- wspięcia na palce siedząc z obciążeniem - 3-4 x 30-25 powtórzeń
- wspięcia na palce na jednej nodze stojąc z obciążeniem - 3-4 x 8-12 powtórzeń
Powyższe wykonuję w superseriach - to bardzo ważne ! Pierwsze ćwiczenie i od razu drugie bez żadnej przerwy ! Przerwy między superseriami to max 1 min.
Drugi trening nazywa się chyba "75". Polega na tym, że robimy wspięcia stojąc na dwóch nogach z obciążeniem. Dobieramy tak ciężar żeby w pierwszej serii zrobić max 25 powtórzeń. Po czym robimy max 10 sekund przerwy i znowu się wspinamy, po czym znowu max 10 sekund przerwy i znowu wspięcia i tak aż dojdziemy do 75 powtórzeń. Trening jest bardzo krótki, trwa zaledwie kilka minut, ale naprawdę daje popalić ! Ja zaczynałem od 50 powtórzeń na pierwszym treningu. Na drugim zrobiłem 60, na trzecim 70 i na kolejnym 75, a następnie zacząłem dokładać obciążenie robiąc cały czas 75 powtórzeń. Teraz zastanawiam się czy nie dobić do 100 powtórzeń.
Pierwszy trening robię w pierwszy dzień ćwiczeń, a drugi trening
w trzeci dzień. Tzn, ćwiczę w poniedziałki, środy i piątki, więc w poniedziałek i piątek robię łydki oprócz innych partii.
Powyższe dwa sposoby w połączeniu ze sobą w jednym tygodniu na mnie działają zadziwiająco dobrze. Ja już całkowicie straciłem wiarę, że z łydkami u mnie da się cokolwiek zrobić, no ale w dalszym ciągu kombinowałem w oczekiwaniu na cud. I cud po powyższych ćwiczeniach się zdarzył!! Oj, jakie było moje zdziwienie jak pewnego razu spojrzałem na swoje nogi i wyraźnie stwierdziłem że coś poszło do przodu Na maxa polecam !
Aha, codziennie również wieczorem parę chwil rozciągam łydki i wierzę że to również coś daje
Jeśli ktoś ma problemy z tą partią to zapraszam do powyższych treningów. Nie macie nic do stracenia, najwyżej nadal będzie lipa, aczkolwiek jeśli na mnie podziałało to istnieje ogromne prawdopodobieństwo że na Was również będzie działało
Pozdrawiam i życzę fajnych Świąt ! ! !