Aberace, nieco kontrowersyjnie

Witam drogie Panie! :)
Od jakiegoś czasu czynnie Was tutaj "podglądam", a od dzisiaj postanowiłam zmienić moje życie (jak to brzmi), odważyłam się, więc zakładam temat.

Na początek jednak krótkie wprowadzenie, bo nie wiem czy zakładanie przeze mnie tutaj dziennika ma sens. Co może wydać się dla Was kontrowersyjne jest to, że moja dieta jest całkowicie roślinna - wegańska. Nie będę tutaj pisać na temat wyższości marchewki nad kurczakiem, bo w moim przypadku to sprawa czysto światopoglądowa. Zdaję sobie sprawę, że może mi być z tego względu ciężko, jednak liczę na Waszą pomoc w tej kwestii. Przeglądając inne dzienniki widziałam, że znacie się na rzeczy i stąd moje pytanie, czy i mi poświęcicie chwilkę pomimo tej "kontrowersji".

Zabieram się za wypełnianie ankiety!

Właściwie to nie mam... Myślałam o tym żeby robić FBW, np. :

1. wykroki ze sztangielkami/przysiad ze sztangą na barkach|
2. mc na prostych nogach
3. wyciskanie sztangielek w leżeniu
4. wyciskanie sztangielek siedząc
5. pompki odwrotne/wyciskanie francuskie sztangi
6. uginanie ramion ze sztangielkami w podporze o kolano
+ coś na mięśnie brzucha

Nie mogłam nigdzie znaleźć jakiegoś treningu, który oparty był wyłącznie o sztangę czy hantle..

Wiek : 20 lat
Waga : ok. 50 - 51 kg
Wzrost : 166 cm
Obwód w biuście(1) :
Obwód pod biustem :
Obwód talii w najwęższym miejscu (2): 63 cm
Obwód na wysokości pępka :
Obwód bioder (3):
Obwód uda w najszerszym miejscu:
Obwód łydki :
W którym miejscu najszybciej tyjesz : brzuch
W którym miejscu najszybciej chudniesz : łydki, ręce
Uprawiany sport lub inne formy aktywności:
obecnie siłownia, zazwyczaj 3x w tyg. trening dla początkujących na maszynach, czasem basen, indoor cycling, wcześniej dużo biegałam (było kilka przebieżek ok. 10 km w ciągu tygodnia, marzyłam o maratonie), nadwyrężyłam jednak bardzo pachwinę, strasznie bolało, już jest ok, ale mam psychiczny opór przed inttensywnym biegiem
Co lubisz jeść na śniadanie: owsianka z mlekiem roślinnym+owoce+orzechy, jaglanka+owoce+orzechy, pudding z chia
Co lubisz jeść na obiad : strączkowe tj. soczewica, ciecierzyca, fasola, kasza gryczana, jaglana, quinoa, makaron gryczany
Co jako przekąskę : chleb żytni (mąka typ 2000 + woda - z ekosklepu) z wszelkiego typu masłami z orzechów, pestek (to moja słabość - orzechy, pestki..)
Co jako deser : serek na słodko z tofu, serek z orzechów nerkowca
Ograniczenia żywieniowe : jestem weganką
Stan zdrowia:
czy regularnie miesiączkujesz: właśnie niestety nie, w maju po prostu nie dostałam okresu i nie wiem co z tym zrobić, bo czytałam, że ladies nie poleca tego, co preferują ginek. Czy możliwe, że to od zbyt małej ilości tłuszczów nasyconych w diecie...? Ogolnie jem conajmniej 90 g. tłuszczu, z orzechów, oleje, czasami zdarza mi się nawet 110 g...
czy bierzesz tabletki hormonalne: nie
czy przyjmujesz leki z przepisu lekarza: nie
czy rodziłaś: nie
Preferowane formy aktywności fizycznej: siłownia, basen, indoor cycling, czasami bieganie
Stosowane aktualnie i wcześniej preparaty : b12 + witamina d
Stosowane wcześniej diety : chyba żadna, chyba, że dieta na słodycze i fast foody w okresie dziecińśtwa się wlicza...



foty: (jezu,nie krzyczcie, wiem, że mam płaskodupie... no i ogólnie moja sylwetka mi się nie podoba... marzę o dużej pupie no i bardziej płaskim brzuchu.. no i mam nogi jak kurczak :()

Daj wypiskę z diety.
Jesteś szczupła, ale masz na sobie sporo tłuszczu i b.mało mięśni.

Wiem, niestety jestem skinny fat :( najgorsze są chyba w tym wszystkim moje propocje - tj. zero tłuszczu na łydkach (są strasznie chude) i bardzo dużo na brzuszku - jabłuszko typowe.

