
Witam! mam 16 lat (2 klasa LO). na siłownie zacząłem chodzić od 3 klasy gim. chodziłem na nią 8\9 miesięcy, dieta jako taka była, wszystko szło w dobrym kierunku, ale zaczęły się problemy z kręgosłupem, więc musiałem zrobić sobie roczną przerwę. podczas tej przerwy chodziłem na basen 3 razy w tygodniu. na początku nie miałem diety, powróciłem do niej, dopiero po 6 miesiącach, gdyż chciałem zrobić sobie wycinkę na lato. obecnie na siłkę chodzę ok. 2\3 miesiące i właśnie mam duży dylemat. na studia zamierzam się dostać do WSOWL we Wrocławiu (szkoła oficerska), gdzie na dietę nie będzie miejsca (3 posiłki trzeba zjeść w jednostce) i nie wiem czy przez te 2 lata trzymać michę. obecnie ćwiczę bez diety, w tygodniu nie ma ani jednego posiłku typowo 'kulturystycznego'...

wymiary:
klata 105 na luzie
biceps 38
pas 84

waga 80
udo 58
ogólnie co do treningu to mam ograniczenia. nie mogę robić paru podstawowych ćwiczeń - martwego, wiosłowań, przysiadów, klatki na ławeczkach, na barki to w ogóle niczego nie mogę
