[BLOG] by Banan - str 755 ogarniam się pod ten 2022 ;)

Ja choruje na pizze od przeszło tygodnia a tu jeszcze takie smakołyki fotografujesz

U mnie jedzenie w ostatnich dniach niestety słabiutkie, ale na treningach czuję się co raz lepiej, wytrzymałość na pewno wzrosła, siła rośnie, pompa nawet jakby trochę lepsza. Coś pewnie kreatynka z betką zaczynają działać.

Dzisiaj odwiedziłem swojego Fizjo, nie chodzę do niego za często, bo nic nie boli odpukać, ale czasem na bajerę i sprawy biznesowe trzeba zajrzeć. Fizjo Corps - bo o nich mowa, rozrośli się super, otworzyli całą klinikę w Konstantynowie Łódzkim i idą do przodu. Trzymam za nich kciuki, bo to mega ekipa



Jesteśmy tam i my


Coś tam z wczoraj



Był wczoraj ostatni trening 3 tygodnia, więc od następnej wizyty na siłce -> prawdopodobnie w czwartek, znowu skracam czas przerwy między ćwiczeniami do tylko 30 sekund i dodaję trochę obciążenia względem poprzedniego tygodnia. Nie robiłem już od ponad tygodnia rowerka w domu z rana, moze w koncu sie jutro za to wezmę, korzystam z ostatnich chwil, gdzie mogę - jak na siebie - dość długo pospać, bo niedługo jak oficjalnie będziemy mieć działkę, zacznie się roboty bez liku

Tutaj jeszcze zamówienie mojego kolegi z Norwegii , sporo podstaw i trochę smakołyków Jakoś sam sobie ogarnął transport do NOR, bo tam problem też cokolwiek wysłać ,w tych dziwacznych czasach

Pierogi bym wciągnął :D

Cześć Kuba!
Na działkę weźmiesz ekipę z forum i robotą pójdzie jak po maśle
Problemu z dźwigniem też nie będzie.

Kuba mam pytanie o Twoje samopoczucie po wirusie. Masz jakieś komplikacje?

Ja jestem bardzo niewydolny. Kiedyś jak miałem przebiec np 10km to wolałem z domu nie wychodzić bo się nie opłacało.
Dziś 13 km to jest udręką, po drodze kilka przerw - wcześniej po 50km biegałem bez problemu.
Myślałem żeby tym rzucić, ale to wtedy część mnie by umarła więc się nie poddaje.

Może jakoś spróbować witaminami, suplami? Znasz coś?

Będę robił zamówienie które Tobie podeślę i może z czymś spróbować?

Niestety, każdy przechodzi to inaczej.
Jeden nic nie poczuję,
Drugiego połamię przez noc,
A trzeci męczy się przez 2 tyg i miesiące się odbudowuje.

Przerobione niestety na moich podopiecznych.

Dziękuję Ci! Ja mogę zacząć wszystko od nowa, jednak chcę wiedzieć czy będę umiał do tego dojść co było, czy jest uszkodzenie płuc, układu nerwowego... ;( kto wie...

Na podstawie mojego doświadczenia z podopiecznymi jeśli nie masz parametrów jak zawodowy sportowiec to dojdziesz.
To tylko kwestia czasu.

Kuba sorry że Ci taki spam robię w temacie, możesz usunąć. Jednak ja Ci bardzo Dampaz dziękuję za nadzieję jaką mi dałeś. Od kwartału mam też właśnie jakaś zryta psychikę. Od miesiąca też apteczne antydepresanty biorę bo coś się kuźwa dzieje i już po prostu szukam pomocy... :/

Myśl pozytywnie. Nie ma, że się "nie da". Potrzeba tylko czasu. A czas i tak upłynie

tomaszS

Kuba mam pytanie o Twoje samopoczucie po wirusie. Masz jakieś komplikacje?
....
Może jakoś spróbować witaminami, suplami? Znasz coś?

