[DT]Tata - Jak feniks z popiołów...

Dzień Treningowy PLAN A

Weekend aktywny to weekend udany. Poza kolejnymi pracami remontowymi (wiercenie w glazurze - płytki są całe :D ) zaliczyłem też trening. Powrót do planu A, który dziś poszedł zdecydowanie lepiej niż za pierwszym razem. Maiło również ogromne znaczenie, że ludności na siłowni było mniej. Ogólnie załamka, bo telefon daje dupy w sposób bądź bardzo niemiły. Połowa filmów nagranych - wywala błąd przy odtwarzaniu druga poła jest słabej lub beznadziejnej jakości. Pokaże, żebyście widzieli jakim sprzętem nagrywającym dysponuje hah :)



-Przysiady ze sztangą klasyczne 4x8
-Uginanie na maszynie siedząc 3x12
-Ściąganie do klatki szeroki chwyt 3x8
-Martwy ciąg 4x6-8
-Wyciskanie sztangi leżąc na ławce poziomej 4x12
-Rozpietki 3x12
-Wyciskanie hantli siedząc 3x12
-Face Pull 3x15
-Odwrotne pompki ma dwóch ławkach 3x8
-Uginanie przedramion ze sztangą prostą 3x12
-Skłony z obciążeniem 3x12

Trening wszedł bardzo dobrze, ciesze się, że czuję moc w nogach. Na początku siłowni ledwo siadałem z 40 kg na plecach, teraz na spokojnie 70 kg w seriach wchodzi na luzie. Dziś czuję, że cycki dobrze wczoraj popracowały, jeszcze trochę, a będę nimi świrował jak gości z OldSpice czy jakoś tak :)
PRZEPRASZAM ZA JAKOŚĆ , wstawiam bo dawno nie było filmu ale mam nadzieję, że to ostatnie takie jakościowo xDDD

class="link" target="_blank">Ściąganie




Dziś bez zrzuty dzienniczka żywieniowego, ale makro na koniec dnia zarówno w sobotę jak i niedziele się zgadzało. Dam natomiast fotki, cóż tam upichciłem





Plany na tydzień: Trening trening trening i jeszcze raz trening. Kupiłem masełko orzechowe, które ma troszkę pomóc w rotacji WW i tłuszczy w dni treningowe i nietreningowe .Poza tym , delikatnie maczam rączki w tym, że na obiady w ostatnim czasie wchodzi tryliard kilogramów kurczaka, a nie jakieś lipy. Musze podsumować wymiary i cyknąć fotki do Mariana dziś albo jutro, bo jak nie to ...


Zmieniony przez - MłodyTatus w dniu 2018-01-29 11:40:13

no jedzenie wglada coraz lepiej

Powoli ogarnia temat

Bo wstyd się pokazywać tutaj z takim jedzeniem niechlujnym :D

no tak powinno byc motywacja aby zmieniac nie tylko sylwetke ale i nawyki:)

Dokładnie! Z opóźnieniem ze względów finansowych dziś dopiero poszło zamówienie supli. Będą pewnie w czwartaczek. Liczę na pompę, tak jak nazwy produktów wskazują

Siemka siłkomaniacy!

Dziś od samiutkiego rana rozpocząłem walkę z siłownią. Ciężko się wstawało, ze względu na praktynie nie przespaną noc (kolejną z rzedu), Mała nie daje za wygraną w nocy a nam brakuje powolutku pomysłów, jak skłonić ją do bardziej efektywnego (dla nas :D) snu. Takie uroki rodzicielstwa.

Trening Plan B

- Przysiady bułgarskie 4x12
- Martwy ciąg na prostych nogach z hantlami 4x10
- Wiosłowanie hantlem w oparciu o ławkę 4x12
- Wyciskanie hantli leżąc ławka skos góra 4x12
- Wyciskanie żołnierskie 3x12
- Unoszenie hantle na bok 3x15
- Wyciskanie francuskie sztangi 4x12
- Uginanie młotkowe 4x8
- Plank klasyczny 3x max

Kolejny fajny wycisk na nóżki. Fajne jest to, że przy pełnym napięciu, ledwo bo ledwo ale widać odznaczające się mięśnie. Co do mojej sylwetki, głównym problemem jest jak pewnie u wielu dolna część brzucha. Jak udałoby się zredukować ten fragment bebecha do przykładowo rozmiarów które mam w talii było by przekozacko. Plank na końcu zrobił ze mnie galaretę starającą się utrzymać pozycje wyjściową ale kroczek po kroczku a w pozycji dechy będe oglądał sobie seriale




*Dogrycha na śniadanie Sałatka, oliwki, pomidorek, oliwa z oliwek

Dieta dieta i po die... niee. Ciągle zwracam na ten element swoją uwagę. Żonka współpracuje na tyle, że obiadki po pracy są wartościowe. Dużo kurczaczka, warzywka czyli to co lubię najbardziej. (no nie liczać kebsa) :)


muzyczka na dziś:

class="link" target="_blank">Muzyczka na dziś

MłodyTatus

Plank na końcu zrobił ze mnie galaretę starającą się utrzymać pozycje wyjściową ale kroczek po kroczku a w pozycji dechy będe oglądał sobie seriale

na początku dość szybko wydłużysz czas o 50 czy 100% tylko regularności trochę potrzeba

jak czas sie zacznie wydluzac do jakis dziwnych zakresów, jak 2 minuty%)
to wtedy czas pomyslec o trudniejszych wersjach planka

Zanim dojdę do dwóch minut, to liczę, że będzie już tarka na brzuchu


Zmieniony przez - MłodyTatus w dniu 2018-02-01 11:24:11