Ma i to dużą, swojego czasu bardzo pracowałem nad soba (choć i tak za mało, gdyz kręgosłup ma cały czas krzywy:/)po czym zaczołem za bardzo tankować, ogolnie sie bawić i
spadek formy jest straszny, mówie to po półtorejrocznej- dwuletniej zabawie( srednio 2 - 3 razy w tygodniu bylem na***any a łeb mam z tych mocniejszych). Około 3 miesiecy temu na nowo zabrałem się za siebie ( w miedzy czasie miałem okres ze nie wiele pijałem w poruwnaniu do wczesniejszych osiagniec). Siły mam połowe jak nie mniej tej co wczesniej, kondycja niemlaze zerowa choc ostatno zauwazyłem pewien skok do przodu, ogolnie ciało strasznie zmizerniałe i sztywne jak kloc. Teraz czasem też sobie coś golne raz wiecej raz mniej, i jak wiecej to tez zauwazam spadki(np. 3 dniowa impreza). Pozdro i zycze powodzenia w dalszej pracy nad sobą!!