Gdyby ilość pieniędzy, jakie posiadamy, zależała od tego, jak traktujemy innych ludzi, bylibyśmy milionerami.
Dziś trening mi wypada, bo mamy nie planowy wyjazd w Bieszczady na pogrzeb :/
MODERATOR DZIAŁU "INNE DYSCYPLINY"
http://www.sfd.pl/[blog]_Brudna_miska_by_georgu-t1156013.html
Prowadzenie, plany treningowe, plany żywieniowe: [email protected]
Jutro w planach trening i coś opiszę co się działo.
Dziś jestem nie do życia.
MODERATOR DZIAŁU "INNE DYSCYPLINY"
http://www.sfd.pl/[blog]_Brudna_miska_by_georgu-t1156013.html
Prowadzenie, plany treningowe, plany żywieniowe: [email protected]
Gdyby ilość pieniędzy, jakie posiadamy, zależała od tego, jak traktujemy innych ludzi, bylibyśmy milionerami.
MODERATOR DZIAŁU "INNE DYSCYPLINY"
http://www.sfd.pl/[blog]_Brudna_miska_by_georgu-t1156013.html
Prowadzenie, plany treningowe, plany żywieniowe: [email protected]
co się stało, że od poniedziałku mnie nie było. We wtorek w pracy dostałem info, że w poniedziałek umarł taki dalszy wujek w Bieszczadach. Rodzina niby daleka, ale jednak kontakt był od wielu lat utrzymywany. Pogrzeb zaplanowany na czwartek, a moi rodzice w środę mieli wylot do Turcji na wakacje. Nie było w ogóle możliwości żeby nikt od nas nie pojechał! Także pierwszy plan to wstać rano w czwartek i ogarnąć wszystko w jeden dzień. Wszystko ładnie pięknie, wszystko zaplanowane. Rozdzwoniły się telefony, moja kuzynka z Warszawy jako, że jest w stanie błogosławionym chciała się dostać do nas pociągiem i dalej jechać z nami. Ale jednak okazało się, że musimy jeszcze wstąpić do rodziców po młodego i później go odwieźć. Widmo 700km jednego dnia jednak nakazało myśleć. Dogadałem się z kuzynką, że spotkamy się u rodziców. W takim razie moja Monika mówi, jak tak to jeszcze dziś (we wtorek) pakujemy mandżur i jedziemy pożegnać się z rodzicami itd.
Także wtorek po pracy szybkie pakowanie i jazda do rodziców. Środa trochę odpoczęliśmy, wieczorem grilla, a w czwartek o 9:30 wyjechaliśmy w Bieszczady. Na miejscu pogrzeb trwał ponad 2h, cmentarz obok, ale na cmentarzu też ponad godzinę trwały uroczystości. Przyznam, że byłem w szoku. Nigdy w życiu nie widziałem tylu ludzi na pogrzebie. Staliśmy przed kościołem. 15 min przed rozpoczęciem mszy liczyłem ludzi, którzy stoją na zewnątrz tak jak my i wyszło mi 100 osób. Do rozpoczęcia doszło jeszcze drugie tyle. Monika zanosiła kwiaty do kościoła, to mówiła że w środku jest również dobra setka osób. Szacunkowo jakieś 300 osób.Dla mnie niewyobrażalne, ale to chyba za sprawą tego jaką postacią był wujek! Od wielu lat zmagał się z problemami z sercem. Wiele razy było tak, że jak byliśmy u niego to jechał do szpitala itd. Ale facet był taką osobą, że on wracał ze szpitala i zawsze był uśmiechnięty. Nigdy w życiu nie widziałem go zatroskanego, złego, zdenerwowanego. Dusza towarzystwa, każdy go lubił. Pamiętam jak pierwszy raz do niego jechaliśmy z rodzicami, jeszcze nie było nawigacji i takich rzeczy. Ojciec się go pyta przez telefon- "Zbyszek jak do Ciebie trafić?", a on na to "Przyjedź w Bieszczady i powiedz, że szukasz Grubego z Górzanki- każdy Cię pokieruje". Co by nie mówić to była prawda. Każdy go znał, każdy z nim sympatyzował. Mimo, że raczej nie jestem z płaczących, przyznam, że ciężko było się powstrzymać by nie uronić łzy. W całej tej sytuacji chyba jedynym plusem jest to, że chyba każdy kto go znał zapamięta go jako uśmiechniętego, życzliwego i szalenie miłego grubaska
