Jak można się domyślić z tytułu tematy będę ćwiczył wg treningu Lafaya, kiedyś byłem do niego sceptycznie nastawiony i przetestowałem na sobie dosyć dużo treningów możliwych do zrealizowania w domu (treningi Mawashiego od początkującego do zaawansowanego (tak była taki „wstępny” ;), obwodówki różne, FBW, HST i na pewno coś tam jeszcze). Tak więc początkujący nie jestem, ale można powiedzieć, że na ten moment taki jest mój poziom bo gdzieś od roku regularnie nie ćwiczyłem, gdzie teraz znacząco schudłem.
Zdecydowałem się na Proteo przede wszystkim z tego względu, że wpisuje się w moje obecne cele czyli odbudowa formy, praca głównie z ciężarem własnego ciała, zwiększenie masy mięśniowej, poprawa wyników w „trudniejszych ćwiczeniach” z ciężarem własnego ciała oraz jakaś tam forma przygotowania do sztuk walki.
Cel długofalowy to przejść wszystkie poziomy Proteo systemu, liczę na to, że dam radę:)
Dziennik będzie się trochę różnił od reszty dzienników „Lafayowych” tutaj, z czasem zobaczycie na czym ta różnica polega i mam nadzieję, że się spodoba:)
Tak więc wymiary na teraz:
Wiek: 21
Waga: 64 kg
Wzrost: 178 cm
Pas: 82 cm
Biceps: 29/27 cm (P/L) – „na luzie”
Klatka: 90 cm
Udo: 52/53 cm (P/L)
Łydki: 36 cm
Wymiary bardzo słabe, lecz wbrew pozorom początkującym nie jestem, miałem dużą przerwę w trenowania, do tego jestem ektomorfikiem, a że kompletnie zaniedbałem od dłuższego czasu sprawę odżywiania dało się to we znaki. Podobnie zresztą z wynikami testu, ale o tym później;) Ale mogę zapewnić, że teraz się to zmieni i wiem jak się odżywiać, akurat rady Lafaya z książki w tym temacie uważam za średnio mądre;)
Póki co na razie tyle, więcej za niedługo:)