Wojtek - przygotowania jesień 2020

Wojtek wszystko chyba mam słabe bo ciężko mi przekroczyć 120kg w siadach.
Hip thrust i glute bridge idzie, górę pleców tez wzmacniam pedlay row i robie zercher walk to też poprawić powinno i brzuch i górę pleców.
Nie wiem jeszcze za przywodziciele sie wezmę a później to zostanie podbić testo poza naturalne widełki chyba;)
Czy moze jakąś wskazówką rzucisz?

Trzeba by było rozpatrzyć cały plan, jak to wszystko wygląda czy lecą ciągi ? czy jest wystarczająco ćwiczeń? Czy może za dużo? np ja jak miałem za dużo tych ćwiczeń akcesoryjnych to siła mocno leciała. Brzuch też mocno odpowiada za siady, allahy planki no i obowiązkowo dwójki.

No teraz to ćwiczę 3x w tyg przez kolano ale normalnie leci trening 4x i wtedy i siady i ciagi po 2x w tyg wypadna z tym ze raz fronty i klasyk np a raz siady i deficytowy rwaniowo. I faktycznie teraz regeneracja lepsza wiec moze tym zabijam progres.
Bedzie trzeba sprawdzic i robic mniej.
Dzieki za odp i wskazówki:)

Jako ciekawostkę powiem Ci że np ja robię ciągi raz na 20-25 dni i wtedy notuje najlepszy progres. Za to nogi robię częściej 2x w tyg. Wielu dobrych zawodników też tak robi i potwierdza co piszę.

No tak tylko biorąc pod uwagę fakt jakim jest ciężar którym operujesz na treningu Ty to rozumiem ten dlugi odpoczynek ale jak weźmiemy mój no to szybciej jestem gotowy to powtórzyć chyba.
Widziałem u kogoś tez ze zwrociles uwage zeby spróbować szerzej siadać, także to tez sobie sprawdze. I ten przywodziciel na tapete wezmę.

Bez różnicy np. moje 90% mocy jest tak jak Twoje 90% mocy Dla mnie ciężki ciężar to 290 a dla ciebie np 190, ale tak samo dajemy z siebie max siły

Ostatnio spróbowałem sobie ciągi zrobić i miło się zaskoczyłem Jak na małą ilość jedzenia + off i treningi na "pompe" to ciężary całkiem spoko. Po zrobieniu 4serii 260x3, spróbowałem 290x1 i poszło bardzo gładko Rehab się powoli kończy (chyba :D) za 6 dni próbuje po ponad miesięcznej zrobić siady

Klatka w tym tyg zrobiona x2 razy bez większego bólu. Bardzo się sprawdziło na bark (pierwszy raz robione) igłowanie + akupunktura.
125x5 w 5s t&g
127,5x3 w 7s na komendę

A dziś probuje pierwszy raz od 1,5 miesiaca siady, zobaczymy czy boli.


Zmieniony przez - wojtekztr w dniu 2018-10-27 13:05:33

Niestety po ponad miesięcznej przerwie od siadów dyskomfort w odcinku piszczelowym nadal jest. Załamka totalna. Zmuszony jestem wywalić również ciągi...
Waga w miesiąc spadła z 105 na 96.

To nieciekawie @Wojtku Zycze zdrowka w takim razie