Po uroczystościach udaliśmy się na stypę by trochę się posilić. Po ok 2h w lokalu zebraliśmy się, ponieważ przed nami było jeszcze jakieś 350km. W Krakowie wylądowaliśmy ok 23. Przyznam, że nie wiem jak to zrobiłem, ale liczyłem średnią prędkość z tego dnia i wyszło mi 70km/h. Jest to dość sporo, bo standardem jest raczej 50-60km/h Chociaż pewnie wzięło się to stąd, że na autostradzie Tarnów-Kraków z budzika praktycznie wskazówka nie schodziła poniżej 180km/h
Piątek już był dniem pracującym, ale nie było szansy na trening. Raz, że musiałem ogarnąć mieszkanie, bo właściciel przychodził po czynsz, a dwa to byłem masakrycznie wymęczony. Jednak jak się dość szybko podróżuje, to trzeba się skupić, a to co by nie mówić w dłuższej perspektywie jest męczące, do tego uroczystości. Dlatego piątek dałem sobie na regenerację.
Dziś już wstałem wypoczęty i poszedłem zrobić nogi!
Siady HB: 72,5kg/5, 62,5kg/8, 52,5/10 x 2
Wykroki chodzone: 25kg/10 x 2, 17kg/10 x 2
Żuraw: 4 x 8 rep
RDL z hantlem jednonóż: 22,5kg/8 x 4
Wspięcia stojąc na suwnicy 'bezpieczny gryf': +22,5kg/12 x 4
AB Wheel: 3 x 8rep
Unoszenie nóg na poręczach: 3 x 10 rep
Trening dość męczący. Moje nogi raczej nie lubią przerw i wybicia z reżimu treningowego przez co reagują gwałtownym spadkiem siły. Niestety praktycznie do połowy września będzie problem z regularnym żywieniem i treningami. Jutro planuję zrobić górę, a poniedziałek-środa znów jadę na naradę do Spały. Kolejny weekend to wesele ze strony Moniki- znów wyjazd, znów impreza. od 30.08 zaczynam urlop do połowy września. Planujemy wtedy lecieć na jakiegoś lasta i pobyć u rodziców na wsi. Także moje życie powinno się unormować dopiero od połowy września. Będę się starał w miarę możliwości trzymać treningów i makro w diecie, ale nie będzie łatwo
Ostatnia seria siadów:
Że niby łapa siedzi
Leczo z wczoraj
Moja próba zrobienia Panna Cotty- nie do końca udana
Szybki potreningowy
Zmieniony przez - georgu w dniu 2018-08-18 15:46:50
MODERATOR DZIAŁU "INNE DYSCYPLINY"
http://www.sfd.pl/[blog]_Brudna_miska_by_georgu-t1156013.html
Prowadzenie, plany treningowe, plany żywieniowe: [email protected]
300 osób na pogrzebie? No to nieźle.
Ja ogólnie nie lubię takich sulytuacji nie dosyć że pogrzeb to takie wypadnięcie z trybów codziennych także nie zazdroszczę.
Jak patrzę na Ciebie z przymrużeniem oka to wyglądasz jak Mamed Chalidow
Siła jest bogiem, trening nałogiem, rzeźba zabawą a masa podstawą...
No, pogrzeby zawsze są szansą na jakąś tam refleksję i choć pozornie "osłabiają", wnoszą w nasze życie coś nowego...
