Na wstępie chce powiedzieć, że jestem początkującym i dopiero zacząłem z treningiem. Trenowałem przez 2 miesiące po 3 razy w tygodniu i było w porządku tzn nic mnie nie bolało (kręgosłup mnie nie bolał). Przyszedł czas i wykonałem ćwiczenie ,,martwy ciąg,, i zaczęły się problemy. Po pewnym czasie zacząłem odczuwać silne pulsujące bóle w kręgosłupie. Zaprzestałem treningu, nie chodziłem już na siłownie. Mogłem funkcjonować tzn chodzić, siedzieć, ruszać się czy podnosić różne rzeczy tylko włączał mi się ten pulsujący ból w plecach. Jedynie co zrobiłem to kupiłem maść i smarowałem nią miejsce bólu, trzy razy dziennie. Silny ból utrzymywał się przez niecały miesiąc aż w końcu przeszedł. Przestało tak mocno rwać w Kręgosłupie, dodam też że mogę wykonywać wszystkie czynności tzn funkcjonować. Minął ponad miesiąc, a ja dałem sobie spokój z siłownią.
Pytanie z mojej strony skąd tak silny ból w kręgosłupie ?
Czy mogłem uszkodzić sobie kręgosłup... skoro teraz wykonuję wszystkie czynności dnia codziennego ? (nie sprawiają mi problemów)
Teraz nie chodzę na siłownie, nie byłem już ponad miesiąc, silny pulsujący ból przeszedł.
Jednak mniejszy ból dalej daje o sobie znać w różnych częściach kręgosłupa i podczas np. chodzenia z ciężką torbą na ramieniu. Sam już nie wiem co mam zrobić, aby przestało boleć i było jak dawniej.
Z GÓRY DZIĘKUJĘ ZA ODPOWIEDŹ OSOBIE, KTÓRA SIĘ ZAINTERESUJE TEMATEM