Już jakiś czas temu postanowiłem zrzucić brzuch, dzisiaj przebrała się miarka. Do 31 stycznia chcę mieć jak największe efekty jak tylko to możliwe.
Mam 29 lat, 179 cm wzrostu. Po świętach przytyłem do 82.5 kg, najwięcej ile ważyłem w moim życiu. Do tego dziś dziewczyna na której zdaniu mi zależy mi powiedziała, że to widać. No więc motywacji mam bez liku.
Nie ukrywam, że systematyczne treningi na siłowni są dla mnie obce. Chodzę sobie na jakieś tańce i jogę, ale trudno to nazwać ostrym ćwiczeniem. Wchrzaniam też co popadnie, masa chleba i tym podobnych. Robię sobie śniadania i kolacje w domu, ale obiady zawsze zamawiane bądź na mieście.
Z tego co rozumiem to muszę zaaplikować dietę i ćwiczenia żeby to miało sens. Nie mniej nie wiem do końca jak się do tego zabrać. No właśnie i tutaj liczę że mnie jakoś wspomożecie i pomożecie przekuć moje postanowienie w jakiś plan który ma ręce i nogi. Bardzo mi zależy na tym żeby naprawdę o 180 stopni zmienić to co się dzieje.
Cóż radzicie niedoświadczonemu i zdeterminowanemu? Zrobię wszystko żeby tylko 31 stycznia mieć płaski brzuch.
Płeć: Mężczyzna
Wiek: 29
Waga: 82.5
Wzrost: 79
Cel treningowy: Płaski brzuch
Staż treningowy na słowni: 0
Uprawiane inne sporty: yoga, tańce
Dostęp do sprzętu (np. full osprzęt siłownia, sztanga/sztangielki): W domu mam sztangietki ze zmienną wagą od 2.5 do 10kg. Poza tym mam siłownie w okolicy
Dieta: Brak
Przeciwskaznania medyczne: Brak
Zażywane suplementy: Brak