Widzę powoli dokładasz coś tam w końcu na te nogi
http://www.sfd.pl/[BLOG]_Czawaj__Dare_to_Dream-t1122605.html Dziennik / Blog, zapraszam!
Jeszcze nie dokładam Jeszcze 7,5kg zapasu
MODERATOR DZIAŁU "INNE DYSCYPLINY"
http://www.sfd.pl/[blog]_Brudna_miska_by_georgu-t1156013.html
Prowadzenie, plany treningowe, plany żywieniowe: [email protected]
Dziś kolejny dzień wolny, dlatego pozwoliłem sobie pospać do 9. Później jeszcze trochę poleżałem i poszliśmy na siłownię jakoś dopiero po 11
Dziś trening góry
Wyciskanie hantli na skosie z supinacją: 25kg/7, 20kg/10 x 2, 16kg/12
Dipsy 'klatkowe' na hammerze: 2 x 35kg/10 x 3
Ściąganie drążka wyciągu górnego nachwytem: 52kg/10, 43kg/12 x 2, 34kg/ 16
Arnoldki: 20kg/5, 18kg/8, 14kg/12
Podciąganie sztangi wzdłuż tułowia: waga gryfu + 15kg/12 x 3
Wiosło hantlem w podporze: 37,5kg/5, 30kg/12 x 2, 24kg/14
Face Pull: 27kg/10 x 3
Uginanie ramion z hantlami z supinacją: 18kg/8, 14kg/10 x 2, 12kg/12
WL wąsko: 57,5kg/5, 50kg/10, 40kg/12 x 2
Uginanie z hantlami ławka 60*: 10kg/10 x 3
Trening dla mnie bardzo przyjemny. Jestem wypoczęty, więc wszystko wchodzi elegancko Do końca dnia odpoczywam, pakuję się i przygotowuję na jutrzejszy wyjazd w delegacje. Może uda się ogarnąć tak temat, że już we wtorek wrócę- wtedy nie wybijało by mnie to aż tak z rytmu treningowego
Ściąganie drążka wyciągu:
MODERATOR DZIAŁU "INNE DYSCYPLINY"
http://www.sfd.pl/[blog]_Brudna_miska_by_georgu-t1156013.html
Prowadzenie, plany treningowe, plany żywieniowe: [email protected]
mrozone truskawki
- 1
- 2
- ...
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- 8
- 9
- 10
- 11
- 12
- 13
- 14
- 15
- 16
- 17
- 18
- 19
- 20
- 21
- 22
- 23
- 24
- 25
- 26
- 27
- 28
- 29
- 30
- 31
- 32
- 33
- 34
- 35
- 36
- 37
- 38
- 39
- 40
- 41
- 42
- 43
- 44
- 45
- 46
- 47
- 48
- 49
- 50
- 51
- 52
- 53
- 54
- 55
- 56
- 57
- 58
- 59
- 60
- 61
- 62
- 63
- 64
- 65
- 66
- 67
- 68
- 69
- 70
- 71
- 72
- 73
- 74
- 75
- 76
- 77
- 78
- 79
- 80
- 81
- 82
- 83
- 84
- 85
- 86
- 87
- 88
- 89
- 90
- 91
- 92
- 93
- 94
- 95
- 96
- 97
- 98
- 99
- 100
- 101
- 102
- 103
- 104
- 105
- 106
- 107
- 108
- 109
- 110
- 111
- 112
- 113
- 114
- 115
- 116
- 117
- 118
- 119
- 120
- 121
- 122
- 123
- 124
- 125
- 126
- 127
- 128
- 129
- 130
- 131
- 132
- 133
- 134
- 135
- 136
- 137
- 138
- 139
- 140
- 141
- 142
- 143
- 144
- 145
- 146
- 147
- 148
