Szacuny
4
Napisanych postów
1356
Wiek
41 lat
Na forum
13 lat
Przeczytanych tematów
17360
zgadzam sie z toba, zastanawia mnie czas regeneracji czyli snu, czy rzeczywiscie na ww o niskim ig regeneracja podczas snu jest lepsza i czy nie dostarczajac bialka na noc rzeczywiscie nie dojdzie do katabolizmu.
Szacuny
18
Napisanych postów
1024
Na forum
14 lat
Przeczytanych tematów
20096
"Pomyśl teraz, jak czujesz się po skonsumowaniu posiłku zawierającego duże ilości węglowodanów (np. kawałka ciasta, białej bułki...)?. Tak, pewnie ogarnia cię wówczas błogi spokój, nagły przypływ senności, z chęcią udałbyś się na drzemkę. To właśnie zasługa wzrostu poziomu serotoniny, do którego dochodzi w wyniku spożycia węglowodanów!" Nie wiem jak Wy, ale ja mysle, ze "nagly przyplyw sennosci" itp. w tym przypadku nie jest bezposrednio spowodowany wzrostem poziomu serotoniny, lecz gwaltownym wzrostem glukozy, ktory z czasem obniza sie i powoduje tzw sennosc. Co Wy o tym myslicie?
"Zwolennicy spożywania białka w ostatnim posiłku radzą, aby rano spożywać głównie węglowodany, w celu zrównoważenia „nocnego postu”, który wytworzył sytuację deficytu kalorycznego. Owszem, o takim deficycie możemy mówić w przypadku spożycia przed snem posiłku białkowego. Jednak nie dojdzie do jego powstania, jeżeli organizm, po konsumpcji węglowodanowego posiłku, spokojnie spał, nie zużywał węglowodanów jako źródła energii, bazując głównie na tłuszczowych zasobach" Wiadomo, ze z wszystkich skladnikow pokarmowych tj. bialka, tluszcze i weglowodany, to te ostatnie trawia sie najszybciej, bo od kilkunastu do kilku godzin(w zaleznosci od IG i ilosci), wiec "starczy" ich na niewiele czasu. Ponadto organizm "woli" korzystac z weglowodanow jako zrodla energii niz z tluszczow czy bialek.
"W czasie przechodzenia przez kolejne fazy snu ma miejsce stopniowe zmniejszanie napięcia mięśniowego, zwalnianie pracy poszczególnych układów, obniżenie temperatury ciała (o około 1º). Dzięki temu „zwolnieniu” organizm zużywa dużo mniej energii, przez co następuje pełna jego regeneracja." No, ok, metabolizm zwalnia wszystkie procesy biochemiczne przebiegaja znacznie wolniej. Ale skoro organizm zuzywa mniej energii, to z dodatkowa iloscia energii, jaka beda weglowodany musi cos przeciez zrobic, a wiadomo, ze nadmiar energii odklada sie w formie tkanki tluszczowej, wiec jaki to ma sens?
Szacuny
11
Napisanych postów
982
Wiek
36 lat
Na forum
13 lat
Przeczytanych tematów
12814
dziwne,ja wlasnie mam te problemy ze snem ostatnio : / nie pisza tylko jaka jest rozsadna ilosc w KCAL takieog posilku WW + T zeby nie przecholowac przed snem.
Szacuny
54
Napisanych postów
1262
Wiek
32 lat
Na forum
15 lat
Przeczytanych tematów
16133
Węglowodany jak najbardziej powodują senność i ospałość. Spadek serotoniny, czy też insuliny nie następuje w tak nagły sposób. Jednocześnie zbyt duża ich ilość spowoduje przeładowanie/przeciążenie organizmu i skutek przeciwny
Organizm w stanie spoczynku jednocześnie będąc na deficycie, który już przystosował się do korzystania z tłuszczy, powinien spalać tłuszcze. Zapas glikogenu jaki posiadamy w magazynach powinien starczyć nam na spanie w którym to zresztą wszelkie przemiany są spowolnione
Wszystko zależy czy mówimy o diecie na masę czy redukcyjnej. Wg. mnie przy diecie redukcyjnej nie dojdzie do odłożenia w postaci tkanki tłuszczowej, jednocześnie przy masówce istnieje duże prawdopodobieństwo złapania większej ilości tłuszczu
To jest tylko moje zdanie na ten temat. Jednocześnie uważam że żywienie wg tych zaleceń ma sens pod warunkiem, że jesteśmy na bilansie 0 lub redukcji.
ktoś inny może nas uczyć i wskazywać nam drogę ale pracę musimy wykonać sami