Analiza sylwetki po redukcji

Hej. Schudłem ok. 16kg , zacząłem na początku stycznia. Chciałem do lata ogarnąć sylwetkę tak żeby móc bez wstydu rozebrać się na plaży, ale minęło prawie 5msc i wyglądam strasznie. Na dole brzucha mam jeszcze sporo tłuszczu, a na reszcie ciała zauważyłem też nadmiar skóry. Ćwiczę 4 razy w tygodniu. Od miesiąca codziennie robię naprzemienne prysznice i używam balsamów ujędrniających. Powinienem nadal chudnąć czy lepiej trochę przystopować? Nie mam pojęcia co robić. Chcę w możliwie, krótkim czasie wyglądać jakoś sensownie tzn. tak żeby się nie wstydzić.
Wzrost: 184cm
Waga: 78kg
Wiek: 24

Przede wszystkim należy podejść do tego z głową. Tak jak należy. Okres diet break i strategicznego roztrenowania to nie kilka dni. Jeżeli redukcja trwała dość długo, to co najmniej dwa tygodnie. Polecam poczytać więcej informacji na ten temat w artykule przedstawionym poniżej:

https://potreningu.pl/artykuly/trening/roztrenowanie-strategiczne-regeneracja-trening-i-odzywianie-w-tym-okresie-595

Z kolei na temat johimbiny tutaj:

https://www.sfd.pl/art/Suplementy/Suplementacja_na_odchudzanie__Johimbina-a857.html

Zdecydowanie powinieneś odpocząć od redukcji .

Skoro ciągniesz redukcję od stycznia, to zrób chociaż kilka tygodni przerwy od deficytu i po przerwie dokończ redukcję.
Niemniej warto byłoby zadać sobie pytanie, czego miałbyś się wstydzić?
Forma na plażę, to niekoniecznie dobra motywacja. Patrz na pracę nad sylwetką bardziej perspektywicznie, ja ma być to forma na dłuższy czas, a nie tylko na wakacje. Inaczej zapewne skończy się to tak, że za rok w styczniu będziesz startował z tego samego punktu, w którym byłeś w tym roku.

Wcale sylwetka nie wygląda źle. Jest całkiem estetycznie i poziom tkanki tłuszczowej jest niski. Na pewno można już myśleć o budowaniu dobrej jakości mięśni. Można też jeszcze dociąć. Kwestia upodobań. Niestety dół brzucha spada na sam koniec redukcji,gdy poziom tkanki tłuszczowej jest naprawdę niski. Czy efekty są słabe moglibyśmy określić wiedząc jak wyglądała sylwetka na początku redukcji i mieć wgląd do pomiarów obwodów ciała przez cały okres trwania redukcji tkanki tłuszczowej. Wklej to jeżeli masz.

Jeśli chodzi o mnie to bym odpoczął i wznowił redukcje . Żeby dopalić raz a porządnie i fajnie później budować.

Ja bym zrobił kilka tygodni na zerze kalorycznym, dał odpocząć organizmowi po czym spróbować zaatakować redukcję jeszcze raz, aby dociąć resztki fatu i potem budować fajnie masę mięśniową, wrażliwość insulinowa po takiej głębokiej redukcji naprawdę robi robotę, każdy gram węglowodanów jest wtedy "wykorzystany"

Dobrze by było dać zdjecie z normalnej perspektywy i z kilku pozycji , przód bok i tył , dalsza odległość w normalnym świetlne aby był podgląd na całe ciało , wygladasz normalnie jak to po redukcji , wskoczysz na wyższe kcal i większą ilosć wegli to wszystko trochę się zmieni . Osobiscie wskoczyłbym na kilka tygodni na zero kcal a potem dociął reszte, jesteś w deficycie od stycznia a to zdecydowanie za mało ponadto tez nie licz na to ze sama jedna redukcja da ci ciało sportowe bo kształtowanie sylwetki to praca na lata

Stary naprawdę nie jest źle, wyglądasz i tak lepiej niż znaczna większość plażowiczów/wczasowiczów. Aby skóra Ci się „wchłonęła” czy ujędrniona potrzebny jest czas. Często takze niestety niezbędna jest ingerencja chirurga(w celu usunięcia nadmiaru skóry) Ale na spokojnie daj sobie czas.
Tj wyżej już chłopaki Ci doradzili, wrzuć sobie wyższe kalorie na okres paru tygodni, odpocznij i lecisz z tematem dalej. Piona ;)

sylwetka mimo skóry prezentuje się dobrze, jak tak długo trwa ta redukcja to wejdź teraz na zerowy bilans i daj odpocząć organizmowi, a po 4-5 tygodniach wróć do redukcji, nie patrz na siebie pod względem tego co jest teraz tylko weź pod uwagę, że praca nad sylwetką to wieloletni proces (maraton, a nie sprint) już i tak dużo osiągnąłeś i będziesz lepiej wyglądać niż większosć ludzi na plaży, a potraktuj to co jest teraz jako etap przejściowy przed kolejnymi etapami pracy nad sobą, na skórze nie widać nadmiernego rozciagnięcia, więc część się uelastyczni pewnie, a to co zostanie być może rozejdzie jak zaczniesz nabierać masy mięśniwoej i obędzie się bez "noża"

Słuszną uwagą jest to, aby wrzucić kilka innych zdjęć sylwetki z innych perspektyw. Rzeczywiście, wydaje się, że trochę tkanki tłuszczowej, tzw. opornej jeszcze jest na dole brzucha. Góra jego jednak wygląda już całkiem fajnie. Niestety aby zredukować dół brzucha trzeba zejść z poziomem tkanki tłuszczowej bardzo nisko. Wymaga to czasu i cierpliwości. Poza tym, warto wprowadzić odpowiednie protokoły.

https://www.sfd.pl/art/Odchudzanie/Oporny_tłuszcz:_fakt_czy_mit_Trzeba_trenować,_czy_wystarczy_sama_dieta_-a5827.html

https://potreningu.pl/artykuly/poprawa-kondycji/protokoly-opornego-tluszczu--tlenowe-vs-beztlenowe-spalanie-tluszczu-2194

W styczniu miałem 94cm w pasie, a teraz 81cm. Niestety nie mam zdjęć sprzed rozpoczęcia. Większość tłuszczu zbierała mi się głównie na brzuchu, klatce, na dole pleców i na udach, był to taki dość obwisły tłuszcz. Codziennie mam ogromne ilości stresu, więc pewnie kortyzol ma jakiś wpływ na to jak wyglądam. Zaraz wrzucę wam świeże zdjęcia po kilku dniach bez deficytu.