Mam około 3-miesięczny staż na siłowni. W trakcie wfów na uczelni zauważyłem, że mam stosunkowo słabe osiągi na ergometrze i chciałem je poprawić, lecz zamiast szukać alternatywnych remediów myślałem, co by po prostu ergometru nie kupić, tylko, że mam dylemat, czy warto to włączać w plan treningowy, który zamierzam zresztą rozbudować. Konkretnie:
Pon: ergometr ~20-25 minut + jakieś lekkie ćwiczenia
Wt: standardowy trening na siłowni
Śro: ergo + ćwiczenia
Czw: siłownia
Pt: ergo + ćwiczenia
Sob: siłownia
Ndz: odpoczynek
Warto, czy też jednak nie będzie to (całokształtem) za duże obciążenie dla mięśni? Ergometr jednak wymaga sporej pracy wszystkich z mięśni. Mam wtedy jakoś specjalnie modyfikować plan na samej siłowni, skupić się na ćwiczeniach bardziej wyspecjalizowanych pod dane partii mięśni? Czy lepiej odpuścić sobie ergometr i wstawić np. 40 minut biegania albo inne ćwiczenia cardio 3x w tyg za to?