3 ćwiczenia tygodniowo - Super efekty.

Witam. Wpadłem na pomysł aby przerobić plan ( https://www.sfd.pl/[Art]_Pierwszy_rok_treningów-t906985.html ) pod trening domowy bez użycia sprzętu.
Plan miałby wyglądać tak:
1. Przysiady zwykłe/ Przysiady na jednej nodze 4/5s
2. Dipsy 4/5 s
3. Podciąganie nachwytem 4/5 s
Ćwiczyłbym tym planem 3x w tygodniu dbając o obciążenie w plecaku, odżywianie i regenerację, bo co po katować ciało fbw czy splitem, skoro tymi trzema ćwiczeniami będą podobne efekty?

Według mnie fajny pomysł aby spróbować czegoś nowego, a nie tylko oklepane metody split,fbw itp. Trening raczej nie polega na ciągłemu katowaniu mięśni, bo wtedy jest się przemęczonym i odechciewa się nawet pograć w nogę.

Co wy o tym sądzicie?

Wszystko jest zależne od cech indywidualnych każdego człowieka.
Jedni będą progresować na maksach, inni nie.

To jest FBW...
Jeżeli jesteś początkującym, możesz tak ćwiczyć.

To jest coś podobnego do FBW, tylko bardziej wersja ćwiczeń całego ciała przy pomocy ćwiczeń złożonych, a nie katowania każdego mięśnia po kolei. Sam po sobie to widziałem gdy trenowałem poprzez fbw, że podczas np. pompek wojskowych katowałem ostro tricepsa, a później miałem ćwiczenie typowo na triceps to efekt przetrenowania to kwestia czasu.

TO JEST FBW!
FBW - ćwiczenie całego ciała na jednej sesji treningowej. To jest po prostu FBW złożone z podstaw i tyle. Nic nadzwyczajnego, wiele osób tak ćwiczy.

Przetrenować się w domu, ćwiczą z wagą własnego ciała jest prawie niemożliwe. Musiałbyś trenować 6x w tygodniu, albo mieć treningi po 2h+. Wiele osób przesadza z tym przetrenowaniem, próbując tym ukazać, że na treningu się nie opierdzielają tylko po prostu nie chcą "złapać" przetrenowania. Dobra dieta, dużo snu i przetrenowanie w domu jest niemożliwe, przy racjonalnym trenowaniu.

zyjesz na kielbasach czipsach i innych wynalazkach to potem jestes przemeczzony, ja trenuje 4x w tyg, jem jak kon i mam sile zeby pobiegac 10km jezdzic rowerem

@gstm- niestety się mylisz. Odżywiam się cholernie zdrowo, bez słodyczy, alkoholu, rzeczy przetworzonych i innego gówna. Nie solę, nie słodzę, nie piję napojów gazowanych i jest gitarka.
Co do tego treningu to pokażę wam jaki trening wykonałem w piątek. W niedzielę opadłem z sił, a w poniedziałek nie miałem siły na nic, chociaż stosowałem poprawną dietę.
Trening:
1.(Nogi) Przysiady z wyskokiem 3x max
2.(Plecy) Podciąganie nachwytem 4x max
3.(Klatka) Dipsy 4x max
4.(Barki) Pompki wojskowe 2x max
5.(Biceps) Uginanie łokci z ciężarem 2x max
6.(Triceps) Odwrotne pompki 2x max
7.(Brzuch) Unoszenie zgiętych nóg na drążku 2x max
8.(Łydki) Wspięcia na palce 2x max
9.(Prostowniki) Odgięcia z opadu 2x max
Według mnie to bezsens to po pierwsze robienie tego na maks, a po drugie tak duża ilość ćwiczeń i trenowanie np. tricepsa w co drugim ćwiczeniu.

to jest twoj dotychczasowy trening czy jak? ile razyw tyg cwiczles


Zmieniony przez - gsmt w dniu 2013-07-16 16:18:17

Dotychczasowo to leciałem fbw tym samym, tylko 7 ćwiczeń. I też jakoś niespecjalnie pasowało, bo ciągle czułem się przemęczony. Może powinienem zacząć od podstaw, bo na drążku podciągam się z 22 razy podchwytem, nachwytem gdzieś około 12-15, robię pompki na jednej ręce i siła jest, tylko czasem mam tak, że opadam z sił. Ale w tym tygodniu może być to spowodowane tym, że spałem u dziewczyny i krótko się spało :D

A jakie są wasze opinie na temat diety 3 posiłkowej? Bo ja przy diecie 6-7 posiłków po prostu nie daję rady, czasem brakuje tak jakby paliwa, chociaż posiłki są zbilansowane dobrze. Dziś zastosowałem dietę 3 posiłkową( zjadłem śniadanie ok.9 później obiad około 14) i czuję się idealnie. Może warto by spróbować tej 3-posiłkowej?

Zmieniony przez - komar10 w dniu 2013-07-16 16:35:45

Co za różnica... Ważne żeby się bilans zgadzał.

sprawa indywidualna, ja osobiście chyba bym ześwirował jakbym miał żyć tylko o 3 posiłkach dziennie

a co do treningu. Ćwiczenie na max ma swoje zalety ale i wady, jak od razu zaczynasz i lecisz na max to się nie dziw że potem przez tydzien umierasz. Jak dłuższy czas robisz maxy to się nie dziw że CUN siada i łapiesz przetrenowanie.

Maksy to sie nadaja tylko dla poczatkujacego co jest w stanie wykonac ze 2 powtorzenia (np. drazek). Ja przez miesiac robilem drazek 4 x maks i na kazdym treningu wychodzilo 7 5 4 3 potem zmienilem tak, ze w kazdej serii robilem po rowno np. 4 4 4 4 i jak w ostatniej serii zrobilem tyle ile w pierwszej to na nastepnym treningu dodawalem jedno powtorzenie do kazdej serii, po kolejny miesiacu robilem 7 7 7 6.