Bóle i strzelanie w łokciach

Witam
Najpierw coś o sobie: ćwicze od 7 miesięcy (na początku bez pojęcia o treningu ale od 3 miesięcy dzięki sfd zrozumiałem wiele spraw), waże obecnie 67kg mam 175 cm wzrostu, odżwywiam się zdrowo 5x dziennie ale nielicze kalorii itp.
A pisze tutaj dlatego że od jakiegoś czasu mam duży problem ze stawami łokciowymi, na początku (jakiś 1-2m miesiące temu) zaczęło się od lekkich bóli tóż po treningu (20 minut) i strzykaniu podczas rozgrzewki, to trwało głownie kiedy robiłem pierwszy trening HST w ostatnich 2 tygodniach cyklu( chociaż lekkie strzelnie w łokciach od czasu do czasu podczas rozciągania mam od zawsze). Po tygodniowej przerwie SD zrobiłem 1 miesiąc lekkiego treningu regeneracyjnego, po nim miesiąc normalnego treningu z progresją (ten trening obecnie kończe) i teraz strzela mi w stawach czasem w ciągu dnia oraz kiedy ćwicze (najczęściej w fazie negatywnej wyciskania sztanki płasko ale też w fazie pozytywnej podczas podciągania na drążku) a do tego dochodzi ból i dziwne kłucie w okolicach łokci które w często mi się trafiają w dniach pomiędzy treningami. No i wkońcu pytanie co powinienem zrobić (czytałem już mnóstwo artykułów o stawach, wiem o glukozaminie, msm, joint... coś tam, ale interesują mnie możliwie tanie sposoby), teraz kupiłem sobie Omega 3 z 18% zawartości kwasów etha i 12% dha (albo naodwrót ) 60 pigułek po 1000 mg, mam zamiar to brać oczywiście z witaminą C, co jeszcze taniego mógłbym kupić żeby odregnerować stawy? Pozatym chcę zrobić przerwę, słyszałem że najlepiej miesięczną ale to mnie przeraża tyle czasu bez treningu kiedy ja po 1-2 tygodniach tracę mnóstwo siły(2 tygodnie przerwy przed HST a upadek siły mnie przeraził), no i szybko trace na wadze, wiem że to dziwne bo koxów niebiore (po tych 2 tygodniach jakieś 1,5 - 2kg), bojąc się tych spadków (wiem że zabardzo niema z czego spadać bo jetem chudy, ale to co zdobyłem to naprawde 7 miesięcy pożadnej pracy !) mam w planach zapisać się na basen jakieś 2x w tygodniu, i niewiem czy to wskazane... chyba że jeszcze jakiś bardzo lekki trening na inne partie w których nieużywam stawów łokicowych.
Prosze wypowiedzcie się bo ja już sam niewiem co robić

Wydaje mi się że najlepszym wyjściem teraz będzie kupno kolagenu bo o glukozaminie naczytałem się już na forum wiele negatywnych opinii no i do tego basen ze 2x w tygodniu.
PS. Mam 18 lat (też mam w tym roku mature ) a bóle w stawach nie są mocne ani tak dokuczliwe(teraz kiedy jestem 1 tydzień w czasie przerwy wogóle ich nieodczówam), bardziej mnie martwi "chrupanie" w stawach, zwłaszcza przy podciąganiu (wczoraj podiągałem się na w-f i nadal miałem to dziwne uczucie jakby kości ocierały się o siebie)

Odświeżam

z tanich rzeczy to polecam glukozamine, koszt niewielki, sytuacje stawów można poprawić troche dietą, dużo jeść kolagenu. Staraj się dobrze rozgrzewać przed treningiem, gdzieś widziałem dobry art o rozgrzewce w podwieszonych. Ja bym zrobił tak 2 tygodnie bez treningu , potem miesiąc ACT , potem lekki dzielony, i dopiero konkretne treningi. Tak żeby gwałtownie nie obciążać dużą pracą stawów. Dobrze by było też żebyś poszeł do lekarz to może coś on poradzi choć wątpie. Narazie i życze ustąpienia kontuzji

