06.08 DZIEN 47 DT
Aktywnosc
Trening silowy
1a. Mini band Barbell Hip Thrust 4x 20 rest 0
80x20/ 90x20/ 90x20/ 90x20
90x20/ 90x20/ 90x20/ 100x20
90x20/ 90x20/ 100x20/ 100x20
90x20/ 100x20/ 100x20/ 100x20
1b. DB Goblet Squat 4x 15 rest 0
20x15/ 20x15/ 20x15/ 20x8+7x10
17,5x15/ 17,5x15/ 17,5x15/ 17,5x15
17,5x15/ 17,5x15/ 17,5x15/ 17,5x15
17,5x15/ 17,5x15/ 17,5x15/ 17,5x15
1c. DB RDL 4x 15 rest 90 sec
hantle po 20x15/ 22,5x15/ 22,5x15/ 22,5x15
hantle po 22,5x15/ 22,5x15/ 22,5x15/ 22,5x15
hantle po 22,5x15/ 22,5x15/ 22,5x15/ 22,5x15
hantle po 22,5x15/ sztanga 42,5x15/ 47,5x15/ 55x15
2a. Front DB Step Up 4x 15 rest 0
hantle po 14x15/ 14x15/ 14x15/ 14x15
hantle po 16x15/ 16x15/ 16x15/ 16x15
kettlle po 14x15/ 14x15/ 16x15/ 16x15
kettlle po 14x15/ 16x15
2b. Side Monster Walk 4x 20 steps rest 0
20/ 20/ 20/ 20
20/ 20/ 20/ 20
20/ 20/ 20/ 20
20/ 20
2c. DB Swing 4x 15 rest 120 sec
20x15/ 22,5x15/ 22,5x15/ 25x15
22,5x15/ 25x15/ 25x15/ 27,5x15
25x15/ 27,5x15/ 32x15/ 32x15
32x15/ 32x20
Nie starczylo mi czasu na caly trening, w drugiej superserii tylko 2 serie bo musialam leciec do roboty. Nie byl to zbyt szczesliwy pomysl robic ten trening w ogole ale tak zaplanowalam i tak zrobilam.
Miska
1. kuloodporna
2. owsianka bg/mleko koko/owoce/ izolat
3. jaja, kawalek piersi kury, chlebek ryz/jagla
4. plamiak- dorszowata, ziemniaki z maslem+maslo orzechowe (mniaaam), kawalek kury
5. wolowina+ryz i lody bananowe
2 204,0 kcal
b: 149,1 g (27,1%)
w: 256,1 g (46,5%)
t: 64,8 g (26,5%)
Warzywa niewliczane: pomidory, cebula, salata, pieczarki, pomidory karton, seler naciowy, kalarepa
Napoje: woda, kawa
Suplementy: rano woda z cytryna, kompleks wit. B, wieczor cynk, wit. D+K2, wit. C, ocet jablkowy przed posilkiem miesnym
Mobilizacje: mobilizacje przed treningiem, wieczorem ciut biodra i uda
Samopoczucie: jak flak
11.06/ 25.06/ @02.07/ 09.07/ 16.07/ 23.07/ 30.07/ 06.08
Barki: 107,5/ 107,5/ 107,5/ 107,5 / 107,5 /107,5/ 108/ 108
Ramie(Srodek): 28/ 28/ 29/ 29/ 29,5 /28/ 29/ 28 taa
Talia: 71 69,5/ 69/ 68,5/ 68,5 / 68,5/ 67,5/ 69- pewnie ostatnio sie scisnelam miarka
Pas(pepek): 76,5/ 76/ 75,5/ 75/ 75 / 75/ 74,5/ 75
Biodra - posladki: 94,5/ 94,5/ 95/ 95,5/ 95,5/ 95,5/ 95/ 95
Udo(gora): 57/ 56,5/ 57/ 57/ 57/ 56/ 55,5/ 55,5
Udo(Srodek): 51,5/ 51,5/ 52/ 51/ 51/ 51/ 51,5/ 51,5
Waga: 68/ 68,4/ 68,5/ 67,6/ 68,5/ 67,7/ 67,3/ 67,1 (w ciuchach)
07.08 DZIEN 48 DNT
Aktywnosc
W pracy troche sie nalatalam i potem troche lazenia z plecakiem
Miska
1. szarlotka owsiana bg
2. muffinki cod z malinami i polewa z whey
3. serrano, jablko z dzialki- dostalam od jakiegos dziadka

, baton dobra kaloria z rossmana
4. sledzie z olejem lnianym z salatka ziemniaczana, dorsz zapiekany z ziemniakami
1 917,4 kcal
b: 151,2 g (31,5%)
w: 169,0 g (35,3%)
t: 70,7 g (33,2%)
oczywiscie na oko ostatni posilek ale ww raczej na pewno niedojedzone
Warzywa niewliczane: pomidory, cebula, ogorki kiszone
Napoje: woda, herba zielona
Suplementy: rano woda z cytryna, kompleks wit. B, wieczor cynk, wit. D+K2, wit. C, ocet jablkowy przed posilkiem miesnym
Mobilizacje: troche biodra
Samopoczucie: pobudka po 4 i do roboty, potem oczywiscie w biegu na lotnisko- moj kierowca sie spoznil wiec jak zwykle na lotnisku wbijanie do odprawy na piekne oczy, apka do biletu zaniemogla i nie mialam nawet biletu wiec standardowo
Za to wieczorem szarpnelam sie na masaz, taki bardziej relaksacyjny, bo na katusze nie mialam nawet ochoty. Myslalam ze z tego zmeczenia sobie przysne w trakcie ale chyba moje zestresowanie jest zbyt glebokie

ale wyszlam zrelaksowana
08.08 DZIEN 49 DNT
Aktywnosc
Troche lazenia- z Gdanska do Sopotu i po Sopocie
Mial byc dt ale nie wyszlo
Miska
1. szpitalna jajecznica na masle, salatka, wafle, morele
2. piers z indyka, ziemniaki, salatki- to co Strumyk prawie
3. piers z kurczaka, ziemniaki, ryz, salatki
4. platki jaglane, whey, tahini, wiorki koko, owoce
2 017,3 kcal
b: 149,0 g (29,7%)
w: 205,4 g (40,9%)
t: 65,7 g (29,4%)
jak wczoraj- na oko ale zgrubsza wg zalozen
Warzywa niewliczane: pomidory, cebula, ogorki kiszone, ogorek, papryka, kap. pekinska, cukinia
Napoje: woda
Suplementy: rano woda z cytryna, kompleks wit. B, wieczor cynk, wit. D+K2, wit. C, ocet jablkowy przed posilkiem miesnym
Mobilizacje: troche biodra
Samopoczucie: dalej klapnieta i troche zawiedziona- bo trzymam ta miche, w sumie od kwietnia sama jestem w szoku, bo tylko raz zdarzylo mi sie odstepstwo od diety a w badaniach dalej te same rzeczy wyszly tak sobie
Ale spotkanko lejdisowe- rzecz jasna na zarelku z Dagmara poprawilo mi humor

no i dostalam suple, nie wiem od ktorego zaczac- moze oba naraz? Te cuda to ekstrakt gaba i ekstrakt ashwagandha.
Wieczorem jeszcze przelezalam z 2h w jacuzzi wiec wybabelkowalo mnie porzadnie
Zmieniony przez - maria1209 w dniu 2016-08-08 23:53:44