Będę robił zamówienie które Tobie podeślę i może z czymś spróbować?

Myślę, że jak Damian napisał to mocno indywidualne.
U mnie spadek wytrzymałości, pogorszenie kondycji, ubytek siły, słabe samopoczucie itd - to wszystko nastąpiło z kilku powodów i na pewno też mocno przez grudniowy covid. Nie mogłem się zebrać prawie 3 miesiące, początku po prostu nie miałem nawet siły myśleć, o tym by iść na jakiś trening + taka totalna niechęć do wszystkiego, poza pracą , która jakoś mnie trzymała i funkcjonowałem tam w miarę normalnie.

Teraz jak wróciłem i trenuję tym obecnym planem , widzę z tygodnia na tydzień poprawę.
Jest wzrost siły, wytrzymałości, mniej się męczę, leciutko ciągle progresuje i myślę,ze po 6tyg będzie naprawdę nieźle.
Nie wiem do końca jakie skutki będą w przyszłości, tym bardziej , ze wlasnie od wczoraj teściowie też mają wynik pozytywny w domu, do tego mój Synek od 2,5 tyg ciągle kaszle (poza tym totalnie nic), więc w domu mały szpital. Dziś nawet głupkowaty sanepid wpakował mnie drugi raz na kwarantannę, dostałem od nich automatyczny telefon + info z pracy, ze jak ja w Sklepie , jak jestem na kwarantannie i L4 Troche mi zajęlo odkręcenie tego, bo jako ozdrowieniec nic takiego nie powinno mieć miejsca. Jednak ogólnie nie jest wesoło i oby już gorzej nie było. Mam nadzieje,ze regularny ruch, za chwile wiecej jego na świeżym powietrzu (moze jakies lekkie bieganie, spacery, na pewno rower chociazby do pracy i z powrotem) - pomogą i będzie tylko lepiej.

Z supli widzę na pewno jako baza pod odbudowę kreatynkę (osobiscie biore teraz hcl) i beta alaninę do stałej suplementacji rzędu okolo 5g dziennie.
Do tego prozdrowotne rzeczy na utrzymanie wysoko odporności: kompleks witamin-minerałów, wit C, wit D3+K2, immuno control fajne kombo , ktore mozesz rozważyć lub mix lukrecja+cynk+selen, ewentualnie też jakieś adaptogenny (w poniedzialek powinna być premiera tego nowego good trip, co wrzucałem sklad kilka dni temu), coś okołotreningowo na regeneracje czy pobudzenie/nakrecenie na trening(ale tu masz flame, ktory na pewno spełnia te funkcje)

Nic specjalnego pod covid nie ma ale ogolne wzmocnienie układu immunologicznego jest na pewno ważne. Jak coś podsyłaj zamówienie i pomyślimy konkretnie co ogarnąć


Dzisiaj dość późno trening, bardzo pomieszany dzien - po części przez tą szopkę z izolacją , również duży ruch w sklepie, dostawy, wizyta kierownika regionalnego , ogólnie młyn straszny. UDało się wyskoczyć po 17tej i obawiałem sie ,ze zrobienie obwodów na pełnej siłowni będzie niemożliwe, jednak poszło całkiem sprawnie i bardzo dobrze



Tętno całkiem przyjemne


Micha również przyjemna, ale niestety na pewno nie fit , poza 2 posiłkami śniadanie twaróg+nutlove+whey i do pracy mieso+kapusta



wpadły m.in w domu krokiety+ śledzie %) oraz w pracy bardzo dobry burger, którego zamówiliśmy w trójkę , czekaliśmy na niego 2h prawie,wiec nie zdążyłem zrobić zdjęcia

Na profilu FB @Fizjo Corps, wrzuciliśmy wspólnie z naszym Partnerem banalny konkurs, do wygrania troche smakołyków ,wiec jak coś odsyłam do nich