Dzięki Playand1 za zainteresowanie, masz SoG. A co do diety to w jakie produkty powinienem jeść, które jak mówisz zawierają kolagen

chrząstki z kości i okolice stawów z mięsa, ale to napisałem z takiej wiedzy życiowej(rodzice mają związek troche z medycyną i zdrowiem), nie wiem czy zostało to poparte jakimiś dowodami, ale na pewno nie zaszkodzi. Najlepiej żeby się jeszcze ktoś wypowiedział i potwierdził to albo obalił tą teze. Łap soga za wyczerpujące pytanie w którym zawarłeś prawie wszystko o tobie, co rzadko się zdarza. Zazwyczaj to jest "strzyka mi w łokciach co mam robić??" i tyle. A co do tych produktów to poszukaj jeszcze w szukajce bo napewno jest coś o tym na forum

Stary, tu nie ma wizjonerow i szarlatanow. Nikt nie powie co Ci jest na odleglosc. Jesli bol jest bardzo dokuczliwy- powinienes udac sie do lekarza. Ten prawdopodobnie skieruje Cie na podstawowe badania (typu RTG). To pomoze wykluczyc jakas wade w budowie stawu lub ewentualne uszkodzenia struktury kostnej. Wydaje mi sie, ze jest to watpliwe. Najbardziej prawdopodobna wersja jest taka, ze nadwyrezyles sobie tkanki miekkie w okolicy stawu lokciowego. Jestes raczej drobnej budowy i jesli spada Ci sila- to swiadczyloby o tym, ze Twoje cialo jest stosunkowo slabo przygotowane do wysilku (pomijam cechy indywidualne). Byc moze po prostu braklo solidnych podstaw.
Przede wszystkim nie przeciazaj lokci. Wszelkiego rodzaju cwiczenia na tricepsy to zmora...a juz wyciskanie francuskie w szczegolnosci. Jesli problem jest bardzo uciazliwy- zachecam do kontaku z lekarzem.
I oczywiscie pamietaj o dobrej rozgrzewce. I jeszcze jedno: nie boj sie przerw dwutygodniowych bo moze sie okazac, ze (odpukac) bedziesz potrzebowal polrocznej.
Pozdrawiam i zycze zdrowia.

Ja użeram sie z lokciami od 4 lat. Niestety, moje łokcie nie znoszą obciążeń, niekiedy musiałem robić przerwy do pol roku 88-0 i tak nigdy do końca ich nie wyleczyłem. Byłem u kilku lekarzy, każdy miał inne zdanie (tu mam smutne odczucia, bo specialisci byli bezsilni i zadne zabiegi nie pomagały do końca, a struktura bodulcowa stawu jest prawidlowa) Obecnie jest ok, ćwicze normalnie i wiem kiedy jest źle a kiedy dobrze, krótko mówiąc nauczyłem się z tym żyć.
MOja Rada: NIe lekceważ tego jak ja! Wylecz do końca te kontuzje, bo to będzie sie ciagnelo za Toba b. dlugo, 2 tyg? dla mnie to jest smiesznie krotki okres leczenia stawów. A ze spadniesz na sile na masie, to nie ma znaczenia, za jakiś czas i tak wrócisz...

Ok dzięki panowie za wsparcie macie wszyscy po Sogu.
No i jeszcze chciałem do tego wrócić czy przez te 2 tygodnie kiedy mam mieć przerwe moge chodzić na basen 2x w tygodniu tak na 45 minut ?

Niektórzy sa stworzeni by cwiczyc inni nie.... niestety

bondzio bardziej bezwartościowej wypowiedzi niż twoja chyba niema na tym forum, lepiej nieudzielaj się w tym poście jeśli niemasz nic do przekazania....

Kickers myślę że dobrą opcją na podbudowanie stawów jest glukozamina.. ja jestem teraz po zaleczeniu naderwania obrąbka stawowego i jednego z mięśni naramiennych (bo po dwóch latach ćwiczeń stwierdziłem że nie trzeba sie rozgrzewać bo szkoda czasu :] i mam zaswoje) i po kuracji na glukozaminie moje generalnie trykające stawy zachowują sie lepiej i nareszcie bark przastał boleć, polecałbym stosowanie dawki 1500mg dziennie producent nie robi różnicy(siarczan glukozaminy to siarczan glukozaminy kto by go nie robił) poprostu skalkuluj to tak żeby jak najtaniej Ci wyszło. Ewentualnie kolagen też może pomóc w regeenaracji ja przejadłem kupe kolagenu ćwicząc bo moje stawy nigdy mi nie pomagały w treningu:] trykające nonstop łokcie i nagarstki a i jeszcze jedno możesz zacząć stosować usztywniacze podczas ćwiczeń z większymi ciężarami..