Trening:
Ostatni taki sam tutaj (klik)
Myślałem, że więcej wrzucę w siadach, ale dzisiaj jakieś nogi przemęczone - chyba siedzeniem w aucie w niedzielę przez pół dnia
albo po tych wczorajszych aerobach, nie wiem ale każda seria szła jakoś opornie. Tylko w ostatniej dodałem +5kg
W 2 składance już trochę lepiej ale też suwnica dość opornie (dodane 3-4 s) , bułgar wszędzie więcej ale tutaj to kwestia czasu była, żeby nie tracić równowagi, przypomnę sobie jak 2 tyg bez hantli praktycznie mną rzucało to ->
, ogólnie ta składanka to niezły OGIEŃ , po niej już wszytko idzie leciutko ale podczas jej marzę by to był już koniec ;)
Skos w ostatniej serii +2,5kg i powt mniej, tutaj nie poszaleję ale będę starał się coś dokładać , chociaż pewnie im dalej z tą redukcją, tym nie będzie to wcale prostsze.
Reszta to już bardzo szybkie tempo ,także starałem się lekko progresować, ogólnie nabiło całkiem fajnie po połowie porcji PreWorkouta od AN + dodatkowych kilku gramach cytruliny solo, którą wyjadam.
Wrzuciłem też 1 tab tussi i pobudzenie bardzo przyjemne, takie w sam raz bym rzekł, będe brał przed wysiłkowo w najbliższym czasie.
Micha:
Nie chce mi się już tego wprowadzać do dziennika, ale będzie makro ogarnięte na pewno ;)
1. Omlet
2. Baranina / Kurczak + surówki
3. Po treningu bezpośrednio + wiadomo 50g izolatu
4. 250g udka z indyka (bez skóry) gotowanego + warzywa
5. Na noc wpadnie jeszcze, podobnie jak wczoraj około 50g ryżu + trochę zmiksowanych truskawek + 250g chudego twarogu