[blog] Brudna miska by georgu- Trening na bazie 5/3/1 Boring But Big

Najbliższa niedziela jestem po imprezie dość grubej, więc raczej nie będę do użytku

pijok

Super relacja, piękne widoczki, nic tylko zostać na dłużej

O tak, zdecydowanie chciało się zostać
Takie błogie lenistwo Chociaż treningu zaczęło brakować

Dziś robię jeden zbiorczy wpis za wczoraj i za dziś, bo wczoraj jakoś brakło czasu i energii :/
Ten tydzień pracuję w godzinach 10-18 przez co treningi robię rano przed pracą. Przyznam, że jest to wyzwanie organizacyjne dla mnie i wyzwanie by na trening się zwlec. O ile wczoraj na trening góry dałem radę o tyle dziś na nogi wstawałem z łóżka i kładłem się z powrotem dwukrotnie. Zdecydowanie nie jest to dla mnie dobra pora na trening, ale wybrałem trening przed pracą by jednak w jakichś sensownych warunkach trenować. Wieczorem siłownie są tak zawalone, że chce się rzygać.
Na szczęście w piątek pracuję już 7-15, więc na luziku

11.09.2018- góra

Hantle na skosie z supinacją: 26kg/5, 22kg/8, 17,5kg/10 x 2
Pompki klatkowe na hammerze: 2 x 37,5kg/ 8 x 3
Ściąganie drążka wyciągu górnego nachwytem: 61kg/8, 52kg/10, 43kg/12 x 2
Arnoldki siedząc: 20kg/5, 18kg/8, 16kg/8, 12kg/12
Face pull:27kg/10 x 3
Wiosło hantlem w podporze: 37,5kg/5, 30kg/12 x 2
WL wąsko: 60kg/5, 50kg/8, 40kg/12
Uginanie z hantlami z supinacją: 20kg/5, 15kg/8, 12kg/10
Superseria "modlitewnik" bic + tric: 9kg/8 + '0'kg/ 10 x 3

Wczorajszy trening jeszcze w miarę wchodził. Obciąłem tylko trochę ilość serii by zdążyć do pracy


12.09.2018- nogi

Fronty: 55kg/5, 50kg/8, 40kg/10, 30kg/12
MC klasyk: R3 do 130kg
Prostowanie siedząc: 2 x 20kg/12 x 4
Uginanie leżąc: 20kg/12 x 4
Wspięcia siedząc: 22,5kg/12 x 4

Dzisiejszy trening był o wiele, wiele gorszy. Ciągi praktycznie odpuściłem. Nie byłem w stanie zrobić serii na więcej powtórzeń. Fronty masakra. Cały trening ogólnie słaby przez co zupełnie odpuściłem brzuch.

Panie ja trenuję o 6 rano

Raz spróbowałem o 6 jakiś dobry czas temu i nie wspominam tego dobrze. Tzn. powiem tak- gdybym musiał to bym się przyzwyczaił, zorganizował sobie miskę na wieczór i było by ok. A tak mam jakiś schemat i jednak ciężko z niego wyjść na 'jednorazową potrzebę'.

Niby tak, ale czasami warto wyjść ze strefy komfortu

Zgadzam się z Tobą w 100%! Dlatego wrzuciłem do planu te yebane fronty i 'wysokie' powtórzenia
Wystarczy tego wychodzenia ze strefy komfortu bo się pogubię

No no, w głowie się poprzewraca