Zrzut miski:


+do obiadu kapusta taka młoda
+do posiłku po obiedzie (to były placki wytrawne) 2 pomidory, ogórek
+do kolacji dynia

Gdybyś byla zdrowa hormonalnie może i można było by coś zrobić, ale w tej chwili lądujesz w siebie tłuszcze roślinne: olbrzymie ilości Omega6.
Sa ludzie którzy dobrze czuja sie i pasuje im dieta roślinna, najwyraźniej twojemu ciału nie pasuje, a jedynie głowie, jak to ktoś powiedział, "Człowiek nie miałby kłopotów z jedzeniem gdyby kierował sie potrzebami żołądka a nie głowy"

Kup sobie olej kokosowy i wprowadź do diety, reszta to ćwiczenia siłowe jak chce sie cos zbudować. A co do problemow z okresem musisz sie posłuchać lekarza,

Zmieniony przez - obliques w dniu 2013-09-17 13:28:25

Ja z kolei przypominam, iż jedyną drogą do zapewnienia sobie pełnego aminogramu na diecie wegańskiej jest spożywanie posiłków będących kombinacją:
A. warzyw strączkowych oraz ziaren
B. warzyw strączkowych oraz orzechów i nasion

W diecie skandaliczny brak kwasów omega-3 na korzyść wspomnianych powyżej omega-6. Dodatkowo wnioskuję braki jodu i wielu innych microskładników.

Jeśli upierasz się przy takim modelu żywienia i chcesz się cieszyć zdrowiem, sugeruję udać się do kompetentnego dietetyka (nie osóbki po kursie, która zajmuje się ordynarnym odchudzaniem w oparciu o diety głodówkowe oparte na niskiej jakości produktach mlecznych), który ułoży dla Ciebie odpowiednie menu.

Zgadzam się z obliques: jeśli chcesz uratować swój kościec i podjąć próby uniknięcia negatywnych skutków niefunkcjonalności układu rozrodczego, potrzebujesz leków hormonalnych.
Nasze strategie nie są da Ciebie - bez farmakologii nic nie zdziałasz.

Dziękuję serdecznie za odpowiedź. Właśnie pod koniec tygodnia mam wizytę u ginekologa, więc na pewno go posłucham :).
Olej kokosowy stosuję, codziennie jadam conajmniej jedną łyżkę. Do sałatek zazwyczaj daję lniany i często zjadam chia, które mają dużo omega3. Myślicie, że mogę/powinnam włączyć do diety płynny suplement tego specyfiku?
No i jeszcze jedno pytanie, dziewczyny. Zastanawiam się, czy mogę używać tych mąk z nasion - są to odtłuszczone nasiona, więc mają dużą ilość białka np. słonecznikowa/z dyni. Oczywiście jako dodatek np. do owsianki, pełnego ziarna. Bo jeśli jadam jeszcze więcej zwykłych pestek to mam faktycznie więcej białka, ale i tłuszcz automatycznie idzie w góre, czasami nawet 110 gram w ciągu dnia. Nie chcę się redukować, właściwie zależałoby mi na przytyciu, więc zastanawiam się czy mam się przejmować taką dużą ilością tłuszczu (110 g)?

Jeśli chodzi o jod to nie mam niedoborow, robilam niedawno badania na tarczyce, bo moja mama miala w mlodosci problemy. Ale nie wiem jak z omega3i6. Jest możliwość zrobienia badania do skontrolowania tego? Bo mam pracownie diagnostyczna pod nosem, wiec jesli to ma sens popedze.

Zmieniony przez - aberace w dniu 2013-09-17 09:44:36

Marta napisała
"Jeśli upierasz się przy takim modelu żywienia i chcesz się cieszyć zdrowiem, sugeruję udać się do kompetentnego dietetyka (nie osóbki po kursie, która zajmuje się ordynarnym odchudzaniem w oparciu o diety głodówkowe oparte na niskiej jakości produktach mlecznych), który ułoży dla Ciebie odpowiednie menu.

Zgadzam się z obliques: jeśli chcesz uratować swój kościec i podjąć próby uniknięcia negatywnych skutków niefunkcjonalności układu rozrodczego, potrzebujesz leków hormonalnych.
Nasze strategie nie są da Ciebie - bez farmakologii nic nie zdziałasz. "

I myślę, że w tym kierunku powinnaś kombinować. Skontaktuj się z forumowymi specjalistami: faftaq , LukaszK. Jeżeli oni nie pomogą, to nakieruję Cię na osoby z odpowiednimi kwalifikacjami.

Z jedzenia takich ilości tłuszczu w diecie węglowodanowej nic dobrego jeszcze nigdy nie wynikło.

Słonecznik - wykluczone, to właściwie same o-6.

Mąka migdałowa będzie dobra. Preferowane źródło o-3 to orzechy włoskie i jako suplement tabletki z jakiegoś glona (nie pamiętam nazwy ).

Jako źródło białka strączkowe masz przecież. Możesz też zakupić 2 odżywki białkowe: na bazie groszku i ryżu - wymieszasz razem i masz elegancki aminogram