Musiałem dziś okroić trening, bo trochę innych spraw, ale i tak siła była
23/09/2023
Highpull z krótkiego 140kg 7x3 - szedłem 60,80,100,120,140. Dobra ta 140tka wyciągnięta aż za linię sutków, jest moc w pośladzie.
Jeszcze w między czasie poprosiłem innego trenera by mi popatrzył z boku czy za bardzo ręką nie ciągnę tego naokoło, powiedział, że nie, ale że za bardzo opadam do przodu, że przy moim ułożeniu kostnym mogę spróbować bardziej się wypionizować i z pozycji lekkiego wózka ją wybijać w górę. Spróbowałem, ważyła już mniej. To dosłownie centymetry ale sami się nie potrafimy ocenić, potrzebna perspektywa. I co powtórzenie poprawiałem sobie stopy na równolegle, bo mi uciekają już mimowolnie do kąta ala 45st na zewnątrz. Jakbym wybijał z takimi stopami to dezaktywuje pośladki momentalnie w ćwiczeniu, na tym mi nie zależy.
Highpull to dobre ćwiczenie na pośladki - barki też coś tam, ale największą robotę robią pośladki, brzuch i łydka. Dlatego do wszystkich Pań czytających dziennik: chcecie mieć jędrny, pełny tyłek to róbcie highpulle, przysiady i jakąś formę odwodzenia kolan to wystarczy

Sanki 250kg 4x15m - na sankach się trochę pobawiłem wysokością rąk na uchwytach. Jak złapiemy wysoko to wystarczy lekkie pochylenie i jakoś to idzie, no coś tam pracuje, ale to jest nic w porównanie jak złapiemy bardzo nisko, tak że idziemy praktycznie na czworaka - no tu już mocna praca poślada,łydki,brzucha (bo kolana trzeba zaciągać wysoko) , karku, barków i nawet głowa się potrafi schować między barkami - lepsze anatomiczne ułożenie, stabilniejsze, ale też i bardziej wymagające dla całego ciała. Się nazbierałem trochę tych plasterków....potem to już worek dorzuciłem jeszcze na nie


Russian twist z kettlem 68kg 3x10 -no i tu już ostatnie ćwiczenie na dziś, takie siłowe, bo niestety miałem dziś okrojony czas na trening. No co tu dużo pisać o tym ćwiczeniu, wymagające dla skosów i tyle.
Mobilność bioder, grzbietu, barków
Reasumując:
HP wszedł bardzo dobrze, jest spory zapas
Sanki - też lekki zapas, ale mogę w sumie zejść z ciężarem, a zrobić to bardziej technicznie, uczyć się podopinać odpowiednie mięśnie w timing. To dobre akcesorium, żaden priorytet mocny, chodzi tylko o wzmocnienie poślada i grzbietu, przy okazji core.