Tydzień temu na treningu braki / kaptury, przy wykonywaniu 3ego ćwiczenia wg mojego planu, czyli unosy hantelek w górę bokiem złapał mnie naprawdę silny skurcz między kręgosłupem, a lewą łopatką.
Dzisiaj kolejny trening barków był, ale przy pierwszym ćwiczeniu przy arnoldkach znów ten ból się pojawił, może z mniejszą intensywnością, ale ten sam. Mam wrażenie, że to skurcz, ale nie wiem czy to może być coś poważniejszego. Mogę chodzić bez problemu. Ból się nasila, jak skręcam głowę w lewą stronę, czuję jakby jakiś mięsień się tam rozciągał, ale był zarazem mocno zaciśnięty. Przy garbieniu, skrętach głową boli. Hmm wtedy jak mnie zabolało to przeszło po 2-3 dniach, ale znowu. Pytanie, co mam robić? Brałem ciepłe kąpiele, ale jakoś nie pomagają. Jarałem zetke, nawet ten chillout nie pomaga :D No może troszkę pomogły, ale za mało. A jak się zapomnę, to chodzę lekko wykrzywiony w sensie, że moja głowa bardziej się pochyla w prawą stronę, i muszę jakby nastawiać spowrotem do pionu(trochę to boli), żeby wyglądać jak człowiek :O
Zapomniałem, mam 20 lat, 184 cm wzrostu, 78kg, staż 5 tydzień leci :)
Co mam robić?
Czy to coś poważnego?
Pozdrawiam,
kubasniak
Zmieniony przez - kubasniak w dniu 2011-04-19 18:01:48
Zmieniony przez - kubasniak w dniu 2011-04-19 18:09:36