- 149
- 150
- 151
- 152
- 153
- 154
- 155
- 156
- 157
- 158
- 159
- 160
- 161
- 162
- 163
- 164
- 165
- 166
- 167
- 168
- 169
- 170
- 171
- 172
- 173
- 174
- 175
- 176
- 177
- 178
- 179
- 180
- 181
- 182
- 183
- 184
- 185
- 186
- 187
- 188
- 189
- 190
- 191
- 192
- 193
- 194
- 195
- 196
- 197
- 198
- 199
- 200
- 201
- 202
- 203
- 204
- 205
- 206
- 207
- 208
- 209
- 210
- 211
- 212
- 213
- 214
- 215
- 216
- 217
- 218
- 219
- 220
- 221
- 222
- 223
- 224
- 225
- 226
- 227
- 228
- 229
- 230
- 231
- 232
- 233
- 234
- 235
- 236
- 237
- 238
- 239
- 240
- 241
- 242
- 243
- 244
- 245
- 246
- 247
- 248
- 249
- 250
- 251
- 252
- 253
- 254
- 255
- 256
- 257
- 258
- 259
- 260
- 261
- 262
- 263
- 264
- 265
- 266
- 267
- 268
- 269
- 270
- 271
- 272
- 273
- 274
- 275
- 276
- 277
- 278
- 279
- 280
- 281
- 282
- 283
- 284
- 285
- 286
- 287
- 288
- 289
- 290
- 291
- 292
- 293
- 294
- 295
- 296
- 297
- 298
- 299
- 300
- 301
- 302
- 303
- 304
- 305
- 306
- 307
- 308
- 309
- 310
- 311
- 312
- 313
- 314
- 315
- 316
- 317
- 318
- 319
- 320
- 321
- 322
- 323
- 324
- 325
- 326
- 327
- 328
- 329
- 330
- 331
- 332
- 333
- 334
- 335
- 336
- 337
- 338
- 339
- 340
- 341
- 342
- 343
- 344
- 345
- 346
- 347
- 348
- 349
- 350
- 351
- 352
- 353
- 354
- 355
- 356
- 357
- 358
- 359
- 360
- 361
- 362
- 363
- 364
- 365
- 366
- 367
- 368
- 369
- 370
- 371
- 372
- 373
- 374
- 375
- 376
- 377
- 378
- 379
- 380
- 381
- 382
- 383
- 384
- 385
- 386
- 387
- 388
- 389
- 390
- 391
- 392
- 393
- 394
- 395
- 396
- 397
- 398
- 399
- 400
- 401
- 402
- 403
- 404
- 405
- 406
- 407
- 408
- 409
- 410
- 411
- 412
- 413
- 414
- 415
- 416
- 417
- 418
- 419
- 420
- 421
- 422
- 423
- 424
- 425
- 426
- 427
- 428
- 429
- 430
- 431
- 432
- 433
- 434
- 435
- 436
- 437
- 438
- 439
- 440
- 441
- 442
- 443
- 444
- 445
- 446
- 447
- 448
- 449
- 450
- 451
- 452
- 453
- 454
- 455
- 456
- 457
- 458
- 459
- 460
- 461
- 462
- 463
- 464
- 465
- 466
- 467
- 468
- 469
- 470
- 471
- 472
- 473
- 474
- 475
- 476
- 477
- 478
- 479
- 480
- 481
- 482
- 483
- 484
- 485
- 486
- 487
- 488
- 489
- 490
- 491
- 492
- 493
- 494
- 495
- 496
- 497
- 498
- 499
- 500
- 501
- 502
- 503
- 504
- 505
- 506
- 507
- 508
- 509
- 510
- 511
- 512
- 513
- 514
- 515
- 516
- 517
- 518
- 519
- 520
- 521
- 522
- 523
- 524
- 525
- 526
- 527
- 528
- 529
- 530
- 531
- 532
- 533
- 534
- 535
- ...
- 536