik z lekcji grupowych na lekcjach indywidualnych.
Anglia odpada. Za duze koszty zycia, treningow indywidualnych itp. itd. Bierzmy pod uwage ze jade tam trenowac, trenowac i w sobote/niedziele lezec na plazy/zwiedzac Brazylie.
Szacuny
0
Napisanych postów
11
Na forum
15 lat
Przeczytanych tematów
32
Najpierw doszlifuj podstawy w Polsce bo mamy do tego wyrobione świetne warunki. Bez sensu jechać do brazylii żeby uczyli ciebie podstaw bo nie o to chodzi żeby na prywatnej lekcji(jak brazol się spyta nad czym chcesz popracować) wymienić długą listę wszystkich pozycji. Jeśli przykładowo masz dobrą pajęczą, pół gardę etc. to mówisz, że np. chciałbyś ulepszyć. Albo masz gównianą pół gardę, nie czujesz tego to wtedy nad tym się skupicie.
Biorąc pod uwagę, że trenowałeś zaledwie 2 lata i to już kawał czasu temu to może nie tyle, że stracisz czas i kase(bo trzeba być *******em żeby nic nie wynieść z 2 lat w brazylii )ale moim zdaniem jak narazie to zły timing na wyjazd.
Szacuny
3
Napisanych postów
595
Na forum
15 lat
Przeczytanych tematów
7766
Jezeli mialbym takie mozliwosci jak ty ,zeby gdzie kolwiek wyjechac co przeklada sie na $ to zrobilbym w ten sposob :
Po pierwsze nie brazylia ,bo niby kto tam zostal!? tylko cel podrozy wybralbym stany , np zachodnie wybrzeze i tez nie od razu na dwa lata za******lania ,bo to nie ma najmniejszego sensu jezeli teraz miales przerwe to tego Twoj organizm nie wytrzyma! Zapisałbym sie w kraju na sekcje i nie wierze ,ze mniej wyniesiesz z lekcji w Polsce niz za granica, a wyjazdy robilbym cyklicznie powiedzmy z raz , moze dwa razy w roku po 2-3 miesiace , mialbys cykle przygotowan pod wazniejsze zawody w Polsce wtedy bys wiedzial jak sie rozwijasz i nad czym musisz racowac, bo najwiecej wynosi sie z zawodow! i za pewne taki wariant jest mniej kosztowny a na pewno bardziej efektywny dla Ciebie!