tomaszSBanan a co porabiasz u fizjo? Co masz za problem?
Problem ten sam od kilku lat ,czyli lewy łokieć . Więcej ostatnio pisałem o tym
tutaj i praktycznie cały ostatni rok do dziś dnia sporo o tym urazie w blogu było pisane,pewnie za dużo. Wyjdzie na to ,że tylko biadolę i psioczę
ale mam nadzieje,ze sie to w koncu zmieni. Trzeba sie cieszyć z tego, ze moge w miare normalnie trenowac i funkcjonowac, ale gdybym nie zaczął się tym zajmować to na pewno stan by sie nie poprawił ,a po opisie samego rezonansu (który wrzucałem ->
TU) Nawet mało oblatana osoba by zrozumiała , że trzeba wziąć się do roboty i nie ryzykować poważniejszych urazów.
Teraz trafiłem w naprawdę dobre ręce, do człowieka, który dostał propozycję objęcia jako główny fizjoterapeuta m.in kadry Polski i kadry olimpijskiej podnoszenia ciężarów. Tak więc fachowca wysokiej klasy, wspólnymi siłami będziemy walczyć o poprawę tego obecnego stanu.
Ewentualnie - to w przyszłości wykonam jeszcze do kompletu badań tomografię ,aby mieć ukazane dużo lepiej struktury kostne i pojadę do jakiegoś specjalisty najlepszej klasy, który jasno określi mi ,że zrobi zabieg i oczyści z tych wolnych fragmentów kostnych i nie będzie mi mówił po drodze, że 'może lepiej nie' albo 'ze on sie boi' %) Tylko są w Polsce osoby, które łokcie ogarniają dzień w dzień i to znacznie poważniejsze urazy (m.in Mariusz Bonczar z Krakowa) i nie będzie to dla nich problem.
Odnośnie muzyki - mnie tak samo wk***ia open fm czy inne radio jak w kółko ten same 1-2h set do zarzygania
W tych radiach też powtarzają się kawałki i to czasami w ciągu jednej czy dwóch godzin tez niektore lece po 2 razy
Naprawdę współczuję osobom jak Marian czy inni trenerzy / instruktorzy , którzy muszą cały dzień spędzać w takich warunkach %) chociaz domyslam sie,ze wtedy tez juz jest sie tak przyzwyczajonym , ze sie praktycznie tej muzyki nie słyszy ;)