Problemem u mnie jest ból pięści przy wykonywaniu ciosów (różnych - prostych, sierpów, haków) lewą ręką.
Nie chodzi mi o kontuzję. Wydaje mi się, że to przez to, że ogólnie mam „drobne” kości, jestem szczupły - ektomorfik.
Same dłonie a zatem pięści nie są wielkie, są chude i kościste - wiecie o co chodzi.
Samo mocne zaciśnięcie powoduje jakiś tam dyskomofort, a gdy uderzam w tarcze czy worek bez rękawic to czuję lekki ból palców, dłoni, kości - nie wiem jak to opisać.
Gdybym z całej siły chciał uderzyć kogoś lewym prostym lub sierpem to prawdopodobnie sam sobie bym zadał większy ból. Pomaga trochę podczas zaciśniętej pięści mam coś w ręku np zapalniczkę, wtedy pięść jest „pełniejsza”.
U prawej pięści wszystko jest w porządku. Jest siła przy uderzeniu, nic mnie nie boli. Sama pięść jakby jest lepiej ułożona, bardziej pełna. Może to dla tego, że jestem praworęczny. Nawet sparing-partnerzy potwierdzają, że z prawej wszystko jest git, a z lewej - no sami już wiecie.
Robiłem dla świętego spokoju prześwietlenie dłoni i nadgarstka lewego ale tam nic nie ma i nigdy nie było żadnej kontuzji, złamania.
Da się coś zrobić z tą lewą dłonią/pięścią? Bardziej utwardzić, sprawić by była masywniejsza, grubsza, lepiej ułożona a nie taka koścista?
Cokolwiek.
Zmieniony przez - zimowy w dniu 2020-02-05 09:28:25