BÓL KOLAN

Witam,

Trochę się rozpiszę bo moja przygoda z uporczywym bólem w kolanach twa już 1,5 roku i dopiero teraz postanowilem zasięgnąć porady na forum.

1,5 roku temu zacząłem mieć problem z prawym kolanym, strzelanie przy zginaniu, uciekanie kolana na boki przy wychodzeniu po schodach, ból przy kucaniu oraz dziwne przeskakiwanie (bardzo nieprzyjemne). Udałem się z tym do ortopedy, wykonał usg - ponoć wszystko w porządku i zalecił mi fizykoterapie. Jeśli by to nie pomogło to kwas hialuronowy. Jeszcze wtedy nie byłem obeznany w temacie. 10x zabiegów fizykoterapii nie pomogło ale jakoś nie byłem zwolennikiem wstrzykiwania sobie kwasu w wieku 26 lat. Udałem się do fizjoterapeuty + najlepszy ortopeda w Nowym Sączu - dr Bełtowski i zalecenia były - wzmocnić miesień czworogłowy plus ćwiczenia na stabilizacje. Starałem się ćwiczyć codziennie dodatkowo rollowanie, rozciąganie, jazda na rowerze, basen. Niestety w międzyczasie zacząłem mieć problem z lewą nogą - bół w okolicy szpary (łąkotki). Nie byłem w stanie wykonać pełnego przysiadu, siad po turecku sprawiał mi ogomne trudności.. Oczywiście również udałęm się z tym do fizjoterapeuty i ortopedy - usg, rtg wszystko w porządku. Diagnoza? Nadmierna ruchomość stawów, należy wzmocnić mięśnie ból minie. Minął rok odkąd wykonuje ćwiczenia, sporo chodzę na basen, jestem aktywny. Ból nie minął, nie odczułem nawet minimalnej poprawy... Jutro mam wizytę kontrolną... Nie wiem czy to jest kwesta złego doboru ćwiczeń, złej diagnozy ale po takim czasie jestem już zniechęcony wykonywaniem ćwiczeń na kolana, nie mam już motywacji bo widzę, że nie przynoszą one żadnych rezultatów. Nie wiem czy warto prosić o skierowanie na rezonans magnetyczny czy jednak postawić na kwas hialuronowy.. ale wizja wstrzykiwania sobie tego w 2 kolana nie za bardzo mi się uśmiecha.

Jakieś rady co robić? Jakie macie zdanie o kwasie hialuronowym? Wiem, że te zastrzyki trzeba powtarzać co jakiś czas a wydawanie 1000 zł na 2 zastrzyki co rok też mi się nie uśmiecha. Po takim czasie zaczynam odczuwać powoli że jest to beznadziejna sytuacja, sporo wydanych pieniędzy na prywatne wizyty, ogrom czasu który poświęciłem na ćwiczenia i nic...

Ewentualnie może ktoś poleci kogoś kto byłby w stanie pomóc mi się z tym uporać?

Dodam, że nigdy wcześniej nie miałem problemu ze stawami, żadnych złamań, zwichnięć, skręceń. Dodatkowo przez ostatnie pół roku brałem jakieś suplementy - structum z racji, że moja chrząstka stawowa jest w kiepskim stanie jak mi to powiedziano.

witaj z ego co piszesz to nie wiem czy byly wykonywane w ogole porzadne badania palpacyjne? byly pod uwage brane rowniez problemy z odcinkiem ledziwiowym kregoslupa czy miednica jak i sama pracy bioder ktore rzutuja na to, jak zachowuje sie kolano? z tego co napisales calosc uwagi skierowana byla na staw kolanowy, byla rowniez diagnoza biodra i miendcy? druga sprawa, wykonany byly podstawowe badania krwi? morfologia, OB, czy poziom crp w organizmie? by wykluczyc ewentualne stany zapalne ktore moga tego typu dolegliwosci powodowac

Czy porządne to nie wiem ale wydaje mi się, że na pewno było coś wykonywane. Po takim długim czasie i tylu wizytach u fizjoterapeuty już straciłem rachubę co było wykonywane a co nie... A nie był to pierwszy lepszy gość tylko raczej starałem wybrać się najlepszego (przynajmniej w mojej okolicy). Jeśli chodzi o miednice pamiętam że były jakieś wzmianki, nie wiem jak to się fachowo nazywa ale miałem też "nastawianą" miednicę żeby jej ułożenie było prawidłowe ale też jakoś nie odczułem wtedy żadnych rezultatów. Zresztą jak mówiłęm, sporo ćwiczę z dyskiem sensomotorycznym, taśma itp które również wpływają na stabilizację bioder i miednicy więc to raczej wykluczam ale wspomnę o tym ortopedzie na pewno. Jeśli chodzi o odcinek lędźwiowy to prawdą jest, że czasemi odczuwam bóle ale w jaki sposób to może wpłynąć na kolana? Raczej nie chce mi się wierzyć, że taki drobny ból od czasu do czasu może spowodować że od 1,5 roku napierniczają mi kolana i że żaden lekarz nie zwrócił na to uwagi.. Jeśli chodzi o badania krwi itp to wszystko miałęm wykonywane przy okazji innego problemu. Wyniki były ok. Swego czasu zastanawiałęm się też czy może to mieć związek z płaskostopiem. Ortopeda zalecił mi wkładki + sam dla siebie rolowałem i ćwiczyłem stopy. Płaskostopie prawie znikło ale ból kolan jaki był taki jest dalej.


Zmieniony przez - stuiverka w dniu 2019-08-13 15:56:14

Ogólnie nie wiem jak sie jutrzejsza wizyta potoczy ale raczej wątpię żeby mój ortopeda po 1,5 roku wpadł nagle na jakiś fantastyczny pomysł i już powoli dosyć mam wydawanie hajsu na specjalistów w moim mieście co przez taki czas mi nie pomogli. Więc jeśli zna ktoś naprawdę dobrego fachowca od problemów z kolanami proszę o info