Ćwiczmy razem!-wyskok vol.5

Krzyh93 rwaniowy czyli z szerokim chwytem, tak? A nie za malo skakania? :p no i czy nie lepiej jak skoki sa na poczatku treningu?

Wigga

Dzisiaj wyjątkowo cwiczyłem na siłowni w szkole i mój wfista wyśmiał moje metody treningowe - że ciężar za duży, że wie lepiej, że mogę zginąć - ogólnie mnie ośmieszył przy klasie - teraz moje metody treningowe uwazają za dziwne. Najlepsze że POWIEDZIAŁ ŻE NIE KAŻDY MOŻE WYSOKO SKAKAĆ - nie słyszał chyba że pracą genetyke mozna nadrobić oraz zrobił wykład że weźmie byle kogo z trybun i ten kolo będzie skakał wyżej ode mnie i ogółem jakieś pierdoły jakbym się nie nadawał do wysokiego skakania (fakt wolno progresuje). Uważam że olać jego zdanie i robić to co słuszne (najlepsze że inny wfista prowadzący zajęcia na siłowni mówił mi coś dokładnie odwrotnego - że dobry ciężar bo mogę max 2 powtórzenia w serii itp ...)

Poniekąd miał rację ponieważ niektórzy z natury są bardziej skoczni od innych, ale oczywistym jest, ze ciężką pracą można wypracować naprawdę wiele. Po za tym uważam że te 2 powtórzenia w serii to trochę mało. Polecam ćwiczyć wg. tego planu Sołtysa, ponieważ jest on dla początkujących bardzo dobry (czyli te 5 serii przysiadów z progresją ciężaru po 5 powtórzeń). Ostatnio zacząłem wykonywać ten plan i w czwartek miałem mega zaskoczenie jak pakowałem sobie na luziku na rozgrzewce. Dodam że na fejsię swoje usługi oferuje Hadzbe, który rozpisuje indywidualne plany na każdego, ale mi np. ułożył plan który wiele się nie różnił od planu sołtysa.

Gdy normalnie ćwiczę to robie ćwiczenia z 4 lub 6 powtórzeniami. Co do płatnych planów to lepsze można znaleźć w artykułach naukowych. A teraz robię 4 x 4 przysiady ze sztangą 80%cm 4 x 6 dead lift 70% i 4 serie wyskoków ze sztangą. Zastanawiał się o dodaniu czegoś jeszcze ale nie wiem czy duża liczba ćwiczeń jest dobra (oglądałem np trening NFL to robili p przysiady ze sztsngą i box jumpsy)
Pytanie z innej beczki czy przysiady(sztangą) chamują wzrost?



Zmieniony przez - Wigga w dniu 2015-03-08 07:29:11

Mam pytanie czy robić 2 treningi tygodniowo - jeden siłowy i jeden plyo ?Bo myślę że za mało siłowego wtedy ( robiłem sobie test z vert jump bible i wyszło ze muszę popracować nad siłą - dunkuje na wymiarowym ale nie robię na przysiad 150% wagi ciała + mam dosiężny niższy o jakieś 12/13 cm od naskoku.

siłownia nie hamuje wzrostu

Każde ćwiczenie siłowe robione technicznie wręcz przysługuje się do produkcji większej ilości testosteronu i hormonu wzrostu , dlatego siłownia nie hamuje wzrostu. Jeżeli sugerować by się wzrostem sztangistów to jest to spowodowane selekcją dokonywaną przez trenerów. Mniejszy wzrost = zwykle krótkie kończyny = mniejszemu dystansowi , który musi pokonać mięsień do pełnego wyprostu kończyny , proste. Pozdro

Blmj, tak, chwyt jak do rwania. Na skoki bym osobny dzień przeznaczył.
Wigga, a co powiesz na 2 siłowe i 1 plyo?

Chyba tak zrobię ale jeszcze mam 3 wfy w tygodniu + chcę grać w kosza w dni gdy nie robię wyskoku (głównie kozłowanie i rzuty za 3) właśnie w tym problem bo muszę mieć czas na regenerację. Jak to połączyć?

Nie chwycisz wszystkich srok za ogon... Najprędzej odpuściłbym plyo i skupił się na sile ciężkiej.

Jak sie czuja wasze stawy po ciezkim pylo? Bo wlasnie jestem w trakcie komponowania treningu i mam wiele watpliwosci. Iles tam lat temu bawilem sie w program "peco" ktory o ile pamietam byl oparty na pylometrycznych cwiczeniach. Dzisiaj raczej mam male doswiadczenie w tej materii. Kolejna sprawa to sila nog, u mnie jest srednio z tym, tzn ciezar max w przysiadzie to ok 100kg (mowa o pelnym przysiadzie) Wiec szalu nie ma. Zamierzam robic 1 sesje pylo i 2 silowe treningi, z wlaczeniem dynamicznych cwiczen, mysle o rwaniu i cwiercskoki ze sztanga. Bo u mnie priorytet to sila, bo chyba tu chyba jest naslabiej. Trening zaplanowany jest na 8-10tyg, zeby zobaczyc czy dziala wogole na mnie. Wszelkie porady w szczegolnosci w sprawie pylo mile widziane.